Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Sprawiedliwości, resort nie zajął jeszcze stanowiska wobec pomysłu utworzenia sądu własności intelektualnej, choć postulaty te ministerstwu "są już znane". W Departamencie Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości obecnie "prowadzone są prace mające na celu wypracowanie stanowiska" - napisano w komunikacie.

"Zajęcie stanowiska co do potrzeby i kształtu wprowadzenia postulowanych zmian w strukturze sądownictwa powszechnego wymaga przeprowadzenia wszechstronnych analiz m.in. co do charakteru spraw, które mogłyby zostać objęte tymi zmianami, danych statystycznych dotyczących liczby spraw oraz obciążenia sędziów w poszczególnych sądach, skutków finansowych dla budżetu państwa, ale także skutków dla przedsiębiorców i obywateli, w tym pod kątem zachowania dostępu do sądu" - poinformowało PAP Ministerstwo Sprawiedliwości.

Minister kultury Bogdan Zdrojewski w liście do szefa resortu sprawiedliwości Jarosława Gowina zwrócił się o utworzenie specjalnych wydziałów rozpatrujących sprawy z zakresu własności intelektualnej, czyli tzw. sądu własności intelektualnej, który miałby chronić prawa wynalazców i twórców oraz pomóc w ujednoliceniu orzecznictwa z zakresu prawa własności intelektualnej. List Zdrojewskiego został opublikowany w poniedziałek na stronie internetowej resortu kultury; jak poinformował resort sprawiedliwości, pismo zostało przekazane do Departamentu Prawa Cywilnego w celu rozpatrzenia w ramach prowadzonych już prac.

Pomysł utworzenia sądu własności intelektualnej nie jest nowy. Potrzebę powołania specjalnych wydziałów zajmujących się naruszeniami praw twórców i wynalazców w strukturze sądownictwa powszechnego od lat sygnalizowali przedsiębiorcy i przedstawiciele organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Zadanie opracowania projektu ustanowienia jednego sądu dla wszelkich spraw dotyczących praw autorskich, znaków i patentów otrzymał w 2011 r. Urząd Patentowy.

Z kolei w październiku ub.r. postulaty wyodrębnienia w systemie sądów powszechnych wydziałów ds. własności przemysłowej lub szerzej własności intelektualnej w ograniczonej liczbie sądów ogłoszono na spotkaniu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym udział wzięli: minister administracji i cyfryzacji Michał Boni oraz przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Gospodarki i Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.

W piśmie przesłanym w miniony piątek do resortu sprawiedliwości minister kultury wyraził zaniepokojenie stanem orzecznictwa prawa własności intelektualnej. Podkreślił, że regulacje z tego zakresu bywają bardzo różnie interpretowane w identycznych lub podobnych sprawach. "Taki stan rzeczy budzi wątpliwości zarówno z punktu widzenia równości wobec prawa, jak i zapewnienia efektywnego prawa do sądu" - napisał Zdrojewski.

Jego zdaniem brak jednolitej interpretacji prawa własności intelektualnej ogranicza rozwój rynku i organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi; uniemożliwia także skuteczną walkę z naruszeniami praw na skalę komercyjną, fałszowaniem towarów i bezprawnym korzystaniem z cudzej własności. Jak ocenił minister, "niepewność prawna powoduje straty dla samych konsumentów pozbawianych konkurencyjnej legalnej oferty".Postulowane przez Zdrojewskiego sądy własności intelektualnej rozpatrywałyby sprawy naruszeń praw własności intelektualnej, do których zaliczają się przepisy dotyczące praw autorskich oraz patentów i znaków towarowych.