Zgodnie nowelizacją pracodawca nie musi wydawać świadectwa pracy pracownikowi, jeżeli on tego nie zażąda, w sytuacji ponownego zatrudnienia u tego samego pracodawcy na podstawie umowy o pracę na okres próbny, umowy o pracę na czas określony lub umowy o pracę na czas wykonywania określonej pracy. Wprowadzony zostaje jednocześnie okres dwuletni, z którego właściwe zdarzenia z terminowych umów o pracę winny znaleźć się w świadectwie pracy.
Jednocześnie projekt wprowadza przepisy odciążające pracodawców od konieczności kierowania pracowników na ponowne badania lekarskie, jeżeli posiadają oni aktualne orzeczenie lekarskie o braku przeciwwskazań lekarskich do wykonywania pracy na określonym stanowisku, a pracodawca ponownie przyjmuje do pracy pracownika i warunki pracy na tym stanowisku nie uległy zmianie (w art. 229 § 1).
Dr Jacek Szczot, adiunkt w Katedrze Nauki Administracji Wydziału Prawa podkreśla, że proponowane zmiany zwolnią pracodawcę od ponoszenia dodatkowych zbędnych kosztów wynikających z konieczności opłacania badań lekarskich. Jednak nie wydanie świadectwa pracy pracownikowi tymczasowemu budzi wątpliwości.
- Należy zwrócić uwagę na wcześniejsze niewłaściwe sformułowania zawarte w Kodeksie pracy w art. 97. - wyjaśnia dr Szczot. - W paragrafie 11 tego artykułu, wskazano: „W przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy o pracę z pracownikiem , z którym dotychczasowy pracodawca nawiązuje kolejną umowę bezpośrednio po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej umowy o pracę, pracodawca jest obowiązany wydać pracownikowi świadectwo pracy, tylko na jego żądanie”. „Wygaśnięcie umowy o pracę” jest specjalną instytucją prawa pracy, z którą wiąże się szereg odrębnych uregulowań wynikających z charakteru tej instytucji. Trudno bowiem wyobrazić sobie, aby bezpośrednio po wygaśnięciu umowy o pracę (Kodeks pracy przewiduje trzy takie sytuacje: 1) śmierć pracownika, 2) śmierć pracodawcy, 3) tymczasowe aresztowanie) nawiązywano kolejną umowę o pracę. Dlatego dobrze się dzieje, że projektodawca przeredagowuje przepisy w tym zakresie - twierdzi dr Szczot.
Wątpliwości może budzić również sformułowanie „jeżeli pracownik pozostaje w zatrudnieniu”. Nie jest jasne, czy pracownik ma pozostawać w zatrudnieniu na dzień wydawania świadectwa pracy, czy przez cały okres od zawarcia pierwszej z tych umów, czy mogą występować przerwy pomiędzy tymi umowami. W związku z powyższym przepis ten w praktyce może być różnie interpretowany, nawet na niekorzyść pracownika – twierdzi Magdalena Szczepańska, legislatorka sejmowa.Dlatego brzmienie proponowanych przepisów w przedstawionym kształcie ze względu na ich niejasność może negatywnie wpłynąć na sytuację prawną pracowników w stosunku do stanu obecnie obowiązującego.
Projekt jest połączeniem senackiego i komisyjnego projektu. Dlatego Sejm powinien ujednolicić termin wejścia w życie przepisów, obecnie przewidziano 30 dniowe i 3 miesięczne vacatio legis.