Informacje o działalności sądownictwa administracyjnego przedstawił prezes NSA Jacek Chlebny wraz ze swoimi współpracownikami. - Doświadczenia z pandemii pokazały, że udają nam się rozprawy zdalne. Jesteśmy gotowi na rozprawy "hybrydowe", w których na przykład jedna ze stron łączyłaby się on-line - pochwalił się Chlebny. Wprawdzie wymaga to zmian ustawowych ale CHlebny zapowiedział, że o zmianę przepisu w tej kwestii zwrócił się już do prezydenta.

 

Według prezesa NSA, sąd ten nawet przed pandemią mógł rozpoznawać sprawę na posiedzeniu niejawnym, jeśli strony zrzekły się prawa do rozprawy. - W wielu przypadkach ten przepis pozwolił nam na rozpoznawanie spraw pomimo pandemii - ocenił Jacek Chlebny.

Sędziowie NSA chcą, by rozprawy "hybrydowe" zakładały obecność sędziego w sali rozpraw, ale pełnomocnik czy strona mogłaby łączyć się z sądem przez internet. Byłoby to istotne zwłaszcza dla osób mieszkających z daleka od siedziby NSA czyli od Warszawy.

Z przedstawionej posłom z sejmowej komisji informacji wynika, że w 2021 r. do NSA wpłynęło 26 tys. 778 skarg kasacyjnych oraz 128 skarg o wznowienie postępowania. Z poprzedniego okresu pozostało do rozpatrzenia 26 tys. 650 skarg kasacyjnych oraz 64 skargi o wznowienie postępowania. Ogółem NSA miał do rozpatrzenia 53 tys. 428 skarg kasacyjnych. W 2021 r. ogółem rozpoznano 12 tys. 912 skarg kasacyjnych.

Do wojewódzkich sądów administracyjnych w zeszłym roku wpłynęło 68 tys. 837 skarg na akty i czynności oraz 17 tys. 427 skarg na bezczynność organów i przewlekłe prowadzenie postępowania. Ogółem sądy miały do rozpatrzenia 86 tys. 264 skargi. W porównaniu z 2020 r. wpływ skarg zwiększył się o 17 tys. 789 spraw. Z poprzedniego okresu pozostało 23 tys. 468 skarg na akty i czynności oraz 3 tys. 317 skarg na bezczynność organów i przewlekłe prowadzenie przez nie postępowania. Łącznie sądy miały do rozpatrzenia 113 tys. 49 spraw, o 21 tys. 211 skarg więcej niż w 2020 r. Wojewódzkie sądy administracyjne załatwiły 62 tys. 259 skarg na akty i czynności. (PAP)