Na początku posiedzenia ślubowanie poselskie złoży dotychczasowy starosta powiatu Sucha Beskidzka (woj. małopolskie) Andrzej Pająk. Zastąpi Janusza Chwieruta (PO), którego z początkiem lipca premier Donald Tusk mianował p.o. prezydenta Oświęcimia.
W poniedziałek po południu Sejm rozpatrzy wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności dla ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Zdaniem klubu PiS Grabarczyk odpowiada m.in. za bałagan na kolei i korki na drogach. Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego premier Tusk powołał na stanowisko ministra infrastruktury "wyjątkowego wręcz nieudacznika". SLD oraz PJN zapowiedziały poparcie wniosku PiS. Ministra infrastruktury bronić w czasie głosowania będą PO i PSL.
Rozpatrzony zostanie też przedstawionym przez prezydenta Bronisława Komorowskiego projekt zmian w ustawie o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, który dotyczy cyberbezpieczeństwa. Projekt zakłada możliwość wprowadzenia jednego z trzech stanów nadzwyczajnych w razie zagrożenia w cyberprzestrzeni.
Celem projektu jest uwzględnienie zagrożeń wynikających z działań i zdarzeń w cyberprzestrzeni jako okoliczności uzasadniających wprowadzenie jednego z trzech stanów nadzwyczajnych. Jak podkreślono w uzasadnieniu, państwo powinno być przygotowane na odparcie ataków hakerów, jak i na zwalczanie ich skutków.
Posłowie zajmą się również projektem ustawy o rencie socjalnej, który dotyczy uchylenia przepisu uniemożliwiającego podjęcie pracy zarobkowej osobom uprawnionym do renty socjalnej.
We wtorek Sejm zajmie się propozycjami zmian w konstytucji, które zaproponował prezydent. W lipcu w komisji nadzwyczajnej udało się osiągnąć kompromis w sprawie zmian w konstytucji, dotyczących członkostwa Polski w UE. Było to możliwe m.in. dzięki wycofaniu przez szefa komisji Jarosława Gowina (PO) poprawki, która dotyczyła tzw. procedury kładki, czyli kompetencji rządu i prezydenta w przypadku zmiany treści umowy międzynarodowej następującej w drodze decyzji organu UE.
Zgodnie z projektem zmiana treści takiej umowy wymaga uprzedniej zgody prezydenta, udzielanej na wniosek rządu, jeżeli dotyczy: trybu stanowienia aktów prawnych przez organy UE, w tym odstąpienia od zasady głosowania jednomyślnego, składu organów Unii Europejskiej oraz spraw uregulowanych w ustawie, lub w których konstytucja wymaga ustawy (chodzi o kwestie obronności i prawa karnego - PAP). I tej ostatniej kwestii dotyczą kontrowersje.
Rząd nie chce się bowiem zgodzić na takie rozszerzenie kompetencji prezydenta i domaga się wykreślenia zapisu, który wymagał zgody prezydenta w tych dwóch obszarach - prawa karnego i obronności. Gowin złożył w czwartek poprawkę o wykreślenie tego zapisu; ostatecznie jednak ją wycofał, gdyż posłowie PiS sygnalizowali, że są temu przeciwni. Zapowiedział jednocześnie, że zgłosi ją podczas drugiego czytania.
Zgodnie z prezydenckim projektem do konstytucji ma zostać dodany nowy rozdział Xa regulujący kwestie członkostwa Polski w UE. Ustala on m.in. wysokość progów wyrażania przez polski parlament zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej w relacjach Polski z UE. Zgodnie z propozycjami wymagana będzie większość 2/3 zarówno w Sejmie, jak i w Senacie. Taka sama większość byłaby także wymagana w przypadku ewentualnej decyzji o wyjściu Polski z UE.
W nowym rozdziale konstytucji byłoby ponadto zapisane, że politykę Polski w UE prowadzi rząd, a prezydent w tym zakresie współdziała z premierem i właściwym ministrem.
Posłowie zapoznają się ponadto raportem końcowym komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. W głosowaniu pod koniec lipca stanowisko komisji poparli posłowie PO, PSL i SLD, przeciwko było dwoje posłów PiS. Do tekstu zaproponowanego przez szefa komisji Ryszarda Kalisza (SLD) nie wprowadzono poważniejszych poprawek, choć posłowie zgłosili ich aż 157.
Najwięcej poprawek - aż 102 - złożyli posłowie PiS. Zdecydowana większość z nich została przez komisję odrzucona, w tym także te postulujące wykreślenie z raportu rekomendacji dotyczących odpowiedzialności Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu.
Według głównych wniosków i rekomendacji zawartych w przyjętym raporcie były premier Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a b. szef ABW Bogdan Święczkowski i b. wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty karne. "Program polityczny PiS tworzył warunki do nieposzanowania godności wielu ludzi przez przyjmowanie dogmatu ich winy" - głosi raport.
Raport formułuje m.in. hipotezę, że Blida po wkroczeniu ABW do jej domu prawdopodobnie nie chciała popełnić samobójstwa, lecz jedynie zakładała możliwość okaleczenia. Niewykluczona jest także - jak zaznaczono - szamotanina między Blidą a agentką ABW odprowadzającą ją do łazienki, gdy ta ostatnia zobaczyła broń w rękach Blidy i "próbowała ją powstrzymać". Postulowane jest też wyeliminowanie w przyszłości sytuacji, gdy na czele policji i służb specjalnych stoją prokuratorzy, i to wskazywani przez jedną osobę - dysponenta politycznego.
Na początku sierpnia posłowie PiS w komisji śledczej złożyli zdanie odrębne do raportu końcowego. "Właściwie można powiedzieć, że jest to drugi raport, oparty na tych materiałach, które przedstawiliśmy w naszych poprawkach do stanowiska przygotowanego przez (szefa komisji) Ryszarda Kalisza" - mówił Wojciech Szarama (PiS.
Sejm rozpatrzy także dwa projekty dotyczące prawa do aborcji. Jeden z nich jest autorstwa Marka Balickiego (SLD) i zakłada prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży na wniosek kobiety, refundację aborcji i środków antykoncepcyjnych, darmowe badania prenatalne i edukację seksualną w szkołach. Projekt Sojuszu "świadome rodzicielstwo" definiuje jako "swobodne i odpowiedzialne" decydowanie o posiadaniu dzieci, ich liczbie oraz "planowania ich narodzin w wybranych przez rodziców odstępach czasu". Zgodnie z nim kobiety miałyby prawo do bezpłatnego przerwania ciąży podczas pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Po upływie tego okresu aborcja byłaby dopuszczalna tylko w trzech przypadkach: gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego, stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Placówki zdrowia, które mają podpisany kontrakt z NFZ, nie miałyby prawa (zasłaniając się np. tzw. klauzulą sumienia) odmówić kobietom przeprowadzenia legalnego zabiegu przerwania ciąży.
Drugi to obywatelski projekt wprowadzający całkowity zakaz aborcji. Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zakłada m.in. wykluczenie z prawa tych wyjątków, które dopuszczają obecnie w Polsce aborcję. Autorzy projektu chcą także zmiany tytułu obowiązującej ustawy na: "O ochronie życia ludzkiego od poczęcia". Sejmowe komisje: Zdrowia oraz Polityki Społecznej i Rodziny opowiedziały się za odrzuceniem projektu. Wnioski w tej sprawie złożyli posłowie PO i SLD.
W środę rozpatrzone będą też senackie poprawki do nowelizacji Kodeksu wyborczego i noweli ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zmiany w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych miałaby wprowadzić m.in. elektroniczny monitoring chuliganów stadionowych oraz dopuścić sprzedaż i picie niskoprocentowych napojów alkoholowych na stadionach.
W oświadczeniu czterech senatorów: Kazimierz Jaworski (PiS), Włodzimierz Cimoszewicz (niezależny), Michał Boszko (PSL) i Jacek Swakoń (PO) zaapelowało do posłów, by poparli poprawkę zakazującą sprzedaży i spożycia alkoholu na stadionach.
"Sprzedaż piwa na stadionach nie była w naszym kraju nigdy dozwolona. Rozwiązanie takie jest całkowicie sprzeczne z duchem myślenia prewencyjnego. Wiadomo, że spożywanie alkoholu zawsze sprzyja wszelkiego rodzaju rozruchom i wybrykom chuligańskim. Jako senatorowie uważamy, że dopuszczanie sprzedaży piwa podczas imprez masowych jest po prostu przejawem skrajnej nieodpowiedzialności. Społeczeństwo może wyrażać słuszne pretensje do nas, parlamentarzystów, jeżeli nasze nieprzemyślane działania przyczynią się do kompromitacji Polski podczas przyszłorocznych mistrzostw (Euro 2012 - PAP)" - argumentowali senatorowie.
Na środę zaplanowano ponadto informacja z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2010 roku i głosowania. (PAP)