Wszystko zaczęło się od deklaracji z Lizbony przyjętej przez ENCJ 1 czerwca br. Organizacja wskazała w niej, że "z rosnącym zaniepokojeniem śledzi reformę KRS", podkreślono też, że warunkiem członkostwa w ENCJ jest niezależność organizacji krajowej od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Organizacja członkowska musi też - jak wskazano - gwarantować wsparcie dla niezależności sądownictwa.

Czytaj:  
KRS zawieszona w prawach członka europejskiej sieci>>

KRS debatuje o wystąpieniu z europejskiej sieci >>

Przeciw wystąpieniu 9 członków KRS

Za wystąpieniem KRS ENCJ zagłosowało w piątek, 22 września - 7 członków Rady, przeciw było 9, a 2 wstrzymało się od głosu. Rzecznik KRS sędzia Maciej Mitera powiedział, że "były wątpliwości, ale demokratyczne głosowanie rozstrzygnęło" 

- Pozostajemy. Nie ukrywam, że jestem zadowolony, bo byłem osobą, która głosowała za pozostaniem - zaznaczył. 

Głosowanie poprzedziła blisko godzinna dyskusja KRS w tej sprawie. Na wniosek jednego z członków Rady było tajne.

Zawistowski: zawieszenie KRS to poważny problem

Czytaj: Zawistowski: Zawieszenie KRS w europejskiej sieci może oznaczać kwestionowanie polskich wyroków>>

W rozmowie z Prawo.pl prezes Izby Cywilnej SN, b. przewodniczący KRS sędzia Dariusz Zawistowski podkreślił, że zawieszenie KRS może prowadzić do poważnych problemów.  

- Mogą się pojawić wątpliwości co do nowo powoływanych sędziów, a to w konsekwencji może prowadzić do prób kwestionowania orzeczeń - stwierdził. 

W ocenie prezesa SN,  może dojść do perturbacji na kilku płaszczyznach.

Mogą pojawić się zarzuty, że ten sąd, który rozpoznawał sprawę, nie był sądem niezależnym w rozumieniu np. artykuł 47 paktu praw podstawowych czy art 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka.To jest bardzo poważna sprawa. Mamy ustalone orzecznictwo. Jeśli sąd nie jest organem niezależnym, nie można zagwarantować obywatelowi skutecznej ochrony jego praw. Może to spowodować dużą liczbę zaskarżeń orzeczeń prawomocnych, strony będą kwestinować skuteczność wydanych orzeczeń - powiedział.

Kolejnym problemem - jak w ocenił - jest uznawanie polskich wyroków i postanowień przez sądy zagraniczne. - Jeżeli wśród sędziów europejskich będzie takie powszechne przekonanie, że nowi sędziowie są powoływani w sposób niezgodny ze standardami, to rodzi się pytanie czy takie orzecznie będzie uznawane zagranicą - dodał.