Zgodnie z planami rządu już w 2020 roku członek OFE będzie musiał podjąć decyzję o przyszłości jego środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Następnie zarządzające funduszami Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE) przekształcą się w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, a same Otwarte Fundusze Emerytalne w Specjalistyczne Fundusze Inwestycyjne Otwarte. Każdy stanie przed wyborem: przekazać środki do ZUS czy pozwolić je przekształcić w IKE. Jednak rozstrzygnięcie dylematu, co wybrać: ZUS czy OFE, dopiero ujawni niesprawiedliwość i brak uzasadnienia zaproponowanego sposobu likwidacji.

Dylemat wagonika

Dylemat wagonika to eksperyment myślowy znany filozofom. Jego celem jest ujawnienie z góry niesprawiedliwego i zorientowanego jedynie na korzyść twórcy fikcyjnego prawa wyboru. W dylemacie wagonika zakłada się, że na drodze pędzącego bez żadnej kontroli pociągu znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów. Jedyną możliwością jaką dysponujesz jest przestawienie zwrotnicy tak, by wagon zjechał na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Czy zdecydujesz się przestawić zwrotnicę?

 


W podobnej sytuacji jak w owym eksperymencie znajdzie się już niedługo blisko 16 milionów Polaków posiadających środki w OFE. Środki nie małe, bo średnia wartość rachunku w OFE to 10 tys. zł., a 20% członków posiada aktywa powyżej 15 tys. zł. Każdy z nich znajdzie się na rozstaju torów, przy zwrotnicy, czekając na pędzący wagon, by zadecydować, jakie wartości poświęcić.
Reforma OFE zapowiadana była pod hasłem „prywatyzacji środków”. „Oddamy pieniądze Polakom” – mawiali liderzy partii rządzącej, jednak wybór, przed którym nas postawiono, z prywatyzacją nie ma nic wspólnego.

 

Dwa warianty

Jeżeli nie zmienimy zwrotnicy to godzimy się na quasi-opodatkowanie (15% wartości środków zostanie zabrane jako opłata przekształceniowa) i przekazanie reszty środków na quasi-prywatne indywidualne konto emerytalne, na którym i tak nie możemy dysponować środkami przed osiągnięciem wieku emerytalnego, nie mamy wpływu na politykę inwestycyjną, a być może w chwili przejścia na emeryturę ZUS uwzględni wysokość tych środków w ustalaniu prawa do najniższej emerytury – czego konsekwencją będzie niższe świadczenie (to zależy od finalnej wersji ustawy).

Jeśli jednak zdecydujemy się zmienić zwrotnicę, wbrew naszym wartościom, wybierzemy przekazanie 100% zgromadzonych środków do ZUS, to środki te przestaną mieć jakiekolwiek cechy prywatności - nie będą podlegały dziedziczeniu, nie będziemy mieli wpływu na ich pomnażanie, ani nie będziemy mogli nimi dysponować – zostaną one uwzględnione dopiero przy ustaleniu świadczenia w chwili przejścia na emeryturę. 

Zaproponowana przez rządzących alternatywa to wybór na zasadzie dylematu wagonika, czas pędzi, wagonik się zbliża, a członkowie OFE pozostawieni sami sobie muszą podjąć decyzję dotyczącą dalszego kierunku jazdy wagonika. Nie obędzie się bez strat, zarówno tych moralnych, jak i finansowych. Każda z rządowych możliwości jest z góry skazana na konflikt wartości i wewnętrzne poczucie rozdarcia. Zwycięzcą jest tylko twórca dylematu, bacznie przyglądający się oszołomionym uczestnikom gry i stymulujący socjotechniczne przekazy do stojącego przy zwrotnicy członka OFE.

dr Antoni Kolek, Instytut Emerytalny

dr Marcin Wojewódka, Instytut Emerytalny