Rapacki odpowiadał w czwartek w parlamencie na pytanie posłów PO: Macieja Orzechowskiego i Radosława Witkowskiego. "Jakie działania państwo podejmuje, aby sytuacja kadrowa w policji w postaci kilku tysięcy nieobsadzonych etatów uległa poprawie" - pytali posłowie.
Wiceminister spraw wewnętrznych przyznał, że przewidziany poziom zatrudnienia w policji wynosi 102 tys. 309 etatów dla funkcjonariuszy, zaś zatrudnionych jest 95 tys. 922 policjantów. Nieobsadzonych jest więc 6 tys. 387 etatów. "W tym roku do służby w policji przyjęto już 3 tys. 894 osoby; do końca roku planujemy przyjąć jeszcze w grudniu 1 tys. 540 osób i, jeśli się uda, dodatkowo 200 ze szkół policyjnych" - mówił Rapacki.
"Poziom zatrudnienia w policji uwarunkowany jest możliwościami budżetowymi" - zaznaczył wiceminister. Dodał, że w policji cały czas prowadzona jest reorganizacja - w ostatnim roku ponad tysiąc funkcjonariuszy przeniesiono z Komendy Głównej i szkół policyjnych do jednostek powiatowych. Ponadto od 2007 r. o ponad 4 tys. zwiększyła się liczba etatów cywilnych w policji - pracownicy ci zastąpili policjantów przy czynnościach administracyjnych.
Rapacki wyjaśnił, że główną przyczyną odejść z policji jest obawa, iż nastąpi zmiana zasad systemu emerytalnego. "Poziom odejść funkcjonariuszy w najbliższym czasie powinien być zahamowany, gdyż premier w swym expose określił, że w drugiej połowie przyszłego roku planowane są podwyżki wynagrodzeń dla policjantów, a zmiany systemu emerytalnego będą dotyczyły funkcjonariuszy wstępujących do służby, a nie tych, którzy pracują" - wskazał.
Wiceminister zapewnił także, że nie jest przewidywana zmiana kryteriów, jakie muszą spełnić osoby przyjmowane do policji. "Mamy duże kolejki kandydatów, jeśli będą zaplanowane środki w budżecie, jesteśmy w stanie zatrudnić odpowiednią liczbę policjantów" - zaznaczył. (PAP)