Pacjent, który uważa się za poszkodowanego przez służbę zdrowia, mógłby się starać o mniejsze pieniądze na drodze administracyjnej przed powołaną przez wojewodę komisją – wtedy maksymalnie mógłby dostać 100 tys. zł za uszczerbek na zdrowiu i 300 tys. zł za śmierć bliskiej osoby. Jeśli wybierze drogę cywilną, może liczyć na wyższe odszkodowanie.
– Te zmiany to rewolucja. Choć autorzy przepisów nie ustrzegli się błędów – mówi dr Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego. – Jeśli te przepisy będą miały taki kształt, zgłosimy je do Trybunału Konstytucyjnego. Przy błędzie medycznym trzeba ustalić winnego. A od orzekania winy jest sąd, a nie powołana przez wojewodę komisja – mówi Krzysztof Kordel, nowy rzecznik praw lekarzy.
Źródło: Rzeczpospolita