Skargę do Trybunału wniosło czworo członków rodziny Gogitidze, której głowa - Sergo Gogitidze - zajmował wysokie stanowiska rządowe w Adżarskiej Republice Autonomicznej (Gruzja). W 2003 r., po "rewolucji róż", Sergo Gogitidze został oskarżony o nadużycia władzy i wymuszenia. Późniejsze postępowania, toczące się przeciwko wszystkim skarżącym, doprowadziły do orzeczenia przez sąd przepadku należącego do nich mienia jako mienia uzyskanego z naruszeniem prawa. Przed Trybunałem skarżący zarzucili, iż taki stan rzeczy stanowił naruszenie ich prawa do poszanowania własności, chronionego w art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał nie zgodził się ze stanowiskiem skarżących i nie stwierdził naruszenia art. 1 protokołu nr 1. Przepadek mienia skarżących miał miejsce w oparciu o obowiązujące przepisy gruzińskiego prawa karnego, których celem jest walka z korupcją i nadużyciami władzy. Główną wątpliwość skarżących wzbudził fakt, iż odnośne regulacje zostały wprowadzone w 2004 r., podczas gdy sporne mienie zostało pozyskane przez skarżących wcześniej, przed 2003 r. Skarżący twierdzili więc, że prawo karne zostało w stosunku do nich zastosowane z mocą wsteczną. Trybunał jednak wskazał, iż przepisy te stanowiły jedynie przeredagowanie norm obowiązujących od 1997 r., kiedy to na mocy odpowiedniej ustawy zostały wprowadzone przepisy karne penalizujące przestępstwa korupcyjne. Poza tym, zgodnie z ustalonym orzecznictwem Trybunału, państwa-strony Konwencji mogą wprowadzać uregulowania związane z kontrolą własności także z mocą wsteczną i cieszą się w tej mierze szerokim marginesem uznania. Tym samym przepadek mienia skarżących został orzeczony w oparciu o prawidłową podstawę prawną.
Co do zasadności i proporcjonalności zaskarżonego środka, Trybunał wskazał, iż realizował on uprawniony cel, jakim jest walka z przestępczością i korupcją wśród funkcjonariuszy państwowych. Zasądzony przepadek nie został również uznany przez Trybunał za nieproporcjonalny lub arbitralny. Zmiany ustawodawstwa gruzińskiego i bardziej zdecydowane działania antykorupcyjne, które uderzyły w skarżących, były elementem polityki podjętej przez Gruzję w odpowiedzi na raporty organizacji międzynarodowych (m.in. Rady Europy) o alarmującym poziomie korupcji w państwie. Pakiet legislacyjny z 2004 r. jest środkiem, który znacząco pomógł rządowi gruzińskiemu w walce z tym zjawiskiem. W czasie postępowań sądowych skarżący obrali taktykę unikania wymiaru sprawiedliwości, przewlekania postępowania oraz niestawiania się na wezwania sądu i prokuratury. Prokurator przedstawił im zarzuty sprzecznego z prawem uzyskania spornego mienia, a skarżący nie przedstawili dowodów na jego legalne pochodzenie. Już we wcześniejszych, analogicznych sprawach przeciwko Gruzji Trybunał stwierdzał, iż orzeczenie przepadku w takiej sytuacji nie narusza art. 1 protokołu nr 1 do Konwencji. Tak też się stało i w omawianej sprawie. Naruszenia praw podstawowych skarżących nie było.
W prawie polskim podstawowe przepisy pozwalające sądowi na orzeczenie przepadku mienia lub korzyści pochodzących z przestępstwa znajdują się w art. 44 i art. 45 kodeksu karnego. Prawo polskie również przewiduje sytuacje, w których formalny właściciel musi udowodnić legalne pochodzenie swojego majątku. Rozwiązanie takie zasadniczo nie jest sprzeczne z konwencyjnymi standardami ochrony podstawowego prawa do poszanowania własności.
Gogitidze i inni przeciwko Gruzji - wyrok ETPC z dnia 12 maja 2015 r., skarga nr 36862/05.