W konferencji zorganizowanej przez Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej wzięli udział m.in.: minister zdrowia Ewa Kopacz, komisarz UE ds. zdrowia i polityki konsumenckiej John Dalli, Rzecznik praw pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska, b. minister zdrowia Marek Balicki.
Z badania wynika, że najgorzej przestrzegane jest w Europie prawo do poszanowania czasu pacjenta. Niewiele lepiej jest pod względem prawa do wolnego wyboru, prawa do dostępu do opieki medycznej oraz prawa do informacji.
Polska znalazła się na 9. miejscu wśród badanych krajów europejskich, tuż poniżej przeciętnej. Pod względem przestrzegania praw pacjenta nasz kraj wyprzedzają: Wielka Brytania, Hiszpania, Słowacja, Francja, Włochy, Estonia, Belgia, Finlandia.
Badanie zostało przeprowadzone w 56 szpitalach, a także ministerstwach zdrowia i 70 organizacjach pozarządowych w Europie.
Ekspert IPPiEZ Dorota Karkowska podkreśliła, że w Polsce duży problem stanowi brak scentralizowanego systemu informacji. Dodała, że nie ma np. wystarczającego przepływu informacji między jednostkami opieki ambulatoryjnej a szpitalami, do których po badaniu trafiają pacjenci.
Z kolei minister zdrowia Ewa Kopacz zaznaczyła, że ustawa o systemie informacji w ochronie zdrowia, którą Sejm uchwalił pod koniec marca, rozwiąże ten problem. Umożliwi bowiem m.in. wymianę danych zawartych w elektronicznej dokumentacji w celu prowadzenia diagnostyki, wystawianie e-recept i e-skierowań.
Rzecznik Praw Pacjenta mówiła, że w Polsce często łamane jest prawo pacjenta dostępu do dokumentacji medycznej a także prawo do godności i intymności. "Najczęściej te prawa są łamane w szpitalach psychiatrycznych, ale także w szpitalach ogólnych. Dziwi mnie, że czasami nie można np. postawić parawanu, by w ten sposób intymność zabezpieczyć" - podkreśliła.
"W szpitalu nie jest ważny dyrektor, nie jest ważny aż tak bardzo personel. Najważniejszy jest pacjent" - mówiła z kolei minister zdrowia. "Od tego jak będziemy się nim opiekować, jak będziemy potrafili go słuchać, jak będziemy potrafili z empatią wchodzić w kontakt z pacjentem, będzie również zależało, jak pacjent będzie oceniał system ochrony zdrowia" - dodała.
Uczestnicy konferencji podkreślali, że pacjenci w niedostateczny sposób znają przysługujące im prawa. Kopacz zaznaczyła, że nie zna ich 42 proc. polskich pacjentów; 8 proc. - nie potrafi powiedzieć, czy takie prawa istnieją; a 50 proc. wie o istniejących prawach, ale nie wie, jak z nich korzystać - mówiła.
Z kolei Kozłowska zachęciła do korzystania z bezpłatnej infolinii: 0800 190 590. "Pacjenci powinni walczyć o swoje prawa" - zaznaczyła. W jej ocenie Polska na tle UE "nie wygląda źle" jeśli chodzi o zabezpieczenie praw pacjenta. "Kwestia, by to prawo było przestrzegane u świadczeniodawcy i by pacjent wiedział, że może je egzekwować, gdy są łamane" - dodała.
Również w ocenie b. ministra zdrowia Marka Balickiego informacja o prawach pacjenta nie jest wystarczająca. "Ale już dokonał się postęp" - zauważył. Jako pozytywną zmianę wymienił m.in. powołanie Rzecznika Praw Pacjenta a także nowelizację ustawy o Prawach Pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - ma ona umożliwić szybsze dochodzenie odszkodowania lub zadośćuczynienia za niewłaściwe leczenie, bez konieczności wstępowania na drogę sądową. Balicki zastrzegł jednak, że nie wiadomo, jak to rozwiązanie sprawdzi się w praktyce.
Komisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej podkreślił, że każdy pacjent w Unii Europejskiej powinien mieć takie samo prawo do opieki zdrowotnej, niezależnie od dochodu czy kraju zamieszkiwania. Zaznaczył, że prawo unijne jest tak adaptowane, by prawa pacjentów były przestrzegane także między granicami państw. (PAP)
Polska 9. w Europie pod względem przestrzegania praw pacjenta
Polska znalazła się na dziewiątym miejscu wśród 20 krajów europejskich w rankingu dotyczącym przestrzegania praw pacjenta. Jego wyniki zaprezentowano w poniedziałek na konferencji w Warszawie z okazji Europejskiego Dnia Praw Pacjenta.