Propozycje wywoływały kontrowersje w środowisku prawniczym. Protestowały przeciwko nim środowiska sędziowskie i prokuratorskie, krytyczna była też Krajowa Rada Sądownictwa. 18 sierpnia Sejm ostatecznie uchwalił ustawę, przyjmując kilkadziesiąt poprawek Senatu - głównie o charakterze redakcyjnym.
Nowelizacja wprowadziła m.in. system indywidualnych ocen pracy sędziów i prokuratorów. Będą to oceny opisowe dołączane do protokołu powizytacyjnego. Sędzia niezgadzający się z oceną mógłby złożyć swoje uwagi wraz z uzasadnieniem. Według resortu sprawiedliwości oceny pomogą słabszym sędziom poprawić orzecznictwo, a także wpłyną na poprawę jakości funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
Inne z zapisów ustawy dotyczą menadżerów sądowych. Menadżer-zarządca sądu ma odpowiadać za kadrę niesędziowską i infrastrukturę sądów. Jak argumentowało ministerstwo chodzi o to, aby uwolnić sędziów i prezesów sądów od obowiązków administracyjnych. Zgodnie z planami przepisy o dyrektorach sądów miałyby wejść w życie dopiero od początku 2013 r. Rok 2012 miałby być natomiast poświęcony na przygotowanie się sądów do tych zmian.
Zmiany w nowelizacji dotyczą także struktury sądów. Wprowadzona została zasada, że w sądach będą wydziały karne i cywilne, zaś wydziały rodzinne czy pracy - już tylko można będzie utworzyć, jeśli na danym terenie jest takie zapotrzebowanie. Wydziały, które zostaną uznane za zbyt małe lub nieefektywne, mają być zlikwidowane. Resort sprawiedliwości wyjaśniał, że zmiany w ustroju sądów nie przewidują automatycznej likwidacji wydziałów rodzinnych.
W poniedziałek o zawetowanie tych zmian apelowało do prezydenta Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". Według "Iustitii" przyjęta ustawa utrwala "istniejący, niewydolny system sądownictwa powszechnego; nie reformuje trybu dojścia do zawodu sędziego; nie definiuje pojęcia i zakresu nadzoru administracyjnego sprawowanego przez ministra sprawiedliwości w taki sposób, aby regulacje te nie stanowiły zagrożenia dla niezawisłości sędziowskiej i harmonizowały ze zmianami ustroju prokuratury; nie zawiera także rozwiązań mających na celu wzmocnienie samorządu sędziowskiego".
"Z pewnością wzrośnie biurokracja i mniej sędziów będzie orzekało, dlatego wydłuży się też czas trwania spraw" - powiedział w piątek PAP rzecznik prasowy "Iustitii" sędzia Bartłomiej Przymusiński.
Z zarzutami "Iustitii" nie zgadza się resort sprawiedliwości. "Kierunki reformy odpowiadają m.in. przyjętym przez Komitet Ministrów Rady Europy zaleceniom i nastawione są na podniesienie jakości działalności sądów, tak w wymiarze dotyczącym orzecznictwa, jak i funkcjonalnym" - mówił po uchwaleniu ustawy minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Dodał, że "przyjęte rozwiązania wyraźnie wpłyną na poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości". Zwrócił uwagę, iż m.in. pracę w sądach oceniało się "przez pryzmat pracy całych wydziałów". "Teraz wprowadzamy indywidualną ocenę, by pomóc tym słabszym sędziom. Projekt ocen ich pracy będzie połączony z indywidualnym planem szkolenia, które uzupełni jego wiedzę i umiejętności" - powiedział w piątek w Łodzi.
Kwiatkowski przyznał, że wiąże z tą ustawą ogromną nadzieję, iż skróci ona czas oczekiwana na rozstrzygnięcie spraw obywateli przez sąd.
Tymczasem Przymusiński powiedział, że liczy na zaskarżenie nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego przez Krajową Radę Sądownictwa. Rada wcześniej wskazywała m.in., że tryb uchwalania ustawy narusza - jej zdaniem - reguły legislacji, w tym regulamin Sejmu, a w konsekwencji łamie konstytucję.
Jak wyjaśniał w lipcu w rozmowie z PAP członek KRS, sędzia Jarema Sawiński, chodzi o to, że pierwsze czytanie projektu odbyło się w sejmowej komisji, a nie na forum Izby. "A Prawo o ustroju sądów powszechnych to ustawa ustrojowa. Regulamin Sejmu nakazuje, by pierwsze czytanie ustawy ustrojowej odbywało się na forum całej Izby" - mówił Sawiński.
Na 19 września zapowiedziany jest kolejny protest sędziów i prokuratorów związany m.in. w wprowadzonymi zmianami w przepisach. Akcja ma polegać na korzystaniu przez sędziów z urlopów na żądanie lub powstrzymywaniu się przez nich od czynności procesowych bądź ogłaszaniu 20-minutowych przerw w trakcie prowadzonych rozpraw. Z kolei prokuratorzy, oprócz korzystania z urlopów na żądanie mają honorowo oddawać krew. Podobna akcja odbyła się już 11 lipca.(PAP)