Domy Towarowe Centrum S.A. w Warszawie wystąpiły z powództwem przeciwko miastu o zobowiązanie do zawarcia umowy w sprawie przekazania gruntów w użytkowanie wieczyste.
Domy Centrum chciały otrzymać grunty mieszczące się w kwadracie ulic Marszałkowskiej, Świętokrzyskiej, Zielonej.

Sprawę blokują roszczenia z dekretu Bieruta

Sprawa zaczęła się w październiku 1989 r., gdy D.T. Centrum uzyskały od miasta lokalizację.
Następnie powód złożył wniosek o wydanie terenu  w trwały zarząd. Urząd Dzielnicowy Warszawa-Śródmieście zmienił granice lokalizacyjne i ustalono, że prawo użytkowania ma obejmować tylko teren, który do tej pory użyczano.
W następnym roku 1998 r. powód złożył kolejny wniosek o oddanie w użytkowanie wieczyste gruntu. W odpowiedzi powód usłyszał, że miasto najpierw musi wyjaśnić roszczenia byłych właścicieli objętych dekretem Bieruta.
W sprawie tej chodzi m. in. o interpretację art. 208 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Według przepisu osobom, które do 5 grudnia 1990 r. uzyskały ostateczne decyzje lokalizacyjne lub pozwolenia na budowę na nieruchomości stanowiące własność Skarbu Państwa lub własność gminy, oddaje się te nieruchomości w użytkowanie wieczyste w trybie bezprzetargowym, jeżeli wnioski o oddanie tych nieruchomości zostały złożone przed dniem utraty ważności tych decyzji, jednak nie później niż do dnia 31 grudnia 2000 r.
Sąd I instancji 8 sierpnia 2012 r. oddalił powództwo. Podobnie sąd apelacyjny - stwierdził, ze roszczenie się przedawniło po 10 latach od wejścia w życie ustawy o gospodarce nieruchomościami, czyli licząc od 1 stycznia 1998 r.

Błędy obu instancji

Powód złożył zatem skargę kasacyjną, wnosząc o uchylenie obu wyroków.
Sąd Najwyższy 28 listopada br. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego z 4 czerwca 2013 r. Zdaniem SN podstawą uchylenia był błąd popełniony przez sądy, które ustaliły, że sprawa sie przedawniła (art. 65 kc w związku z art. 123 par.1 pkt. 2 kc). Zgodnie z tymi przepisami bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje.  Jest to tzw. uznanie niewłaściwe. Druga strona, czyli miasto nie kwestionuje zobowiązania wobec wierzyciela - dlatego roszczenie nie powinno być przedawnione - podkreślił sędzia Dariusz Dończyk.
Sądy też niewłaściwie oceniły składane przez urząd miasta oświadczenia. Kolejne pisma były uzupełnieniami poprzednich i miasto nigdy nie zmieniło swego stanowiska. Oświadczenie woli - w tym wypadku można zastosować do oświadczenia wiedzy z art.65 kc - podsumował SN

Sygnatura akt I CSK 657/13, wyrok z 28 listopada 2014 r.