Spadkobiercy właścicieli kamienicy przy ul. Kopernika w Warszawie w marcu 2006 roku złożyli do sądu cywilnego pozew o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa.
Po wojnie właściciele bowiem odbudowali dom i w 1946 roku uzyskali zaświadczenie, że budynek wyłączony jest spod działania publicznej gospodarki lokalami. Ale na niewiele to się zdało, bo już w 1955 r. odmówiono właścicielom przyznania użytkowania wieczystego gruntu i wkrótce miasto przejęło nieruchomość. A za następne kilkanaście lat 30 lokali komunalnych urzędnicy sprzedali prywatnym osobom. Spadkobiercy odzyskali tylko trzy mieszkania.
W 2007 roku powodowie wystąpili do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o przyznanie odszkodowania, ale otrzymali odmowę, z powodu nie wykazania szkody. Mimo, że dysponowali decyzją nadzorczą z 30 stycznia 2004 r.

Zmiana przepisów o odszkodowaniu
Tymczasem zmieniły się przepisy. Ustawą z 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, która weszła w życie 1 września 2004 r., uchylono w całości artykuł 160 kpa. Przewidywał on odpowiedzialność odszkodowawczą administracji publicznej za szkodę wyrządzoną bądź to wskutek wydania decyzji dotkniętej wadą nieważności, bądź to w wyniku stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego. Ponadto odsyłał do przepisów kodeksu cywilnego, to znaczy do art. 417 i następnych tego kodeksu w dawnym ich brzmieniu. Proceduralnie zaś ustanawiał kombinowany tryb, nakazujący poszkodowanemu wpierw uzyskanie w kwestii odszkodowania rozstrzygnięcia administracyjnego w jednej tylko instancji, a w przypadku nie uzyskania przez zainteresowanego satysfakcjonującego go rozstrzygnięcia – zwrócenie się ze stosownym powództwem do sądu powszechnego. Przedawnienie roszczeń następuje z upływem trzech lat od wydania decyzji nadzorczej, stwierdzającej nieważność kontrolowanej decyzji, względnie wydanie jej z rażącym naruszeniem prawa.
Kodeks cywilny obowiązujący od 1 września 2004 r., zmienił stan prawny w ten sposób, że odtąd wszelka odpowiedzialność władzy publicznej za szkody podlega wyłącznie sądownictwu powszechnemu i stosuje się do niej wyłącznie zmienione przepisy kodeksu cywilnego. Przy czym do zdarzeń i stanów prawnych powstałych przed jej wejściem w życie stosuje się przepisy dotychczasowe.

Sąd przyznaje 50 proc. wartości budynku
Argumentami o braku podstaw do wypłacenia odszkodowania ( na podstawie decyzji SKO) posłużyła się przed Sądem Okręgowym Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa.
Sąd I instancji jednak uwzględnił powództwo spadkobierców, ale tylko do 50 proc. wartości kamienicy ( ponad 2 mln zł), gdyż lokale były objęte najmem kwaterunkowym, co powoduje dodatkowe koszty dla dotychczasowego właściciela.
Apelację od tego wyroku złożyła Prokuratoria Generalna twierdząc po siedmiu latach procesu, że roszczenie się przedawniło, a także jedna ze spadkobierczyń Magdalena R. Żądała ona zasądzenia miliona 197 tys. zł tytułem szkody za wadliwą decyzję administracyjną, która pozbawiała ją własności. Suma ta wynikała z opinii biegłych, którzy wyliczyli, że wartość mieszkań przy ul. Kopernika przewyższa przeciętne ceny w stolicy.

Sąd nie uwzględnia wartości rynkowej
Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 3 lipca br. utrzymał w mocy wyrok I instancji co do meritum. Uznał, że opinie biegłych nie pozwalają na podwyższenie odszkodowania i dostosowanie wyceny do wartości rynkowej.
Sąd przyznał, że sporna kamienica została odbudowana przez byłych właścicieli, poprzedników prawnych powodów. W chwili wydania decyzji odmawiającej przyznania im przez SP użytkowania wieczystego właściciele ponieśli wydatki na gruntowny remont. Powodowie jednak nie wyjaśnili dlaczego dopiero dwa lata po wydaniu decyzji nadzorczej złożyli pozew o odszkodowanie. Decyzja nadzorcza zapadła w styczniu 2004 r., a zmiana art.160 kpa nastąpiła we wrześniu 2004 r.
Sędzia Zbigniew Cendrowski podkreślił, że powodowie nie wiedzieli, iż zmienił się pogląd na spory z zakresu roszczeń odszkodowawczych. Mogli przypuszczać, że kwestie odebranych nieruchomości warszawskich nadal rozstrzygane są przez organy administracyjne, gdyż SKO rozpoznało ich sprawę merytorycznie, co nie powinno mieć miejsca. Wtedy już właściwe do rozpoznania roszczenia były sądy cywilne. Z dowodów wynika, że 30 stycznia 2004 r. wydano decyzję, która spowodowała szkodę - dodał sąd.

Sygnatura akt I ACa 1143/14, wyrok z 3 lipca 2014 r.