Sąd Najwyższy pozostawił bez rozpoznania skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego na orzeczenie w przedmiocie przyznania zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z wykonania decyzji o internowaniu.

Wnioskodawca Jan Rokita (znany polityk, m.in. minister w rządzie Hanny Suchockiej) wystąpił w 2008 roku do Sądu Okręgowego w Krakowie z żądaniem zasądzenia kwoty 25 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z wykonania decyzji o internowaniu w okresie od stycznia 1982 r. do lipca 1982 r.. Internowanie było konsekwencją wprowadzenia 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego w Polsce.

Czytaj też:  Izba Dyscyplinarna: Sędzia SN bez immunitetu za skazywanie opozycjonistów>>

W uzasadnieniu wniosku Jan Rokita stwierdził, że rozmiar krzywd psychicznych i fizycznych wnioskodawcy był znaczny, a żądana kwota, określona w ustawie jako maksymalna, tylko w znikomym stopniu oddaje rozmiar poniesionych przez niego krzywd.

Uwzględniając wniosek, Sąd Okręgowy 12 stycznia 2010 r., zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Rokity łącznie kwotę 25 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wynikłą z wykonania decyzji o internowaniu.

Sąd Okręgowy ustalił, że we wrześniu 1980 r. Jan Rokita, będąc studentem prawa w Krakowie, brał udział w tworzeniu Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a w listopadzie 1981 r. został jego przewodniczącym na Uniwersytecie Jagiellońskim. W marcu i listopadzie 1981 r. Rokita kierował strajkami studenckimi na tej uczelni.

 

Trybunał uchyla przepis

Następnie, w uwzględnieniu wniosku pełnomocnika Jana Rokity o wznowienie postępowania, Sąd Apelacyjny 6 grudnia 2016 r., wznowił postępowanie zakończone prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z 12 stycznia 2010 r., i uchylił ten wyrok, a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania – mając na względzie wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 1 marca 2011 r.

Wówczas Sąd Okręgowy zasądził na rzecz wnioskodawcy 120 tys. zł. Mając na względzie całość doznanych przez niego krzywd i cierpień.

Następnie Jan Rokita złożył apelację, ale nie została ona uwzględniona. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko sądu I instancji, że na gruncie ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego nie było możliwe naprawienie wszelkich szkód i krzywd, których doznał on na skutek represji w czasie stanu wojennego i w okresie późniejszym, aż do 1989 r. Sąd Apelacyjny zważył, że skutki powołanej ustawy nie rozciągają się na szkody i krzywdy poniesione przez osoby internowane w związku z działalnością opozycyjną podejmowaną przed internowaniem oraz prowadzoną po zwolnieniu z internowania.

Skarga nadzwyczajna Prokuratora generalnego bez rozpoznania

Sąd Najwyższy 6 maja 2021 r. pozostawił bez rozpoznania skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego.

Sąd Najwyższy stwierdził, że sformułowane przez Prokuratora Generalnego w skardze nadzwyczajnej zarzuty były tożsame z zarzutami podnoszonymi uprzednio we wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy kasacji – która została przez Sąd Najwyższy w składzie Izby Karnej oddalona jako oczywiście bezzasadna.

Zgodnie zaś z art. 90 § 2 ustawy o SN, skargi nadzwyczajnej nie można oprzeć na zarzutach, które były przedmiotem rozpoznawania skargi kasacyjnej lub kasacji przyjętej do rozpoznania przez Sąd Najwyższy.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy wskazał, że o tożsamości zarzutów decyduje ich rzeczywista merytoryczna zawartość, a nie literalne brzmienie. Sąd Najwyższy uznał także, że weryfikacja tożsamości zarzutów nie może ograniczać się wyłącznie do badania ich podstaw prawnych, wskazywanych przez skarżącego – najpierw w kasacji lub skardze kasacyjnej, a następnie w skardze nadzwyczajnej.

Z tego względu Sąd Najwyższy uznał, że dla zweryfikowania, czy podniesione w skardze nadzwyczajnej zarzuty nie były już przedmiotem rozpoznania w postępowaniu kasacyjnym, niewystarczające może okazać się porównanie zarzutów podniesionych w skardze nadzwyczajnej z zarzutami podniesionymi w kasacji lub skardze kasacyjnej jedynie w ich warstwie redakcyjnej czy też w zakresie wskazywanych przez skarżących podstaw prawnych tych zarzutów. 

W takiej sytuacji za konieczne Sąd Najwyższy uznał sięgnięcie także do części motywacyjnej – uzasadnienia – zarówno kasacji bądź skargi kasacyjnej, jak i skargi nadzwyczajnej.

Uznając na gruncie rozstrzyganej sprawy, że zarówno zarzuty skargi nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego, jak i uprzednio rozpoznanej przez Sad Najwyższy kasacji pełnomocnika wnioskodawcy są tożsame i opierają się na zarzucie błędnej wykładni art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, postanowiono o pozostawieniu wniesionej przez Prokuratora Generalnego skargi nadzwyczajnej bez rozpoznania. SN uznał, że niedopuszczalne jest formułowanie zarzutów skargi nadzwyczajnej w sposób zmierzający do wymuszenia kolejnej kontroli orzeczenia, którego prawidłowość w zakresie podnoszonych w skardze uchybień była już wcześniej weryfikowana przez Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym.

Sygnatura akt I NSNk 10/20 z 5 maja 2021 r.