Prezes UOKiK poinformował w tym tygodniu, że wszczął postępowania wyjaśniające, w których sprawdza, czy sieci handlowe, poprzez uzyskiwane rabaty za dokonane zakupy, nie wykorzystują przewagi kontraktowej wobec swoich dostawców. Są to kolejne działania krajowego organu ochrony konkurencji podejmowane w tym zakresie - w ubiegłym roku postawił spółce Jeronimo Martins Polska (właścicielowi sieci Biedronka) zarzut nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej w relacjach z  dostawcami, od których spółka uzyskiwała dwa typy rabatów. Jeden z nich jest procentowo określony w umowie i stosowany po przekroczeniu ustalonej  wcześniej wartości obrotu, a drugi, który wzbudził zastrzeżenia organu jest komunikowany dostawcom na koniec miesiąca, po zrealizowaniu dostaw. W przypadku nieudzielenia tego rabatu dostawcy grozi kara umowna.

Powszechna praktyka, ale nadużywana

Przy tej okazji warto przypomnieć, że stosowanie rabatów jest powszechną praktyką w obrocie gospodarczym i często korzystną dla obu stron umowy, umożliwiającą osiągnięcie korzyści ekonomiczno-społecznych. W niektórych jednak przypadkach, gdy rabatów udziela przedsiębiorca dominujący, praktyki te mogą być uznane za przejaw nadużywania jego pozycji rynkowej, co stanowi naruszenie prawa konkurencji.

 


W obrocie gospodarczym można wyróżnić różnego rodzaju rabaty – podstawowy podział dzieli je na bezwarunkowe i warunkowe. Te pierwsze nie budzą większych kontrowersji na gruncie prawa konkurencji, jeśli nie dyskryminują kontrahentów i nie sprowadzają się do stosowania zaniżonych cen przez przedsiębiorcę posiadającego dominującą pozycję rynkową.

Czytaj: UOKiK: Ofiary działań antykonkurencyjnych mogą występować o odszkodowania>>
 

Natomiast ocena rabatów warunkowych na gruncie prawa konkurencji zależy od tego jak te rabaty są skonstruowane w danym przypadku. Przede wszystkim jak sama nazwa wskazuje, są one udzielane po spełnieniu przez odbiorcę określonych warunków.

Rabaty ilościowe bezpieczniejsze

Spośród rabatów warunkowych najmniejsze zagrożenie dla konkurencji wywołują rabaty ilościowe, których wysokość rośnie w zależności od ilości dokonywanych zakupów (zarówno w ramach jednej dostawy, jak i w ramach wielu dostaw w pewnym okresie). Zastrzeżenia mogą natomiast budzić rabaty lojalnościowe („za wierność”) lub o skutkach lojalnościowych (targetowe).

 

Pierwsze przyznawane są za zaopatrywanie się wyłącznie lub prawie wyłącznie w produkty lub usługi dominanta, a drugie za osiągnięcie przez nabywcę określonego wyniku sprzedaży w ustalonym na przyszłość przedziale czasu. Na ocenę tych rabatów w punktu widzenia prawa konkurencji wpływ będzie miało również to, czy są one przyznawane z mocą wsteczną (retrospektywnie), czyli na wszystkie nabyte dotąd  produkty, czy tylko na te jednostki, które nabywca kupił powyżej określonego progu rabatowego. Istotny jest również sposób ustalenia poszczególnych progów rabatowych, od których zależy wysokość upustu, tzn. czy są to standardowe progi dla wszystkich nabywców, czy też ustalane indywidualnie (odrębnie) dla każdego z nich.

Z uwagą z punktu widzenia prawa konkurencji należy również traktować udzielane przez przedsiębiorcę dominującego rabaty wieloproduktowe (pakietowe lub wiązane), czyli takie, których przyznanie jest uzależnione od dokonania zakupu co najmniej dwóch odrębnych produktów lub usług. W każdym przypadku na ocenę prawnokonkurencyjną poszczególnych rabatów stosowanych przez przedsiębiorcę wpływa szereg okoliczności i parametrów rynkowych, które należy uwzględnić konstruując politykę rabatową.

Autorki:
Katarzyna Racka - radca prawny, wspólnik w BWHS Wojciechowski Springer i Wspólnicy

Katarzyna Racka
Weronika Herbet - prawnik w BWHS Wojciechowski Springer i Wspólnicy

Weronika Herbet