Skargę do Trybunału wniósł fiński fotograf, który z ramienia helsińskiej gazety miał sfotografować demonstrację przeciwko szczytowi ASEM we wrześniu 2009 r. Kiedy demonstracja zaczęła przekształcać się w zamieszki, policja otoczyła ją kordonem i zaleciła manifestującym rozejście się. Osoby, które pozostały na miejscu - wraz z nimi skarżący - zostały wieczorem zatrzymane, odwiezione na komisariat i zwolnione następnego dnia. Skarżący został oskarżony i skazany za stawianie oporu policji, nie wymierzono mu jednak żadnej kary. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż taki stan rzeczy stanowił naruszenie jego prawa do dziennikarskiej wolności wypowiedzi, chronionego w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

  Ewa Ferenc-Szydełko
Prawo prasowe. Komentarz>>>

Trybunał nie uznał argumentacji skarżącego i Wielka Izba podtrzymała wyrok z 4 lutego 2014 r., w którym Trybunał nie stwierdził naruszenia art. 10 Konwencji. Prawdą jest, iż zatrzymanie i skazanie skarżącego stanowiło ingerencję w jego prawa z art. 10 Konwencji, lecz była to ingerencja proporcjonalna i uzasadniona, co wykluczyło naruszenie praw podstawowych fińskiego fotografa.

W czasie demonstracji fińska policja działała w oczywistym celu zachowania porządku publicznego i zapobieżenia zamieszkom, co odpowiada warunkom ograniczenia prawa do wolności wypowiedzi, które jest niezbędne w demokratycznym społeczeństwie. Skarżący mógł bez przeszkód fotografować zarówno przebieg samej demonstracji, jak i działania policji podjęte w celu jej rozproszenia. Skarżący mógł też opuścić miejsce demonstracji, lecz tego nie uczynił - pozostał z ostatnią grupą demonstrantów, którzy odmówili powrotu do domu. Co więcej, skarżący nie miał na sobie żadnego identyfikatora prasowego ani nie przedstawił się jako dziennikarz - ujawnił swój zawód dopiero po zatrzymaniu, na komisariacie policji. Tym samym skarżący świadomie i dobrowolnie sprzeciwił się poleceniom policji i nie skorzystał z możliwości opuszczenia miejsca demonstracji. Innymi słowy: skarżący dał się zatrzymać i spędził noc w areszcie na własne życzenie.

Sprzęt fotograficzny skarżącego, który został zatrzymany na czas jego pobytu w areszcie, został mu zwrócony następnego dnia w stanie niezmienionym. Skarżący został uznany winnym sprzeciwienia się poleceniom policji, lecz nie wymierzono mu żadnej kary, jego wyrok nie znalazł się nawet w rejestrze karnym. W tym świetle Trybunał uznał, iż sądy fińskie prawidłowo zrównoważyły interes powszechny w zapewnieniu porządku publicznego z interesami prywatnymi skarżącego, a ograniczenie praw skarżącego było proporcjonalne i uzasadnione. Nic nie przeszkadzało mu w wykonywaniu pracy dziennikarskiej zarówno w czasie demonstracji, jak i po jej zakończeniu. Nie miało tym samym miejsca naruszenie jego prawa do wolności wypowiedzi i art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Pentikäinen przeciwko Finlandii - wyrok Wielkiej Izby ETPC z dnia 10 października 2015 r., skarga nr 11882/10.