Opinie te zostały zaprezentowane w Brukseli w związku ze spotkaniem ministrów ds. europejskich, którzy kolejny raz zajmowali się Polską w ramach procedury z art 7. unijnego traktatu. Przedstawiciele Komisji Europejskiej przekazali na posiedzeniu Rady ds. ogólnych informacje o sytuacji praworządności w Polsce. Tematem narady była też sytuacja na Węgrzech. 

Czytaj: Jest Komisja - Vera Jourova zbada stan praworządności w państwach UE>>
 

Komisarz Jourova zapowiedziała, że Komisja będzie kontynuować to, co robiła do tej pory, "wykorzystując wszystkie możliwe narzędzia". Jak powiedziała, chodzi o kontynuowanie działań w ramach artykułu 7, prowadzenie procedur o naruszenie prawa UE, czy przygotowywanie rocznych raportów oceniających sytuacje praworządności we wszystkich krajach członkowskich.

Wiceszefowa KE oświadczyła, że oczekuje, iż państwa członkowskie będą przestrzegały wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE. - Niestety zaobserwowałyśmy negatywny rozwój wypadków w ostatnich tygodniach i miesiącach od czasu ostatnich dyskusji na temat Polski i Węgier - mówił przed rozpoczęciem obrad Reynders.
Jak tłumaczył, z tego powodu ważne jest, żeby Komisja kontynuowała wykorzystywanie wszystkich instrumentów, nie tylko procedury z art. 7, aby zapewniać poszanowanie unijnych wartości we wszystkich państwach członkowskich.

Komisarz ds. sprawiedliwości podkreślił, że w ramach corocznego sprawozdania dotyczącego praworządności we wszystkich krajach unijnych, Komisja będzie głębiej analizować sytuację niektórych państw. Zapowiedział, że odwiedzi przy tym wszystkie kraje członkowskie, w tym zwłaszcza Polskę i Węgry, a także Maltę, gdzie również są problemy dotyczące praworządności.

Polski minister nie przekonał komisarzy

Po zakończeniu spotkania ministrów komisarze UE stwierdzili, że nie przekonały ich tłumaczenia w sprawie zmian w sądownictwie, jakie na poniedziałkowej Radzie ds. ogólnych przedstawił minister ds. europejskich Konrad Szymański. Didier Reynders oświadczył, że KE wciąż jest zaniepokojona wieloma kwestiami. - Było sporo szczegółów i jestem zadowolony, że mogłem je usłyszeć, ale jesteśmy wciąż zaniepokojeni wieloma kwestiami, po pierwsze postępowaniami dyscyplinarnymi - powiedział.