Przyjęcie tego właśnie projektu rekomendowała w środę sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska, która przewodniczyła podkomisji pracującej nad dwoma projektami noweli prawa prasowego. Drugi, odrzucony przez posłów, przygotowała sejmowa Komisja Ustawodawcza. Oba projekty nowelizacji były zbieżne, jednak propozycja Senatu uznana została za bardziej komplementarną.

Senacki projekt nowelizacji Prawa prasowego za wydawanie czasopisma bez rejestracji przewiduje tylko grzywnę. Tym samym zmieniona zostanie kwalifikacja prawna czynu - niedopełnienie rejestracji nie będzie już występkiem zagrożonym grzywną lub karą ograniczenia wolności, lecz jedynie wykroczeniem, za które sąd będzie mógł wymierzyć karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł.

Potrzeba zmiany ustawy Prawo prasowe wynika z obowiązku dostosowania przepisów do rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że karanie grzywną lub ograniczeniem wolności za brak rejestracji czasopism jest niekonstytucyjne, bo sankcja karna jest zbyt surowa. Za niezgodny z konstytucją - jako zbyt surowy i nieproporcjonalny - trybunał uznał zapis przewidujący karanie za przestępstwo wydawania niezarejestrowanego czasopisma.

Za zgodną z konstytucją uznano natomiast obowiązkową rejestrację czasopism przez sąd, ponieważ dokonanie rejestracji nie jest uciążliwe. Według TK ustawodawca może ten obowiązek zabezpieczyć sankcją, ale nie karną, bo nie jest w tej sytuacji konieczna. Trybunał zasygnalizował też, że prawo prasowe z 1984 r. nie jest dostosowane do współczesności.

Trybunał Konstytucyjny uznał tym samym zasadność jednego zarzutu skargi Wojciecha Skrzypczyka, którego oskarżono o wydawanie pisma bez rejestracji. Jego proces umorzono przy uznaniu winy, w wyniku czego stracił mandat radnego Chojny (Zachodniopomorskie).