O postanowieniu sądu poinformowała w piątek po niejawnym posiedzeniu rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak.
O areszt wniosła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która postawiła Stanisławowi Sz., prawnikowi o podwójnym obywatelstwie, zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu, za co grozi od roku do 10 lat więzienia.
Sz. został zatrzymany w środę. Prokuratorzy podejrzewają, że prawnik miał współpracować z GRU, czyli Głównym Zarządem Wywiadowczym Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, jednej z pięciu rosyjskich służb specjalnych. Więcej>>>
O skierowaniu wniosku do sądu poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski.
Jaskólski powiedział, że w czwartek trwały czynności z zatrzymanym. - Między innymi przedstawiono mężczyźnie - prawnikowi o podwójnym obywatelstwie - zarzut udziału w obcym wywiadzie na szkodę Polski - powiedział rzecznik.
- Czynności zostały zakończone, prokurator podjął decyzję, że właściwym środkiem, który zabezpieczy tok postępowania będzie tymczasowe aresztowanie - powiedział Jaskólski.
Rzecznik nie chciał ujawnić innych szczegółów dotyczących sprawy. - Sprawy podejrzanych o szpiegostwo wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że osoby te ze sobą współdziałały - powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet. - Możemy opinii publicznej powiedzieć, że to nie jest koniec tej sprawy, ale więcej szczegółów z przyczyn oczywistych nie możemy na razie przedstawić - oświadczył szef prokuratury.Od prokuratora znającego sprawę PAP dowiedziała się, że zatrzymany prawnik "bardzo interesował się zagadnieniami z dziedziny energetyki" i kontaktował się w tych sprawach z wieloma osobami.
Wojskowy sąd aresztował też podpułkownika Wojska Polskiego, pracującego w departamencie Szkolenia i promocji obronności MON. Marek Biernacki (PO) potwierdził, że Sz. i oficer mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego.(ks/pap)