Czekając na rozprawy dyscyplinarne sędziów dziennikarz może dowiedzieć się na korytarzu o najdziwniejszych wypadkach niefrasobliwych żartów na sali sądowej i poza nią.
Żart ze zmęczenia
Do takich niezwykłych historii należy zaliczyć dowcip sędziego wydziału karnego z Torunia, który zmęczony po kilku rozprawach spytał protokolantki, czy ktoś czeka na kolejną. Protokolanta wyszła sprawdzić i po powrocie oznajmiła, że jest jeszcze jedna osoba.
Sędzia westchnął: - No cóż, ostatni podsądni dostają podwójne kary...
Gdy przyszedł czas wywołania sprawy oczekująca zniknęła. Nie widomo, jednak, czy protokolantka powtórzyła słowa sędziego, czy nie.
Wpadka z nieuwagi
Jeszcze w latach 90. zdarzało się, że sędzia miał mikrofon i wywoływał sprawy. Wynikła z tego inna nieprzyjemna sytuacja. Pewnego dnia sędzia zapomniał wyłączyć mikrofon i w czasie przeglądania akt zaczął komentować zachowanie oskarżonego na poprzedniej rozprawie: - Aha, to ten człowiek, który jadł na ławie oskarżonych. Zdenerwował mnie. Wobec tego ostrzej go potraktuję...itd.
Całego komentarza wysłuchali adwokat, prokurator i oskarżony. Ale do postępowania dyscyplinarnego wobec nieuważnego sędziego nie doszło.
Niezrozumiany żart
Zmęczony sędzia z okręgu zielonogórskiego kończył tego dnia pracę. Wchodzi sprzątaczka i sędzia żali się; - Pani Zosiu, tyle spraw dzisiaj zakończyłem, ale jeszcze zostało i stale przybywa - i tu wskazał zalegające półki akta. - Mogłaby pani mi pomóc i trochę ich spalić? - zażartował.
Następnego dnia przychodzi do gabinetu sędziego pani Zosia i tłumaczy się, że nie zdążyła wszystkiego posprzątać, bo zszywki są bardzo sztywne. Sędzia spogląda na półkę, a tam nie ma połowy teczek.
Sędzia sam zgłosił się do rzecznika dyscyplinarnego i ujawnił konsekwencje swego żartu. Dyscyplinarki nie wszczęto.
Roman Tokarczyk
Etyka prawnicza
Jak sędzia nie powinien żartować
Sędziowie muszą pilnować się na każdym kroku, gdyż służba sędziowska to zakon cywilny. Chwila rozprężenia czy nieuwagi może drogo kosztować. Prezentujemy kilka dowcipów sędziowskich z nieoczekiwanym zakończeniem.