Zdaniem eksperta, pracownicy nie mają powodu obawiać się ograniczenia dostępu do informacji o zakładzie, ponieważ obecnie obowiązujące przepisy prawa gwarantują im inne, bardziej odpowiednie platformy dialogu z kierownictwem przedsiębiorstwa, np. rady pracownicze powoływane na podstawie ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o obowiązku informowania pracowników i prowadzenia z nimi konsultacji.
Dotychczasowy model, w którym pracownicy mieli ustawowo zagwarantowany udział swoich przedstawicieli w organach powstałych w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstw, w istotny sposób faworyzuje pracowników kosztem innych interesariuszy w spółce, głównie jej akcjonariuszy. - W spółkach prywatnych podobna praktyka nie istnieje. Uporządkowanie i ujednolicenie przepisów w tym zakresie jest więc pożądane – podkreśla Piotr Rogowiecki, który zwraca także uwagę na kwestię konfliktu interesów, w jakim znajdują się reprezentujący pracowników członkowie organów spółki. Nałożono na nich obowiązek dbania o rozwój spółki w interesie wszystkich akcjonariuszy, a jednocześnie muszą oni dbać o interesy pracowników. - Spełnienie tego obowiązku byłoby niemożliwe, gdyby spełniane były wszystkie postulaty związkowców, które często są szkodliwe nie tylko dla spółek, ale - w dłuższym okresie - także dla samych pracowników - komentuje ekspert Pracodawców RP, Piotr Rogowiecki.