Powód Adrian C. domagał się od swojej byłej partnerki przeprosin za naruszenie tajemnicy korespondencji oraz zapłaty zadośćuczynienia na cel społeczny. Wyjaśnił, że pozwana na potrzeby prowadzonego postępowania sądowego – o ustalenie opieki nad wspólnym dzieckiem, zapoznała osoby trzecie z przesłanymi na jej telefon wiadomościami tekstowymi.

Tajemnica telekomunikacyjna to również dobro osobiste

Sąd Okręgowy w Toruniu oddalił powództwo. Ustalił, że przedmiotowe wiadomości tekstowe zostały załączone do pisma procesowego – wniosku o zabezpieczenie, na potrzeby postępowania o zmianę kontaktów ze wspólną małoletnią córką stron. Korespondencja ta dotyczyła ściśle prywatnych spraw, związanych głównie z wychowaniem i opieką nad córką. Wydruki korespondencji zostały przygotowane w gabinecie dentystycznym pozwanej, przez jej asystentki i na jej polecenie. Sąd podkreślił, że prawo do tajemnicy korespondencji (tajemnicy telekomunikacyjnej) oraz prawo do prywatności są dobrami osobistymi człowieka podlegającymi ochronie. Każdy ma zatem prawo do wyłącznego dysponowania danymi na swój własny temat oraz decydowania czy pozostać anonimowym czy też informacje o sobie udostępnić osobom trzecim. Ma również prawo oczekiwać, że zachowana zostanie tajemnica rozmów, tożsamość uczestniczących w niej osób, a przetwarzanie i udostępnianie danych, w tym treść indywidualnych komunikatów sms, będzie odbywało się w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Jednak zakaz zapoznawania się czy innego wykorzystywania treści objętych tajemnicą telekomunikacyjną dotyczy osób trzecich, a nie nadawcy czy odbiorcy, którzy mogą, co do zasady, samodzielnie dysponować komunikatem i wykonywać z nim różnego rodzaju czynności. Z tego punktu widzenia działaniu pozwanej nie można postawić zarzutu bezprawności.

Mogła skorzystać z wiadomości sms by przedstawić swoje racje

Przede wszystkim dlatego, że tajemnica korespondencji ma zabezpieczać ochronę jej nadawcy oraz odbiorcy przed nieuprawnionym dostępem osób trzecich do tych treści. Natomiast wykorzystanie treści korespondencji przez którąkolwiek z jej stron, np. jej udostępnienie innym osobom wyłącza bezprawność takiego zachowania. Nie bez znaczenia dla sądu były okoliczności w jakich pozwana wykorzystała korespondencję sms-ową z powodem. Miała ona stanowić dowód w sprawie o ustalenie kontaktów powoda z małoletnią córką stron. Pozwana realizowała w ten sposób swoje prawo do powoływania się na okoliczności, które w jej ocenie były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy i udowadniania ich. Inna interpretacja prowadziłby do z tego punktu widzenia do ograniczenia tego prawa. Podobnie sąd ocenił fakt iż z treścią tej korespondencji zapoznali się również pracownicy pozwanej. Skoro bowiem jako jej strona pozwana wyraziła im na to zgodę, wyłączona została bezprawność ich zachowania.

Sąd wyraźnie podkreślił, że pozwanej nie można oskarżyć iż ujawniając smsy powoda chciała go w ten sposób ośmieszyć albo poniżyć. Nie wystarczy bowiem, iż tak jej zachowanie odebrał powód. Konieczne jest by również takie było powszechne odczucie. A zdaniem sądu, powołanie się w sprawie o ustalenie kontaktów na wydruki z komunikatów sms, czy udostępnienie takich wiadomości osobom trzecim celem ich wydrukowania nie narusza niczyich dóbr osobistych. Z treścią wiadomości sms mógł zapoznać się bowiem jedynie wąski krąg odbiorców - z jednej strony - członkowie składu orzekającego w sprawie toczącej się przed sądem, a z drugiej strony pracownicy gabinetu dentystycznego prowadzonego przez pozwaną.

Wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z 12 lutego 2020 r., I C 2267/19.