Skarga została wniesiona do Trybunału przez byłego chorwackiego generała, który niechlubnie "przysłużył" się swemu krajowi w czasie wojny na Bałkanach, torturując i mordując serbskich cywili, grabiąc ich mienie oraz zezwalając na podobne czyny swoim żołnierzom. Pomimo wstępnego oskarżenia z 1993 r., w 1997 r. generał został objęty ustawą amnestyjną. Postępowanie karne przeciwko skarżącemu zostało jednak wznowione na mocy decyzji chorwackiego Sądu Najwyższego, który uznał, iż postępowanie to zostało umorzone z naruszeniem ustawy amnestyjnej. W 2007 r. skarżący został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności za zbrodnie wojenne popełnione na ludności cywilnej. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż jego proces był nierzetelny i odbył się z naruszeniem prawa do obrony (art. 6 Konwencji o prawach człowieka), a nade wszystko jego skazanie naruszyło zakaz ponownego sądzenia i karania za te same czyny (art. 4 protokołu nr 7 do Konwencji o prawach człowieka).

Wielka Izba Trybunału - utrzymując w mocy sentencję pierwszego wyroku Trybunału z 13 listopada 2013 r. - ponownie nie przychyliła się do argumentów skarżącego i nie stwierdziła naruszenia Konwencji. Sąd w Strasburgu nie dopatrzył się żadnych nierzetelności w samym procesie i uznał, że art. 4 protokołu nr 7 chroniący zasadę ne bis in idem w ogóle nie znalazł w omawianej sprawie zastosowania.

Trybunał przypomniał przede wszystkim, iż zgodnie z ustalonym orzecznictwem podjęcie umorzonego wcześniej postępowania karnego nie oznacza naruszenia zakazu ponownego sądzenia i karania za te same czyny, gdyż prokuratorskie postanowienie o umorzeniu nie jest tym samym, co sądowy wyrok skazujący lub uniewinniający. Poza tym, jeżeli chodzi o najpoważniejsze przestępstwa takie jak zbrodnie wojenne, to - mimo braku wyraźnych norm prawa międzynarodowego zabraniającego obejmowania takich czynów amnestią - organizacje międzynarodowej zajmujące się ochroną praw człowieka (jak Rada Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych) wyraźnie zalecają, by czyny te nie ulegały przedawnieniu, a wobec ich sprawców nie stosowano amnestii. Zdaniem Trybunału uwolnienie skarżącego od winy za zbrodnie na ludności cywilnej - czyli za czyny popełnione z naruszeniem najpoważniejszych postanowień Konwencji o prawach człowieka, jakimi bezsprzecznie są art. 2 (prawo do życia) i art. 3 (zakaz tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania) - dokonałoby się z naruszeniem tychże artykułów. Tym samym wnosząc nowe oskarżenie przeciwko skarżącemu i skazując go za zbrodnie wojenne na ludności cywilnej, władze chorwackie działały zgodnie z wymogami art. 2 i art. 3 Konwencji oraz w sposób spójny z wymogami i zaleceniami organizacji międzynarodowych. Zakaz ponownego sądzenia i karania za te same czyny nie został  naruszony. Wyrok Wielkiej Izby jest prawomocny i nie przysługuje od niego odwołanie.

Zgodnie z art. 105 §1 polskiego kodeksu karnego instytucji przedawnienia nie stosuje się do zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i przestępstw wojennych. W odniesieniu do przedawnienia regulacja polska jest zatem zgodna zarówno z zaleceniami prawa międzynarodowego, jak i z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Brak jednak w prawie polskim analogicznego zastrzeżenia odnoszącego się do amnestii. Postulat zakazu obejmowania amnestią zbrodniarzy wojennych z całą pewnością jest słuszny i winien zostać uwzględniony przez polskiego ustawodawcę.

Tak wynika z wyroku Wielkiej Izby Trybunału z 27 maja 2014 r. w sprawie nr 4455/10, Marguš przeciwko Chorwacji.