Sprawę analizowano w piątek podczas prezydium NRA.  Rozważane było m.in. skierowanie pisma do prowadzącej śledztwo prokuratury, z pytaniami dotyczącymi tego czy podstawy zatrzymania mają związek z wykonywaniem obowiązków przez mecenasa. Ostatecznie jednak NRA przyjęła uchwałę.  - Nie znajduje żadnego uzasadnienia sposób i miejsce dokonania zatrzymania adwokata Romana Giertycha oraz przeprowadzenie czynności procesowych w sprawie obejmującej zdarzenia z okresu 2010-2015 roku w przededniu ważnych czynności obrończych, jakie miał podejmować następnego dnia adwokat Roman Giertych, a o których publicznie było wiadomo - wskazano w niej. I dodano, że stanowczy sprzeciw budzi również rozpoczęcie i przeprowadzenie przeszukania kancelarii i domu pod nieobecność dysponenta akt objętych tajemnicą obrończą, jego obrońcy czy przedstawiciela samorządu adwokackiego.

Podobne stanowiska przyjęły też Krajowa Rada Radców Prawnych, Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia",  Stowarzyszenie Sędziów Themis i m.in. Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie.  

Uchwała jednomyślna, duże wątpliwości

NRA sprzeciwia się również przejęciu przez organy dochodzeniowo-śledcze dokumentów, w tym nośników elektronicznych je zawierających, objętych tajemnicą obrończą - jak wskazuje - wbrew art. 225 par. 3 Kodeksu postępowania karnego.

Z kolei warszawska ORA zwraca uwagę na sposób zatrzymania. - Zatrzymanie adwokata z użyciem kajdanek przed budynkiem sądu, gdzie wykonywał on czynności zawodowe budzi uzasadniony sprzeciw. Działanie to było oczywiście nieproporcjonalne, naruszające godność osoby zatrzymywanej, wizerunek adwokata jak i całej Adwokatury – czytamy w stanowisku.

Ochrona jest, choć niepełna

Podczas prezydium NRA dyskutowano też nad art.7 ust. 1 Prawa o adwokaturze. Przypomnijmy zgodnie z nim adwokat podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych korzysta z ochrony prawnej podobnie jak sędzia i prokurator.

Jak wyjaśnia adwokat Rafał Dębowski, sekretarz NRA, Rada analizuje więc m.in. kwestie "miejsca i czasu zatrzymania adwokata będącego obrońcą w poważnej sprawie, tuż przed zaplanowanymi czynnościami". Przypomina, że mecenas został zatrzymany przez gmachem Sądu Okręgowego w Warszawie. 

 


 

- Powstaje poważne zagadnienie prawne, bo ochrona prawna sędziego i prokuratora to także immunitet, wymagający zgody sądu dyscyplinarnego na pociągnięcie do odpowiedzialności. Treść art. 7 ust. 1 p.o.a nie wyłącza żadnej formy ochrony prawnej przysługującej również sędziemu i prokuratorowi, a jedynie zawęża ją przedmiotowo do czynności zawodowych wykonywanych podczas i w związku z wykonywaniem zawodu adwokata. Jest to naturalna konsekwencja takiej samej roli procesowej jaką wykonują sędziowie i prokuratorzy. Przy czym w ich przypadku jest to pełna ochrona - niezależnie w jakim charakterze popełnią dany czyn. Ochrona prawna adwokatów, w myśl art. 7 ust. 1 poa jest węższa i dotyczy jedynie czynności dokonywanych podczas i w związku z działalnością zawodową  - wskazuje Dębowski. 

Czytaj: Adwokat Roman Giertych zatrzymany przez CBA>>

Samorząd ma chronić praw adwokatury 

Nie ma wątpliwości, że obowiązkiem samorządu zawodowego jest ochrona praw adwokatury. - Dlatego musimy ustalić czy sposób w jaki działały organy nie naruszał prawa. Natomiast w żadnym wypadku nie będziemy chronić nikogo przed uniknięciem odpowiedzialności, jeśli zachodzą ku temu podstawy. Szalenie ważne są kwestie związane z ochroną tajemnicy adwokackiej w tym tajemnicy obrończej - bo to istota praw obywatelskich - praw do obrony - dodaje mecenas.

Nie ukrywa, że sprawa budzi jego duże wątpliwości. - Nie rozumiem dlaczego w sprawie, w której postępowanie toczy się od dłuższego czasu i jak dowiadujemy się z mediów - zarzuty dotyczą zdarzeń sprzed co najmniej 5 lat czynności procesowe zostają zaplanowane w taki sposób? Dlaczego zatrzymuje się adwokata przed Sądem Okręgowym w Warszawie? Czy nie można osoby wykonującej zawód zaufania publicznego po prostu wezwać do prokuratury, względnie dokonać czynności procesowych w sposób jak najmniej uciążliwy? - dodaje.

Czytaj: Spór Giertycha z sędzią Izby Dyscyplinarnej trwa>>

Tajemnica zawodowa prawem fundamentalny

W tej sprawie swoje stanowisko zajął również prezes Krajowej Rady Radców Prawnych. Wskazuje w nim, że zachowanie tajemnicy zawodowej radcy prawnego i adwokata jest fundamentalnym prawem i obowiązkiem prawnika wykonującego zawód zaufania publicznego - wobec jego klienta, we wszystkich demokratycznych systemach prawnych.

- Obowiązek zachowania poufności przez prawnika służy nie tylko interesom klienta, ale i interesom wymiaru sprawiedliwości, jako jeden z warunków rzetelnego procesu zagwarantowanego w art. 45 Konstytucji. Aby ów standard zachować wszelkie przeszukania kancelarii czy też mieszkania prawnika powinno się bezwzględnie odbywać z wyłączeniem możliwości dostępu osób trzecich do akt klientów oraz do pochodzących od nich informacji - podkreśla. 

Prezes wskazuje również, że zatrzymanie każdego profesjonalnego prawnika adwokata czy radcy prawnego rodzi pytania. - Zatrzymanie adwokata w sposób jaki zrobiono to w przypadku adw. Romana Giertycha rodzi zaś bardzo poważne pytania. Zatrzymanie adwokata w przeddzień ważnego procesu, po trzynastu latach prowadzenia postępowania w sprawie budzić musi poważne obawy co praktycznych do celów, która za nim stoją. Nienaruszalność tajemnicy adwokackiej i radcowskiej, poszanowanie prawa i procedur, to podstawowe zasady państwa prawnego, które winny być bezwzględnie przestrzegane - dodaje. 

 


Kluczowa niezależność adwokata

W podobnym tonie wypowiada się też Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Jako polscy sędziowie uważamy, że w demokratycznym państwie prawnym prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd może być rzeczywiście realizowane tylko przy zachowaniu niezależności adwokatury. Wszelkie działania uderzające w niezależność adwokatów godzą w rzetelność procesu, a przez to w prawa obywatelskie. Tajemnica adwokacka stanowi jeden z fundamentów prawa do obrony, które jest podstawowym prawem każdego człowieka - dodaje.