Grzegorz P. domagał się uznania wzorca umowy na dostęp do internetu, radia i telewizji oferowanej przez Cyfrowy Polsat za niedozwolony. Pozew został wniesiony w 2014 r. 

Czytaj też:  SN: Nie było zmowy na rynku telewizji mobilnej>>

Ten wzorzec miał być poddany kontroli przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako wzorzec abstrakcyjny. Podstawą był art. 385 kc. i art. 385 (1)kc.

Podstawa żądania

Według tych przepisów wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Zasady wyrażonej w zdaniu poprzedzającym nie stosuje się w postępowaniu w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone.

A co więcej - postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

UOKiK uznał, że dwie klauzule umowy naruszają prawo. Były to zapisy:

  1. Cyfrowy Polsat zobowiązuje się do uruchomienia internetu w ciągu siedmiu dni od podpisania umowy. Termin 7 -dniowy rozpoczęcia umowy nie obowiązuje, jeśli z przyczyn technicznych uruchomienie nie jest możliwe
  2. Rozwiązanie umowy oprócz podpisu zainteresowanego abonenta wymaga podania numeru identyfikacyjnego telefonu

Sąd I instancji stwierdził, że drugie zdanie pierwszej klauzuli budzi wątpliwości z powodu niejasności sformułowania. Drugi zapis z podaniem numeru identyfikacyjnego nie jest potrzebny - według sądu.

Od tego wyroku pozwany Polsat złożył apelację, twierdząc m.in., że świadczenie główne pozwanego nie podlega przepisom o abuzywności. A ponadto sąd orzekł ponad żądanie, co czyni nieważność postępowania (art. 321 kpc). Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.

Skarga kasacyjna

Apelacja Polsatu została oddalona. Sąd Apelacyjny w Warszawie akcentując, że dobre obyczaje to norma postępowania wobec klienta, a spółka rażąco naruszyła jego interesy. Sąd więc zakazał stosowania terminu 7-dniowego na rozpoczęcie świadczenia usług.

W tej sytuacji Cyfrowy Polsat złożył skargę kasacyjną. W której podważył:

  • nieważność postępowania już przed sądem I instancji
  • wypowiedzenie umowy, które zdaniem skarżącego kasacyjnie było skuteczne, 7 -dniowy termin odpowiada prawu
  • tezę, że termin rozpoczęcia świadczenia jest nieprawidłowy

Jak stwierdził przed Sądem Najwyższym pełnomocnik Polsatu, spółka ma 5,5 mln umów, a jedna osoba ma dwa lub kilka aparatów telefonicznych, więc podanie numeru identyfikacyjnego telefonu jest zasadne, w celu rozwiązania umowy. Niekiedy abonenci oddzielnie korzystają z telefonu a odrębne umowy podpisują na usługę internetową - dodał. - Nakazanie przez Polsat wpisanie numeru identyfikacyjnego, to nie jest istotne naruszenie umowy - podkreślił pełnomocnik.

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej częściowo uwzględnił skargę spółki,  i w tej części przekazał do ponownego rozpoznania. Jak powiedziała sędzia sprawozdawca Anna Kozłowska uchylenie wyroku sądu II instancji następuje z powodu orzeczenia ponad żądanie. Dotyczyło to warunków skutecznego wypowiedzenia, co nie znalazło się we wzorcu umowy. A jeśli sąd popełnił błąd musi go naprawić.

Co do 7-dniowego terminu - skargę SN oddalił.

Sygnatura akt I CSK 494/18, wyrok z 4 grudnia 2019 r.