Batalia o wynagrodzenia sędziowskie, ale i prokuratorskie, trwa od dłuższego czasu, a jej efektem są pozwy i coraz więcej wygranych w sądach spraw. Przypomnijmy, że w ustawie okołobudżetowej na 2023 r. po raz trzeci z rzędu ustalono podstawę do wyliczania wynagrodzeń sędziów, prokuratorów i powiązanych z ich płacami zawodów (np. referendarzy) nie tak, jak to wynika z Prawa o ustroju sądów powszechnych czy Prawa o prokuraturze. Tymczasem zgodnie z ustawami ustrojowymi, podstawą ustalenia wynagrodzenia zasadniczego ma być przeciętne wynagrodzenie w II kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Czyli powinno to być 6156,25 zł. W tym roku rząd zastosował stałą podstawę - 5444,42 zł. Podobna sytuacja planowana jest na 2024 r. - w projekcie okołobudżetówki znowu zaproponowano stałą kwotę 6114,08 zł, gdy tymczasem zgodnie z ustawami ustrojowymi powinno to być 7005,76 zł.

Tymczasem w sądach są już setki powództw - prokuratorskich (we wrześniu było ich ponad 700) i sędziowskich dotyczących wypłaty należnego wynagrodzenia, w związku z uregulowaniem jego podstawy w ustawie okołobudżetowej. Co więcej, sądy wydają już w tych sprawach prawomocne wyroki - powołują się przy tym i na Konstytucję, i na poprzedni wyrok TK, który wskazywał, że nawet w trudnej sytuacji budżetu państwa wynagrodzenia sędziów powinny być bardziej chronione, niż wynagrodzenia wszystkich innych funkcjonariuszy i pracowników sfery budżetowej. Sądy dostrzegają, że przesłanką do "zamrożenia" mogła być pandemia, ale w kolejnych latach - 2022 i 2023, nie było już ku temu uzasadnienia. Tylko w Poznaniu we wrześniu br. zapadło 7 wyroków uwzględniających powództwa prokuratorów, dotyczących wypłaty należnego wynagrodzenia w związku z niekonstytucyjnym zamrożeniem mechanizmu ich waloryzacji w 2022 roku. W ostatnim czasie podobnie stało się w Krakowie.

Czytaj też w LEX: Kinecka Lucyna, Maciejko Wojciech, Wpływ nowelizacji podatkowych z Polskiego Ładu na wynagrodzenia sędziów i prokuratorów >

Czytaj: W sądach już ponad 700 spraw dotyczących wynagrodzeń prokuratorów >>

TK: Rząd uderzył w konstytucyjną ochronę dochodów sędziowskich  

Sprawozdawca, sędzia Rafał Wojciechowski w ustnych motywach przypomniał, że celem art. 178 ust. 2 Konstytucji ma być stworzenie takiego mechanizmu wynagradzania sędziów, który uwolniłby ich od niepewności co do wysokości przyszłych dochodów i uniemożliwiałby jakiekolwiek manipulacje w stosunku do nich. - Tymczasem wynagrodzenia sędziów w ostatnich latach kształtowane są przez ustawodawcę w sposób całkowicie uznaniowy zarówno co do zasad ich ustalania jak i tempa wzrostu. Taka uznaniowość nie powinna mieć miejsca w stosunku do wynagrodzeń sędziowskich - mówił.

Jak dodał Trybunał uznał również, że w obliczu potencjalnie trudnej sytuacji budżetowej, zgodnie z warunkami brzegowymi zdefiniowanymi w wyroku K1/12 TK (wyrok dot. zamrożenie sędziowskich wynagrodzeń z 2012 r.), tym bardziej konieczne jest zapewnienie szczególnej ochrony wynagrodzeń sędziowskich. - O ile regulacja rozpatrywana w tamtej sprawie miała charakter incydentalny, o tyle przedmiot kontroli w niniejszej sprawie ma charakter systemowego usankcjonowania rozwiązania incydentalnego - dodał.

Wskazał, że z uwagi na szczególną formę ustawy okołobudżetowej, która tak jak ustawa budżetowa obowiązuje przez rok budżetowy nie można tej sprawy rozpatrywać bez kontekstu rozwiązań przyjętych w latach poprzednich. Sędzia dodał, że przepisy ustaw okołobudżetowych na lata 2021 - 2023 "w istocie stanowią nowe zasady ustalania podstawy zasadniczych wynagrodzeń sędziowskich".

Trybunał uznał również, że te przepisy nie tylko nie są spójne z rozwiązaniami zawartymi w Prawie o ustroju sądów powszechnych, ustawie o Sądzie Najwyższym i Ustawie o statusie sędziów TK, ale nie są nawet spójne co do poziomu wzrostu wynagrodzeń oraz charakteru podstawy z analogicznymi przepisami ustaw okołobudżetowych na lata 2021-2022. - W ustawie okołobudżetowej na 2023 r. zrezygnowano z nawiązania do przeciętnego wynagrodzenia a podstawa została ustalona kwotowo. Ta uznaniowość nie zapewnia sędziom konstytucyjnych gwarancji co do wysokości ich przyszłych dochodów i nie chroni ich przez potencjalnymi manipulacjami ze strony ustawodawcy - podsumował.  

 

Po dwóch miesiącach TK wrócił do sprawy

TK zajął się wnioskami prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i Krajowej Rady Sądownictwa - wszystkie dotyczą ustalenia wynagrodzenia dla sędziów na 2023 rok. Sprawa znalazła się na wokandzie 5 września br., ale została odroczona bezterminowo. Przyłączył się do niej Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego zdaniem rozwiązania ustawy okołobudżetowej na 2023 rok są niezgodne z zasadą praw nabytych i niezależnością sądów.

Przypomnijmy, że prof. Małgorzata Manowska, I prezes SN, w swoim wniosku podniosła, że zaskarżone przepisy okołobudżetowe naruszają art. 178 ust. 2 Konstytucji RP, ponieważ opierają model kształtowania wynagrodzeń sędziowskich na uznaniowym - w danym roku - określeniu podstawy tego wynagrodzenia, co oznacza całkowite uzależnienie władzy sądowniczej od pozostałych władz, w tym zwłaszcza od władzy ustawodawczej. - Wynikający z ustawy okołobudżetowej 2023 mechanizm kształtowania wysokości wynagrodzeń sędziów, stanowi powrót do sytuacji, w której ustawodawca, w sposób jednostronny i arbitralny decyduje o wysokości wynagrodzenia sędziego. W ten sposób zrywa się całkowicie z obowiązującym dotychczas paradygmatem powiązania wysokości wynagrodzeń sędziów ze wskaźnikiem przeciętnego wynagrodzenia - dodała.  Podniosła też naruszenie zasady proporcjonalności.
- Ograniczanym prawem jest bowiem uprawnienie do wynagrodzenia odpowiadającego godności urzędu oraz zakresowi obowiązków, które na poziomie konstytucyjnym rozumiane jest jako konstytucyjne prawo podmiotowe do ustalania wynagrodzenia sędziów w oparciu o obiektywne kryteria, niezależne od arbitralnej decyzji władzy ustawodawczej
- podkreśliła.

Z kolei w stanowisku Ministra Finansów wskazano, że określenie w 2023 r. podstawy ustalenia wynagrodzenia sędziów i prokuratorów na poziomie kwoty 5 444,42 zł uzasadnione jest wyjątkową sytuacją i nie powoduje - co wymaga podkreślenia - zmiany zasad ustalania wynagrodzenia zasadniczego sędziów i prokuratorów. Zdaniem MF zaproponowane zmiany w zakresie sposobu ustalenia wynagrodzeń sędziów i prokuratorów w 2023 r. w żaden sposób nie naruszają niezależności wymiaru sprawiedliwości, stanowiąc jednocześnie przejaw równości wszystkich obywateli wobec pojawiających się zagrożeń. Te zagrożenia to pandemia Covid-19, a także wojna w Ukrainie. MF podkreślał również, że mniej od sędziów TK, SN, czy Naczelnego Sądu Administracyjnego, zarabia nawet prezydent.

Czytaj też w LEX: Grygutis Jakub, Konstytucyjność wstrzymania waloryzacji wynagrodzeń sędziowskich >

Krajowa Rada Sądownictwa wnosiła natomiast o pominięcie opinii ministra finansów zarówno z przyczyn formalnych, jak i merytorycznych. I podkreśla, że dane, w tym zwłaszcza informacje dotyczące wykonania wyższych od prognozy dochodów budżetu, nie wskazują na istnienie stanu zagrożenia stabilności finansowej państwa, nie uzasadniają tym samym kolejnego (trzeciego) braku waloryzacji wynagrodzeń sędziowskich, zgodnie podstawą prawną wynikająca z rozwiązań ustrojowych.

Swoje stanowisko dołączył też Prokurator Generalny. Wskazał w nim na niekonstytucyjność kwestionowanych w skargach przepisów. W  podsumowaniu wskazuje, że nie było uzasadnienia dla wprowadzenia zaskarżonych przepisów ustawy okołobudżetowej 2023 i doprowadziły one do nagłego wycofania się z ustalonych reguł postępowania. -Jednocześnie obniżono nominalną wysokość wynagrodzeń sędziów w 2023 r., czego nie wymagał stan finansów publicznych. Na koniec roku budżetowego 2021 wartość relacji długu publicznego do PKB nie przekroczyła bowiem konstytucyjnego limitu zadłużenia - dodał.

Czytaj też w LEX: Sielski Krzysztof, Udział sędziów w debacie publicznej w świetle międzynarodowych standardów prawnych >

 

Czytaj w LEX: Prokuratura po 5 latach obowiązywania ustawy – Prawo o prokuraturze z 28.01.2016 r. >

Sprawa "zamrażania" sędziowskich wynagrodzeń także w TSUE

Warto również przypomnieć, że w marcu br. Sąd Rejonowy w Białymstoku wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym dotyczącym "zamrażania" poprzez ustawę okołobudżetową wynagrodzeń polskich sędziów. TSUE ma ocenić czy takie rozwiązanie nie narusza przepisów unijnych, zgodnie z którymi państwa członkowskie mają zapewnić skuteczną ochronę prawną czyli dostęp do niezawisłego i bezstronnego sądu.

Po wyroku czas na waloryzację wynagrodzeń sędziów i prokuratorów

Jacek Skała, prokurator, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, podkreśla że wyrok Trybunału daje podstawę do waloryzacji wynagrodzeń sędziów ale także i prokuratorów w 2023 r. zgodnie z regulacjami zawartymi w Ustawie o ustroju sądów powszechnych i Prawo o prokuraturze.

- W tej sytuacji powinna zostać niezwłocznie uruchomiona rezerwa budżetowa na wyrównanie płac. Otwarta pozostaje sprawa roszczeń za 2021 i 2022 r. W mojej ocenie w tym obszarze Rząd powinien wypracować rozwiązania systemowe. W przeciwnym wypadku pozostanie jedynie droga sądowa, przy czym po orzeczeniu Trybunału sądy może czekać zalew pozwów. Droga sądowa niesie za sobą dodatkowe koszty m.in. związane z odsetkami czy zastępstwami procesowymi - dodaje.

Zaznacza, że w Rada Ministrów powinna również niezwłocznie skorygować ustawę okołobudżetową na 2024 r. - Zawiera ona bowiem to samo, niekonstytucyjne rozwiązanie. Jeśli chodzi o wniosek Związku, obecnie trwa oczekiwanie na nadanie sygnatury sprawie, która pomyślnie przeszła wyniki kontroli formalnej. Z zainteresowaniem będziemy oczekiwać stanowisk uczestników tego postępowania przed Trybunałem - wskazuje. 

Czytaj: SO: Wynagrodzenie sędziego nie może być uznaniowe, a rząd nie może z wyjątku czynić zasady >>