Projekt założeń do nowej ustawy o cudzoziemcach znalazł się we wstępnym porządku obrad zaplanowanego na wtorek posiedzenia rządu.
Według projektu wniosek o zezwolenie na pobyt czasowy cudzoziemiec będzie mógł złożyć "w dogodnym dla siebie momencie" podczas swojego legalnego pobytu. Teraz każdy, kto chce przedłużyć pobyt na terytorium Polski, musi z takim wnioskiem wystąpić przynajmniej 45 dni przed końcem ważności wizy lub bieżącego zezwolenia na pobyt. Projekt wydłuża też z 2 do 3 lat maksymalny okres, na który takie zezwolenie będzie mogło być udzielone.
Zaproponowano także nowe rozwiązania dla cudzoziemców studiujących na polskich uczelniach. Zezwolenie na pobyt czasowy udzielane cudzoziemcom studiującym w Polsce będzie przyznawane na okres 1 roku i 3 miesięcy. W sytuacji, gdy cudzoziemiec będzie przebywał w Polsce krócej niż 1 rok, wówczas zezwolenie będzie przyznawane na okres trwania roku akademickiego lub studiów oraz dodatkowych 3 miesięcy.
Cudzoziemcy, którzy kontynuują studia na drugim lub kolejnym roku, będą mogli uzyskać zezwolenie na pobyt czasowy na 2 lata, a nie - jak do tej pory - na rok. Przewidziano także możliwość udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy na rok absolwentom polskich uczelni wyższych poszukującym w Polsce pracy.
Projekt zakłada także przyznawanie jednego zezwolenia: zarówno na pobyt, jak i na pracę. Cudzoziemiec, który pracuje w Polsce, będzie mógł się o nie ubiegać w ramach jednej procedury. Obecnie to pracodawca, który chce zatrudnić w Polsce cudzoziemca, musi ubiegać się dla niego o zezwolenie na pracę. Dopiero po jego uzyskaniu cudzoziemiec może wystąpić o zezwolenie na pobyt.
Według projektu zmiana pracy nie będzie się wiązała z automatycznym cofnięciem udzielonego zezwolenia na pobyt czasowy i pracę; cudzoziemiec będzie też mógł przez jeden miesiąc pozostawać bez zatrudnienia.
Wśród założeń znalazło się także przyspieszenie procedury udzielania zezwoleń na pobyt. Z 30 do 15 dni roboczych skrócono termin, w którym odpowiednie służby udzielają informacji, czy wjazd i pobyt cudzoziemca może zagrażać m.in. bezpieczeństwu państwa albo porządkowi publicznemu. Ponadto wymóg ten nie będzie dotyczył małoletnich, którzy nie ukończyli 16 lat.
Cudzoziemiec, który ubiega się o zezwolenie na pobyt czasowy, nie będzie musiał przedstawiać tytułu prawnego do zajmowanego lokalu. Zaproponowano, by wystarczające było tylko wykazanie, że ma zapewnione w Polsce miejsce zamieszkania.
W projekcie przewidziano też nowe procedury dotyczące wydalania cudzoziemców z terytorium Polski. Obecnie wydawane są decyzje o wydaleniu cudzoziemca z Polski i o zobowiązaniu go do opuszczenia kraju. Po zmianach mają być wydawane decyzje o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu do kraju ojczystego. Termin dobrowolnego powrotu cudzoziemca będzie wynosił od 7 do 30 dni. Jednak w razie konieczności termin ten będzie mógł być przedłużony do 1 roku. Teraz, gdy cudzoziemiec otrzymuje decyzję o wydaleniu, musi w ciągu 14 dni opuścić Polskę.
Decyzja o zobowiązaniu do powrotu do własnego kraju będzie zawierała zakaz ponownego wjazdu na terytorium Polski lub państw obszaru Schengen. Zakaz będzie określany indywidualnie i może wynosić od 6 miesięcy do 5 lat.
Na początku 2012 roku ma wejść w życie ustawa wprowadzająca abolicję dla cudzoziemców przebywających w Polsce nieprzerwanie od 20 grudnia 2007 roku. Wnioski o legalizację pobytu będzie można składać przez pół roku.
O wydanie zezwolenia na zalegalizowanie pobytu będą mogli również wystąpić cudzoziemcy, wobec których 1 stycznia 2010 roku trwało postępowanie o nadanie statusu uchodźcy (wszczęte w związku ze złożeniem kolejnego wniosku w tej sprawie). Zezwolenie na pobyt czasowy dla osób objętych abolicją będzie udzielane na dwa lata. W trakcie takiego pobytu cudzoziemiec będzie mógł zatrudnić się bez zezwolenia - na podstawie umowy o pracę.
Jak szacuje MSWiA, z abolicji skorzysta kilkanaście tysięcy cudzoziemców; najwięcej Ukraińców, ale także Wietnamczycy, Ormianie i Czeczeni.
Według najnowszych danych Urzędu ds. Cudzoziemców na terenie Polski legalnie przebywa ok. 97 tys. cudzoziemców; od 50 do 70 tys. jest tu nielegalnie.(PAP)