Prokurator Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie Andrzej S. został obwiniony o dwa delikty, które zdarzyły się w lipcu 2018 r. Jeden polegał na tym, że opuścił miejsce pracy bez podania przyczyn w godzinach urzędowania i nie przesłuchał trzech oskarżonych. Był wówczas pod wpływem alkoholu - stwierdzili biegli toksykolodzy.

Drugi delikt, poważniejszy, to prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, co jest naruszeniem ustawy Prawo o ruchu drogowym (art. 178 kk). Równolegle toczy się więc proces karny przed Sądem Rejonowym w Biłgoraju.

 

Przesłuchanie świadków w SN

Dlatego obwiniony na rozprawie w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jako sądem I instancji wniósł o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia sprawy karnej. Twierdził, że w tym samym czasie są przesłuchiwani ci sami świadkowie na okoliczność tego samego zdarzenia.

Czytaj: Kolejna skarga nadzwyczajna - sprawa karna>>

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla rzeszowskiego okręgu regionalnego Maciej Jaskulski i Sąd Najwyższy nie wyrazili na to zgody, gdyż postępowanie dyscyplinarne ma inny cel niż postępowanie karne, a ponadto dysponuje innymi karami.

Krytycznego dnia był bardzo wzburzony emocjonalnie sytuacją osobistą. Po wykonaniu kilku czynności formalnych około godz. 10 wyszedł z pracy, zostawiając na biurku rozpoczęte sprawy. Powiedział współpracownikom, że nieważne, iż nie podpisał protokołu przesłuchań, dlatego, że następnego dnia złoży rezygnację z funkcji prokuratora.

Przebieg zdarzeń

Według obwinionego wsiadł on do samochodu i ruszył pod dom, poczuł się źle i pojechał dalej - w kierunku miejscowości Ł. Tam zatrzymał się na bocznej drodze, ze schowka w aucie wyjął butelkę wódki i wypił prawie całą jej zawartość. Kiedy przyjechali policjanci, prokurator został poddany kilka razy badaniu alkomatem i alkotestem, które wykazały prawie 3 promile alkoholu. Następnego dnia obwiniony zapisał się na terapię antyalkoholową prowadzoną w szpitalu.

Kara wydalenia ze służby i nagana

Sąd Dyscyplinarny I instancji - Sąd Najwyższy 16 grudnia 2019 r. uznał winę Andrzeja S. I wymierzył mu karę łączną wydalenia ze służby ( a naganę za pierwszy czyn).

Sąd I instancji nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego, w których to zaprzeczył, że 17 lipca 2018 r. znajdował się w stanie nietrzeźwości podczas wykonywania obowiązków w prokuraturze i przedstawił okoliczności, z powodu których opuścił budynek prokuratury i nie udał się do sądu na wyznaczone rozprawy i posiedzenia. Obwiniony zaprzeczył faktowi prowadzenia tego dnia samochodu w stanie nietrzeźwości. Wyjaśnienia te pozostają w sprzeczności z wynikami pomiarów przeprowadzonych przez policję na zawartość alkoholu w wydychanym opiniami biegłych z zakresu toksykologii oraz z treścią zeznań świadków.

Kasacja: Izba nie jest sądem

Od tego orzeczenia obwiniony złożył kasację, w które zarzucił sądowi:

  1. niewłaściwą obsadę sądu ( Izba Dyscyplinarna według uchwały 3 Izb SN z 23 stycznia 2020 r. jest sądem specjalnym w rozumieniu konstytucji),
  2. pominięcie niektórych dowodów i
  3. nieuwzględnienie wszystkich aspektów opinii biegłych
  4. dowolną ocenę zeznań świadków

Na rozprawie przed Izba Dyscyplinarną - sądem II instancji obwiniony prokurator wyjaśniał, że prowadził auto rzez 11 km zupełnie trzeźwy. Od 43 lat ma prawo jazdy i nigdy nie zasiadał za kółkiem po wypiciu alkoholu.

Wydalenie ze służby - prawomocne

Sąd Najwyższy utrzymał wyrok sądu I instancji, orzekł o usunięciu ze służby obwinionego, gdyż nie znalazł okoliczności łagodzących.

Jak wyjaśniał sędzia sprawozdawca Konrad Wytrykowski, skład orzekający był właściwy, bo uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. została wydana z naruszeniem procedury, ekspresowo - jak stwierdził. A ponadto Trybunał Konstytucyjny w kwietniu 2020 r. rozstrzygając spór kompetencyjny między Sądem Najwyższym a Prezydentem RP orzekł, że ta uchwała styczniowa jest niezgodna z ustawą zasadniczą, a SN nie ma kompetencji prawotwórczych.

Co do zarzutów naruszenia kpk to okazały się one niesłuszne. Wyrok nie podlega zaskarżeniu.

Sygnatura akt II DSK 2/20, wyrok z 7 lipca 2020 r.

 

Sprawdź również książkę: Państwo i Prawo - Nr 3/2020 [889] >>