Powód domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego ponad 109.000 zł. Wyjaśnił, że pozwany zawarł z jego poprzednikiem prawnym sześć umów kredytowych we wrześniu 2013 r. Pozwany nie spłacił jednak zaciągniętych kredytów. W toku postępowania pozwany domagał się oddalenia powództwa. Nie kwestionował tego, że zawarł z bankiem umowy kredytowe. Wskazał natomiast, że nieświadomie podpisywał umowy. Pełnomocnik pozwanego z urzędu podniósł, że pozwany działał w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Sądy obu instancji nie podzieliły jednak tego stanowiska. Powództwo zostało uznane za zasadne w całości.

Czytaj: Nieważność postępowania wciąż problemem w procesach cywilnych>>

Niespłacone kredyty

Sądy ustaliły, że pozwany zawarł we wrześniu 2013 r. z bankiem łącznie sześć umów kredytowych na cele konsumpcyjne. Nie wywiązał się on jednak z żadnej z zawartych umów. Prowadzone postępowanie egzekucyjne zostało umorzone. Po pewnym czasie powód nabył od banku wierzytelności wynikające z nieuregulowanych zobowiązań pozwanego. Z ustaleń sądów wynikało również, że pozwany w dacie zawierania umów kredytowych miał 45 lat. Jest bezdzietnym kawalerem. Od początku swojej edukacji miał problemy z nauką; powtarzał po kilka razy klasy. Szkołę podstawową skończył ostatecznie już jako osoba pełnoletnia. Pozwany pracuje fizycznie, ale jest utrzymywany przez swoich rodziców. Od wielu lat nadużywa alkoholu. Rozpoznano u niego zespół zależności alkoholowej. Pozwany nie odbył natomiast leczenia odwykowego. Ma poważne problemy z koncentracją uwagi. Pozwany posiada znaczne zadłużenie. Biegli psychiatra i psycholog wykluczyli, aby pozwany był osobą upośledzoną umysłowo. Jest on natomiast osobą o obniżonej dojrzałości życiowej. Jest też podatny na wpływy innych osób. W dacie zawierania umów nie znajdował się on w stanie wyłączającym świadomość – uznał sąd, zgadzając się z opiniami ekspertów.

Zobacz procedury:

Postępowanie z powództwa o zapłatę w razie zarzutu strony pozwanej, że dochodzone roszczenie jest przedawnione (art. 118 k.c.), gdyż jest związane z prowadzeniem przez stronę powodową działalności gospodarczej

Nieściągalność wierzytelności - koszty uzyskania przychodu w PIT

Odpisy aktualizujące wierzytelności - koszty uzyskania przychodu w PIT

Wyłączona świadomość

Sądy zgodnie zwróciły uwagę, że istotne dla oceny twierdzeń pozwanego były opinii biegłych sądowych: lekarza psychiatry i psychologa. Z ich ekspertyz nie wynikało jednak, by pozwany w dacie zawierania umów działał w stanie wyłączającym podejmowanie świadomych decyzji. Sądy podkreśliły, że opinie biegłych należało ocenić za miarodajne dowody. Pozwany nie zdołał skutecznie ich zakwestionować. Sądy zaznaczyły, że pozwany nie wykazał przed sądem, że podczas podpisywania umów z bankiem działał w sposób wyłączający świadome podejmowanie decyzji. Jak wynika z art. 82 k.c., nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

Zobacz: Wady oświadczenia woli w praktyce notarialnej >

Z opinii specjalistów nie wynikało jednak to, że pozwany cierpiał na takie schorzenia czy zaburzenia, które skutkowałyby wyłączeniem jego świadomości w chwili podpisywania umów. Był on więc zdolny do tego, by rozumieć jakie konsekwencje niesie za sobą zawarcie takich umów. To, że pozwany miał ograniczoną zdolność do rozumienia podejmowanych działań, nie oznacza, że jego twierdzenia były skuteczne. Również jego wieloletnie problemy alkoholowe nie były podstawą do przyjęcia, że podpisując z bankiem umowy działał nieświadomie. Pozwany sam przyznał przed sądem w toku składania wyjaśnień informacyjnych, że w chwili zawierania umów był trzeźwy. Opinie biegłych nie potwierdziły istnienia ostrych objawów psychicznych u pozwanego, które skutkowałyby zniesieniem stanu świadomości pozwanego w dacie zawierania umów. Zarzut pozwanego co do nieważności umowy okazał się więc bezzasadny. Oznacza to, że powód mógł żądać od pozwanego zapłaty za nieuregulowane zobowiązania finansowe – wyjaśniły sądy.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 lutego 2019 r., I ACa 567/18, LEX nr 2637090.

Komentarz adwokata Karoliny Wrąbel

Składane każdego dnia oświadczenia woli (np. chęć zawarcia umowy kredytowej) prowadzą do powstania, zmiany lub ustania danego stosunku prawnego. Ustawodawca dopuszcza możliwość uchylenia się od wywołanego złożeniem oświadczenia woli skutku. Jest to możliwe, jeżeli podmiot składający oświadczenie woli znajdował się w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Pozostałymi wadami oświadczeń woli są pozorność, błąd, podstęp, a także groźba. Za bezwzględne nieważne może być uznane oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Jako przykłady ustawodawca wskazuje chorobę psychiczną, niedorozwój umysłowy, czy chociażby przemijające zaburzenie czynności psychicznych. W tych przypadkach osoba składająca oświadczenie woli musi znajdować się w takim stanie psychicznym, który uniemożliwia jej świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Podstawą prawną jest art. 82 k.c. Z praktyki sądów wynika, że taki stan może zaistnieć również w stanach depresyjnych i maniakalnych, przy uwiądzie starczym, w psychozach, w chorobie alkoholowej, czy pod wpływem narkotyków.

Aby ocenić, czy dana osoba podjęła decyzję w stanie wyłączającym świadome lub swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, należy zbadać jej stan psychiczny z chwili składania tego oświadczenia. Zatem nawet stwierdzenie u danej osoby choroby psychicznej nie powoduje samo przez się nieważności dokonanej czynności prawnej. Niezbędne jest wtedy przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia zdolności do wyrażenia woli w momencie jej składania (np. w chwili zawarcia umowy o kredyt konsumpcyjny). Przeprowadzony przez Sąd Okręgowy dowód z opinii biegłego psychiatry i psychologa dostarczył jednoznacznej informacji co do stanu psychicznego pozwanego w momencie zawierania umów kredytowych. Ze zgromadzonego materiału wynika, że pozwany w chwili składania oświadczeń woli był zdolny do rozumienia konsekwencji podejmowanych czynności, a także mógł je przewidzieć.

POLECAMY: Ustawa o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami. Komentarz >

Nadto z opinii wynika, że pozwany nie jest osobą upośledzoną umysłowo, nie rozpoznano u niego również innej choroby psychicznej, która mogła wywołać stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Czynniki osobowościowe stwierdzone u pozwanego mogą ograniczać zdolność do rozumienia swoich czynów, to w ocenie biegłych były one jednak niewystarczające do orzeczenia nieważności oświadczenia woli z powodów psychiatrycznych. Z zebranych dowodów wynika też, że pozwany był osobą nadużywającą alkoholu, przez co mógł mieć problemy ze świadomym podejmowaniem decyzji. Jednakże materiał dowodowy, w tym przede wszystkim treść opinii biegłych, nie dały podstaw do stwierdzenia, aby w trakcie podpisywania umów kredytowych, pozwany był w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Nie było zatem podstawy prawnej do uznania dokonanej czynności prawnej przez pozwanego za bezwzględnie nieważną. Wobec prawidłowo poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych i wyprowadzonych na ich podstawie wniosków orzeczenie Sądu Apelacyjnego wydaje się być słuszne – zauważa adwokat Karolina Wrąbel, mediator, prowadząca Kancelarię Adwokacką w Łodzi.