W oświadczeniach majątkowych sędziowie podają wartość swoich domów i mieszkań, powierzchnię i sposób nabycia. Także ilość waluty polskiej i obcej, kredyty i pożyczki, dochody z 500 plus oraz ze zleceń, samochody, biżuterię i cenne przedmioty powyżej 10 tys. zł, akcje, obligacje i nawet bony turystyczne.

Czytaj też: Obowiązek publikowania sędziowskich oświadczeń majątkowych - wybrana problematyka konstytucyjnoprawna >

Prześwietlanie majątków jest dokładne, a wszystko to w celu przejrzystości życia publicznego i uniknięcia zarzutu korupcji. Kosztem prywatności takich osób. Niezłożenie oświadczenia majątkowego w terminie oznacza zrzeczenie się urzędu. A za fałszywe oświadczenie grozi odpowiedzialność karna. Sędziowie wyjątkowo proszą o utajnienie ich zeznań majątkowych. Np. w Apelacji Białostockiej wnioski o utajnienie oświadczeń majątkowych sędziów stanowią zaledwie 5 proc. wszystkich oświadczeń.

 

 

Wnioski o utajnienie

Wnioski o utajnienie oświadczeń majątkowych złożyli na przykład ze "starych" sędziów Sądu Najwyższego - prof. dr hab. Krzysztof Rączka i dr. hab. Marta Romańska. I zostały one uwzględnione.

Z tzw. nowych sędziów SN, utajniony jest  majątek prezesów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - prof. Joanny Lemańskiej oraz prezes Izby Cywilnej prof. dr hab. Joanny Misztal-Koneckiej. Ponadto taki wniosek złożyli: dr Beata Konecka z Izby Cywilnej, dr hab. Adam Redzik i dr hab. Krzysztof Wiak - z Izby Kontroli Nadzwyczajnej.

Na stronie internetowej Sądu Najwyższego nie ma oświadczenia majątkowego za 2020 rok prof. Manowskiej, ale za wcześniejsze lata - takie oświadczenia opublikowano.

Sprawdź też: Jakie informacje należy umieścić w oświadczeniu o stanie majątkowym sędziów, dyrektorów sądów oraz ich zastępców? >

 

Niejasność majątku sędziów TK

Ostatnio powstało wiele pytań dotyczących utajniania oświadczeń sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Pierwsza prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska ogłosiła pod koniec kwietnia, że złożyła do I Prezes Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie klauzuli zastrzeżone nadanej jej oświadczeniu majątkowemu za rok 2021. Manowska nadała taką klauzule oświadczeniu na wniosek Przyłębskiej. 

W wydanym oświadczeniu prezes Przyłębska stwierdziła, że wniosek składa "w trosce o dobro Trybunału Konstytucyjnego oraz chcąc zapobiec dalszym oszczerstwom formułowanym zarówno pod adresem instytucji jak i wobec mnie osobiście. A majątek uzyskała wspólnie z mężem – wykładowcą akademickim, dyplomatą, ambasadorem RP w Niemczech uczciwą pracą - przez całe życie zawodowe. - Ostatnio ze środków uzyskanych ze sprzedaży domu, kupiliśmy inny dom - podkreśliła prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Cofnięcie klauzuli utajniającej oświadczenie majątkowe Julii Przyłębskiej oznacza powrót do stanu zgodnego z prawem, bowiem ustawa o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego nakłada bezwzględny obowiązek złożenia oświadczenia o swoim stanie majątkowym przez sędziów Trybunału. Ale czy zawsze tak było?

- W czasie kiedy ja byłem w Trybunale ówczesna ustawa przewidywała obowiązek składania oświadczeń majątkowych, ale bez ich ujawniania. Ujawnienie wprowadziła ustawa z 2016 r., która mnie już nie objęła co do ujawniania oświadczeń majątkowych, bo przeszedłem w stan spoczynku w czerwcu 2017 r. - wyjaśnia wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2010 - 2017 prof. Stanisław Biernat.

Czytaj też: Służbowy stosunek pracy sędziego Trybunału Konstytucyjnego, cz. I. Cechy charakterystyczne, nawiązanie służbowego stosunku pracy >

Co do obecnej sytuacji prawnej, to - zdaniem prof. Biernata - ustawa o statusie sędziów TK normuje w pełni kwestię składania oświadczeń majątkowych sędziów TK i nie dopuszcza ich utajniania. Przepisy dotyczące wyjątków od obowiązku składania oświadczeń sędziów SN i sędziów sądów powszechnych nie mają zastosowania do sędziów Trybunału.

Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, obecnie wykładający na Uczelni Łazarskiego wskazuje:

- Oświadczenia składało się na ręce prezesa Trybunału, a uprawnione podmioty miały prawo do wglądu. Sytuacja zmieniła się po zmianach wprowadzających obowiązek składania oświadczeń jawnych z możliwością utajnienia. Stworzono jednak lukę prawną co do utajnienia oświadczenia prezesa, stąd interpretacja, że może to czynić prezes SN - dodaje sędzia Jerzy Stępień..

W uzasadnieniu do ustawy o statusie sędziów TK można przeczytać: Przepisy antykorupcyjne mają na celu zapobieganie wikłaniu się osób piastujących funkcje publiczne w różne sytuacje, mogące podważać ich bezstronność i uczciwość, a w konsekwencji – podważać autorytet instytucji, w których pełnią oni funkcje. Nie inaczej powinno być z sędziami TK. - Proponowane rozwiązanie jest realizacją takich wartości jak jawność i transparentność życia publicznego. Ma ona gwarantować rzetelne i bezstronne wykonywanie obowiązków przez sędziów TK, a przez to realizację konstytucyjnych kompetencji Trybunału jako niezależnego organu władzy sądowniczej - napisali autorzy nowelizacji.

Sprawdź też: Czy oświadczeniom o stanie majątkowym nadaje się klauzulę tajności? >

 

Zagrożenie dla sędziego i jego rodziny

Kwestię utajnienia oświadczenia majątkowego sędziego sądu powszechnego reguluje art. 87 ust. 6 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. - Stwierdzono tam, że utajnienie jest dopuszczalne „jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla składającego oświadczenie lub osób dla niego najbliższych” - przypomina prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN - dr hab. Piotr Prusinowski.

- W ustawie o Sądzie Najwyższym nie ma szczegółowego uregulowania, art. 45 ust. 1 tej ustawy, w którym odwołano się do art. 87 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Jeśli chodzi o sędziów TK, to kwestię tę wydaje się samodzielnie reguluje art. 14 ustawy z 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego - wskazuje prezes Prusinowski.  - W przepisie tym nie ma klauzuli upoważniającej do utajnienia treści oświadczenia. W mojej ocenie wątpliwe jest czy do oświadczenia majątkowego sędziego TK stosuje się przepisy dotyczące sędziów SN i sądów powszechnych, czyli art. 87 ust. 6 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych - podkreśla.

 

 

I dodaje, że "wprawdzie art. 19 ustawy z 30 listopada 2016 r. odsyła do przepisów dotyczących praw i obowiązków sędziów Sądu Najwyższego, jednak odesłanie to dotyczy tylko „zakresu nieuregulowanego w niniejszej ustawie”, a ten, moim zdaniem, odmiennie niż art. 45 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, kompleksowo określił prawa i obowiązki sędziów Sądu Najwyższego, zatem sięganie do art. 45 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, a przez to do art. 87 ust 6 ustawy Prawo o sądach powszechnych nie jest uzasadnione - uważa prezes Prusinowski.

Powód utajnienia oświadczeń sędziów TK

O klauzulę tajności swoich oświadczeń poprosiło prezes Przyłębską (w jej sprawie decydowała I prezes SN) pięciu sędziów Trybunału: Są to prof. Krystyna Pawłowicz, Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański, Michał Warciński i Jarosław Wyrębak i nie wycofali dotąd swoich wniosków.

Ten ostatni sędzia podjął polemikę z innymi prawnikami. W opublikowanym oświadczeniu sędzia dr. hab. Jarosław Wyrembak wyjaśnił powód utajnienia oświadczeń majątkowych sześciorga sędziów i osób, wybranych na miejsca wcześniej objęte. Sugeruje, że nie o interes publiczny tu chodzi, lecz o to by dowiedzieć się o miejscach zamieszkania sędziów i następnie "ich osaczyć, dopaść i zaszczuć".

Obowiązki sędziów europejskich

W Europie obowiązek składania oświadczeń majątkowych przez sędziów został wprowadzony w 19 państwach. Z tym, że w sześciu krajach prawo daje nieograniczony dostęp do tych oświadczeń. Są to: Albania, Hercegowina, Gruzja, Macedonia, Estonia i Słowacja.

Według sędziów należących do stowarzyszenia "Iustitia", Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że pojęcie życie prywatne nie może być interpretowane w sposób zawężający oraz że nic nie uzasadnia wyłączenia działalności zawodowej z zakresu pojęcia życie prywatnego (wyrok z dnia 16 lutego 2000 r. w sprawie Amann przeciwko Szwajcarii).

Przedstawienie imiennych danych na temat dochodów i majątku do wiadomości osobom trzecim narusza prawo do poszanowania życia prywatnego zainteresowanych i stanowi ingerencje w rozumieniu art. 8 Konwencji - twierdzili sędziowie "Iustitii" w 2014 roku, gdy prezesem był sędzia Maciej Strączyński.

Tenże Trybunał uznał, że ingerencja Państwa konieczna w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konwencji zachodzi, gdy chodzi o nadrzędną potrzebę społeczną i gdy powzięty środek jest proporcjonalny do zamierzonego zasadniczego celu (wyrok z dnia 24 listopada 1986 r. w sprawie Gillow przeciwko Wielkiej Brytanii). Ponadto do sądów krajowych należy kontrola, czy publikacja danych jest konieczna i proporcjonalna wobec celu, jakim jest według projektodawcy konieczność funkcjonowania skutecznego systemu prewencji i kontroli antykorupcyjnej oraz przejrzystości życia publicznego pozwalającej na społeczna kontrolę majątku urzędników.