Po raz pierwszy analizowano takie możliwości po pierwszym wyroku TSUE i uchwale trzech izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 r. Co więcej, część pełnomocników i obrońców podnosiła wówczas, że będzie korzystać z możliwości wnioskowania o rozważenie zmiany składu czy wyłączenie sędziego. Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiadało im, że to obstrukcja procesowa, a ówczesna wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska wskazywała, że wnioski o wyłączenie sędziego - ze względu na rekomendacje obecnej KRS - są niedopuszczalne. Bo niedopuszczalne jest - jak mówiła - jest podważanie statusu sędziów powołanych przez prezydenta. Natomiast wnioski dotyczące oceny niezależności w konkretnej sprawie, a zatem nie podważające statusu sędziego - dodawała - powinny być rozpoznane przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, a więc nową izbę. 

Od tamtego czasu mijają już prawie dwa lata, a w międzyczasie - na co zwraca uwagę Adwokatura - zapadło kilka istotnych wyroków i SN, i unijnych trybunałów, zarówno TSUE jak i ETPC. Warto też przypomnieć, że wielu sędziów i to w całym kraju odmawia orzekania z nowymi, a Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" w swojej uchwale wskazało na konieczność "oczyszczenia" z nich sądów.  

Czytaj: Próba weryfikacji "nowego" sędziego to obstrukcja - MS grozi palcem pełnomocnikom>>

"Nowy" sędzia? Furtka do kwestionowania orzeczenia 

Komisja Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej, przeanalizowała więc sprawę i przygotowała stanowisko dla adwokatów. Podpisana pod nim jest adwokat Natalia Klima-Piotrowska, przewodnicząca Komisji.  Poddaje się w nim pod ich rozwagę - z zastrzeżeniem, "gdy nie będzie to sprzeczne z interesem reprezentowanej strony" — zwracanie uwagi na niewłaściwe obsadzenie składu sądu (art. 439 par. 1 pkt 2 k.p.k.) lub na sprzeczność składu orzekającego z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c.). - Jeżeli w rozpoznaniu sprawy bierze udział osoba powołana do Sądu Najwyższego lub sądu powszechnego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej, w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw - czytamy w stanowisku.

- Uwzględniając wskazania płynące z pkt. 51 uzasadnienia uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 roku (BSA 1-41110-1/20) poddajemy pod rozwagę koleżanek i kolegów adwokatów i adwokatek składanie, w postępowaniach cywilnych, w trybie art. 162 k.p.c. zastrzeżeń o uchybieniu procesowym sądu, polegającym na nienależytej obsadzie sądu z wnioskiem o rozważenie możliwości zmiany składu, zaś w przypadku nieuwzględnienia tego wniosku, składanie wniosków o wyłączenie sędziego. Rozważenia wymagać może także w przypadku składania środka odwoławczego od orzeczenia wydanego z udziałem takiej osoby - sformułowanie zarzutu nieważności postępowania (w procedurze cywilnej) lub wskazania na istnienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej (w procedurze karnej). Zaniechanie podniesienia w postępowaniu przed sądem polskim tej okoliczności może znacząco utrudnić wywiedzenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i narazić na zarzut niewyczerpania krajowych środków odwoławczych - podkreślono. 

- Stanowisko Komisji jest prawną analizą sytuacji, która wytworzyła się w polskim wymiarze sprawiedliwości w związku z ukształtowaniem składu KRS na mocy obecnie obowiązujących przepisów. Od początku środowiska prawnicze zwracały uwagę, że upolitycznienie wyborów części członków KRS może spowodować istotne negatywne konsekwencje prawne, przede wszystkim konsekwencje procesowe dla spraw obywateli. Potwierdzeniem tego są orzeczenia SN i TSUE, a także ETPCZ. Sytuacja przedstawia się w ten sposób, że sąd w skład, którego wchodzi sędzia, który uzyskał nominacje po procedurze nominacyjnej przeprowadzonej przed obecnym składem KRS, może być uznany za nienależycie obsadzony. Zaś postępowanie przed sądem, który nie spełnia kryterium niezależności i niezawisłości może być dotknięte w sprawie karnej bezwzględną przyczyną odwoławczą, a w sprawie cywilnej nieważnością postępowania - wyjaśnia Przemysła Rosati, prezes NRA. 

I dodaje, że w konsekwencji orzeczenie takie może być w przyszłości kwestionowane. - Obowiązkiem adwokata jest o takim otoczeniu prawnym informować klienta i wskazywać na możliwe kierunki działania. Za taką sytuację nie ponoszą winy adwokaci, ani nasi klienci, a wyłącznie twórcy takiego prawa - podsumowuje. 

Czytaj: Czarne chmury nad asesorami, na burzy wokół neoKRS mogą stracić wszystko>>

Obywatel ma prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu

W swoim stanowisku adwokaci powołują się na szereg wyroków, m.in ETPC w sprawie Reczkowicz v. Polska, gdzie badano powołania do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (stwierdzono, że nie jest to sąd ustanowiony ustawą w rozumieniu art. 6 ust. 1 EKPC). - Zasadniczą przyczyną i istotą oczywistego naruszenia prawa było rekomendowanie osób na stanowiska sędziów przez neo-KRS. W związku z powyższym, argumentacja zaprezentowana w sprawie Reczkowicz v. Polska, w połączeniu z uchwałą trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego, może być wykorzystana w ocenie Komisji Praw Człowieka nie tylko w przypadku postępowania toczącego się przed Sądem Najwyższym, ale także przed sądami powszechnymi - czytamy. 

Dodano, że dlatego obecność w składzie orzekającym osoby powołanej do Sądu Najwyższego lub sądu powszechnego na wniosek obecnej Krajowej Rady Sądownictwa oznaczać będzie wydanie orzeczenia z udziałem osoby nieuprawnionej, względnie nienależytą obsadę składu orzekającego , a w przypadku procedury cywilnej - nieważność postępowania z uwagi na sprzeczność składu orzekającego z przepisami prawa. 

- Powyższej oceny nie zmienia treść art. 29 par. 2 i 3 ustawy o Sądzie Najwyższym, które to przepisy zabraniają kwestionowania umocowania sądów i trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych oraz organów kontroli i ochrony prawa a także wykluczają ustalanie lub ocenę zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości. Przepisy te - jako sprzeczne z art. 6 ust. 1 Konwencji (prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu) - nie mogą być stosowane ze względu na art. 9 (przestrzeganie prawa międzynarodowego) i art. 92 ust. 2 (warunki i tryb wydawanie rozporządzeń) - wskazano w stanowisku. 

 

Sytuacja trudna, ważny interes klienta

Stanowisko Komisji Praw Człowieka NRA podziela dr Witold Kabański, b. prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie (delegat do CCBE - Rady Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy z dziedziny prawa karnego). - Jeśli adwokat dostrzega wątpliwość w zakresie nieprawidłowego składu sądu w związku z orzekaniem sędziów desygnowanych przez tzw. neoKRS, to powinien zawsze i na każdym etapie postępowania sądowego podnieść tę kwestię. Adwokat ma obowiązek działać na rzecz i w interesie swojego klienta. Profesjonalne prowadzenie sprawy wymaga skutecznego i zgodnego z prawem działania. Adwokat nie może bać się, iż sądy niewłaściwie obsadzone mogą wskazywać na ewentualną obstrukcję procesową. Za stanowienie prawa odpowiada państwo, a stanowione prawo musi być zgodne ze standardami Unii Europejskiej, Konstytucją RP, orzecznictwem TSUE i uchwałami Sądu Najwyższego - wskazuje.

I dodaje, że z tych właśnie powodów adwokat ma nie tylko prawo, ale i obowiązek przedsięwziąć wszelkie dostępne mu środki, aby realizować prawo do obrony interesów własnego klienta, zarówno w postępowaniu karnym, cywilnym czy administracyjnym. 

Adwokaci przyznają równocześnie, że takie sytuacje są trudne. - Jeden z moich kolegów - adwokatów, ma w sprawie, w składzie w apelacji, nowego sędziego. Problem tkwi w tym, że zanosi się na rozstrzygnięcie korzystne dla jego klienta. Mamy więc do czynienia z konfliktem dwóch wartości. Bo z jednej strony, biorąc pod uwagę poczucie odpowiedzialności, pewną konsekwencje powinien poddać pod wątpliwość zasadność i prawidłowość tego składu. Z drugiej strony chodzi o działanie w interesie klienta. Czyli z jednej strony chodzi o to, by wymiar sprawiedliwości był sprawowany prawidłowo, z drugiej strony trzeba pamiętać o interesie klienta. A w postępowaniach karnych jesteśmy tą kwestią bezwzględnie związani - mówi  jeden z warszawskich adwokatów.

Jak dodaje, on sam stara się w swoich sprawach, o ile to możliwe, sprawdzać składy. - Na przyszłość jeśli będzie taka sytuacja, że już na początku sprawy będzie "wadliwy" skład, będę tego typu wnioski składał - zaznacza.