Porządkowanie systemu prawnego po naruszających elementarne reguły stanowienia prawa zmianach musi wywoływać komplikacje. Pierwsza łączy się z odpowiedzią na pytanie, co oznacza stan praworządności. Wydaje się, że pojęcie to odnosi się do działań i ich skutków podejmowanych na podstawie prawa. A więc zgodnych z prawem. Niepraworządność to zatem działania i ich skutki z prawem niezgodne. Rzecz wydaje się prosta. Tyle tylko, że nie chodzi tutaj o jakąkolwiek zgodność z prawem, ale zgodności z prawem praworządnym. To jest takim, które spełnia cechy praworządności, to znaczy jest wewnętrznie spójne. Reguły niższego rzędu (ustawowe) nie pozostają w sprzeczności z regułami wyższego rzędu (konstytucyjnymi, konwencyjnymi czy unijnymi).

Warunkiem praworządności działań sanacyjnych i ich skutków jest działanie na podstawie praworządnego prawa. Rzecz jest prosta, gdy prawo odpowiada kryteriom praworządności. Wówczas na jego podstawie można usunąć skutki działań z prawem niezgodnych. Przywracanie praworządności sprowadza się do usunięcia na podstawie niekontestowanego prawa skutków uznawanych za niepraworządne.

Zobacz również: Trwa kontrola w Akademii Wymiaru Sprawiedliwości

 

Niepraworządne prawo

Aktualnie problem przywracania praworządności jest jednak bardziej złożony, bowiem niepraworządne skutki, które chcielibyśmy usunąć, są wynikiem działań podjętych na podstawie „niepraworządnego prawa”, tj. prawa niezgodnego z konstytucją, EKPCz lub prawem UE.

Przywracanie praworządności obejmuje tym samym, w pewnym uproszczeniu, dwie sfery. Pierwsza to płaszczyzna systemu prawnego, w którym obowiązują rozwiązania „niepraworządne”, bo sprzeczne z konstytucja, EKPCz czy prawem UE, umożliwiające wywołanie skutków niepraworządnych.

Druga to płaszczyzna skutków wynikających z wykorzystania niepraworządnych regulacji prawnych. Przywrócenie praworządności obejmuje obie sfery.

W ujęciu idealistycznym powinno realizować się poprzez usunięcie z systemu regulacji niepraworządnych, następnie zaś na podstawie nowych, już praworządnych rozwiązań, usunięcie skutków wywołanych działaniami opartymi na regulacjach niepraworządnych. Jak wiadomo model ten z różnych względów nie może być podstawą sanacji praworządności we wszystkich przypadkach. Tam, gdzie nie ma możliwości dokonania zmiany prawa i usunięcia regulacji niepraworządnych, pozostaje albo usuwanie skutków, poprzez działania par exellance niepraworządne, albo niedziałanie. Jak wiadomo, w pewnych wypadkach przyjęto lub co najmniej zaakceptowano koncepcję działania kreatywnego, które ostatecznie może zostać uznane przez sąd za naruszające obowiązujące prawo.

To zaś sprawia, że aktualizuje się dramatyczna dychotomii stanowisk fundamentalnych. Wedle pierwszego, które można byłoby określać mianem legalistycznego, nie wolno wykorzystywać narzędzi z prawem niepraworządnym niezgodnych do usunięcia skutków wywołanych na podstawie kwestionowanego z perspektywy praworządności prawa. Nie da się wszak uzasadnić przywracania praworządności metodami z istoty niepraworządnymi. Pogląd przeciwny dopuszcza działania na granicy, a nawet niezgodne z prawem niepraworządnym, uzasadniając to brakiem możliwości przeprowadzania działań sanacyjnych metodami legalnymi.

 

Zgodność z prawem niepraworządnym

Skoro nie ma możliwości usuwania skutków działań niepraworządnych metodami praworządnymi, pozostaje dylemat: albo w ogóle nie działać, a więc zaniechać przywracania praworządności, co najmniej tam, gdzie metody legalne nie są dostępne, albo działać preater lub wręcz contra legem. Myślenie to w głębokiej strukturze nawiązuje do koncepcji stanów konieczności, stanowiących narzędzia usprawiedliwiające naruszenie prawa w sytuacji, gdy inaczej postąpić niepodobna.

Wartością nadrzędną w tym rozumowaniu jest usunięcie niepraworządnego skutku, wartością poświęcaną dla realizacji tego celu jest zgodność z prawem niepraworządnym. Powyższy dylemat staje się szczególnie skomplikowany, gdy działania naruszające prawo służą usunięciu skutków działań niepraworządnych, nie wiążą się z naprawą systemu prawa. Innymi słowy. Oparte są na priorytecie usunięcia skutków niepraworządności. Samoistnie zaś stanu praworządności prawa nie przywracają.

 

Działania kreatywne

Jak wiadomo, w pewnych wypadkach przyjęto koncepcję działania kreatywnego, które ostatecznie może zostać uznane przez sąd za naruszające obowiązujące prawo niepraworządne.

Nie jest rolą prawnika rozstrzyganie, czy z perspektywy pozaprawnej takie działania są uzasadnione. To kwestia raczej etyczna. Niezależnie od preferencji co do sposobu działania w tych wypadkach, trzeba podkreślić, że przywracanie praworządności wymaga klarownej koncepcji systemu prawa. Wyznacza ona zasadniczy cel działań, albowiem właśnie ukształtowanie systemu w sposób pozbawiony sprzeczności z zasadami i regułami nadrzędnymi, w tym z konstytucją, EKPCz lub prawem UE, jest zasadniczym celem procesu sanacji.

Koncepcja systemu praworządnego zakładać nadto powinna mechanizmy, które na płaszczyźnie stosowania prawa pozwolą na uzyskiwanie efektów spełniających kryterium praworządności. Każde działanie mające na celu przywrócenie praworządności powinno być oparte i podporządkowane tej koncepcji. Oznacza to, że przywracanie praworządności w sposób konieczny wymaga uprzedniego wypracowania, także na poziomie szczegółowym, koncepcji systemu prawa spełniającego wymogi praworządności. Dopóki nie zostanie naprawiony system prawa w tej części, którą uznajemy go za niepraworządny, dopóty nie przywrócimy praworządności.  Pozwala to konstatować, że wszelkie działania mające na celu przywracanie praworządności, muszą opierać się na koncepcji systemu praworządnego i stanowić element realizacji celu obejmującego trzy rezultaty:

  1. Usunięcie skutków działań niepraworządnych.
  2. Przywrócenie systemu prawnego do stanu praworządności.
  3. Wreszcie doprowadzenie na podstawie już praworządnego systemu prawa do skutków spełniających kryteria praworządności.