W Sejmie odbyło się w piątek 19 czerwca br. pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w ustawie - Prawo o ruchu drogowym. Projekt ten zakłada wprowadzenie zmian deregulacyjnych dla właścicieli pojazdów oraz zmniejszenie zadań i obciążeń administracyjnych dla organów samorządowych. Zmiany dotyczą także funkcjonowania Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Z pominięciem urzędów

Autor projektu - minister cyfryzacji proponuje:

  1. zwolnienie z obowiązku posiadania przy sobie i okazywania na żądanie uprawnionego organu kontroli ruchu drogowego prawa jazdy,
  2. rezygnację z obowiązku posiadania nalepki kontrolnej,
  3. nadanie raportowi generowanemu z centralnej ewidencji pojazdów, z usługi „Mój Pojazd”, mocy dokumentu potwierdzającego dane zgromadzone w ewidencji,
  4. wprowadzenie nowej usługi rejestracji online pojazdu zakupionego w salonie sprzedaży pojazdów samochodowych, która umożliwi rejestrację pojazdu nowego przez ten salon w imieniu kupującego,
  5. uproszczenie przepisów o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji w powiązaniu z systemem teleinformatycznym centralnej ewidencji pojazdów,
  6. zmianę przepisów o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne w celu dalszego rozwoju usług świadczonych obywatelom za pośrednictwem publicznej aplikacji mobilnej.

Czytaj: E-prawo jazdy za kilka miesięcy>>
 

Aplikacja z prawem jazdy

W opinii dr hab. Norberta Maliszewskiego, szefa Centrum Analiz Strategicznych, niejasna jest sprawa aplikacji udostępnianej kierowcom przez ministra cyfryzacji. Projekt nie mówi jaki cel ma ta aplikacja. Ekspert zauważa, że w wyniku wejścia tej zmiany w życie zmniejszą się wydatki właścicieli pojazdów, ale też i zmniejszą się dochody producentów tablic rejestracyjnych. Ponadto przewiduje się również zmniejszenie dochodów producenta kart pojazdów i nalepek kontrolnych - ocenia dr Maliszewski.

Ryzyko utraty kontroli

Zdaniem sekretarza stanu w MSWiA Pawła Szefernakera, uruchomienie rozwiązania określonego w art. 22 projektu ma bezpośredni wpływ na przyśpieszenie zniesienia obowiązku posiadania dokumentu, tj prawa jazdy, czy pozwolenia na kierowanie tramwajem podczas prowadzenia.

Czytaj także: Nowe prawo pozwoli na wymianę dowodu po kradzieży tożsamości>>

W związku z tym wiceminister twierdzi, że bez pełnego wdrożenia rozwiązania systemu CEK 2.0, istnieje ryzyko niewłaściwej kontroli kierowców przez organy uprawnione, jakie jak Policja, Straż Graniczna i inne. Z tego powodu zniesienie obowiązku posiadania dokumentu prawa jazdy przez kierujących w terminie zaproponowanym w propozycji Ministra Cyfryzacji jest obarczone dużym ryzykiem - ostrzega minister Szefernaker.

Cały proces przygotowania rozwiązania po stronie spółki będącej wytwórcą dokumentów publicznych i zapewniającej system teleinformatyczny wymaga wcześniejszego przeprowadzenia bilansowania baz oraz rodzi konieczność zbudowania nowych rozwiązań w zakresie bilansowania przyrostowego, koniecznych do zapewniania spójności danych. Przyjęcie zaproponowanego terminu będzie rodziło konieczność przeprowadzenia czasochłonnych prac przygotowawczych. Wszystko to nie gwarantuje uruchomienia usługi w miesiąc od ogłoszenia komunikatu przez Ministra Cyfryzacji.

Komu dane o rejestracji mogą być udzielone?

 Ministerstwo spraw wewnętrznych zgłosiło jeszcze jedna uwagę: Wątpliwości budzi proponowany art. 75e ust. 7 ustawy, zgodnie z którym wytwórca dowodu rejestracyjnego umożliwia odczyt danych zakodowanych w dowodzie rejestracyjnym, o ile są one niezbędne do realizacji ustawowych zadań, na wniosek. Projektowana regulacja może budzić zastrzeżenia, z uwagi na swoją ogólność co do katalogu instytucji, którym dane te mogłyby być docelowo udostępnione oraz brak regulacji pozwalających określić, w jakich przypadkach „inne podmioty” mogą wnioskować o te dane.

Podobną uwagę zgłosił główny inspektor ochrony danych osobowych.

Według prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jana Nowaka, w projekcie  pominięto informację, jakie dane mają znajdować się w ewidencji tablic rejestracyjnych indywidualnych. W przypadku jeśli w tworzonej ewidencji miałyby być przetwarzane dane osobowe, projekt powinien uwzględniać stosowanie przepisów RODO, tj. zostać uzupełniony o wskazanie jakie dane osobowe ma  zawierać ta ewidencja. Co więcej - zasada przejrzystości,  wynikal z art. 5 ust. 1 lit. a ROD0

Projekt należy według szefa UODO uzupełnić o przepisy określające, jakie podmioty dodatkowo mogą korzystać z takiej bazy danych, na jakich zasadach oraz w jakich sytuacjach uprawnione podmioty mogą pośredniczyć w ich przekazywaniu - przyłączają się do inspektora ochrony danych urzędnicy ministerstwa spraw wewnętrznych .

Ustawa ma wejść w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia z kilkoma wyjątkami.

 

Diana Dajnowicz-Piesiecka, Emilia Jurgielewicz-Delegacz, Emil W. Pływaczewski

Sprawdź