Według ministra część przepisów jest surowa tylko w teorii, a sprawcy niektórych przestępstw są karani w sposób mniej dotkliwy niż sprawcy wykroczeń. Gowin w poniedziałek podczas wspólnej konferencji prasowej z wicepremierem i ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim, odniósł się do pytania o planowane zmiany dotyczące karania za wykroczenia i przestępstwa.
Według niego, w polskim orzecznictwie utarła się praktyka, że często przestępcy skazywani są wielokrotnie na karę więzienia w zawieszeniu. Zapowiedział przedstawienie rozwiązań dotyczących powiązania tej kary z inną formą kary np. grzywną, funkcjonowaniem w systemie dozoru elektronicznego lub pracami społecznymi.
"Jeżeli chodzi o wykroczenia i przestępstwa, to dziś jest tak, że jak ktoś kradnie 250 zł, to jest to traktowane jako wykroczenie, a taki człowiek jest natychmiast karany dotkliwą grzywną; a gdy ktoś ukradnie 260 zł, to angażuje się w to policja, prokuratura, sąd, a po trzech latach sprawa jest umarzana ze względu na znikomą społeczną szkodliwość" - mówił.
W jego ocenie "pozornie obecne rozwiązania są surowe, ale to jest fikcja, ponieważ w rzeczywistości sprawcy tych drobnych przestępstw na ogół unikają kary". "Chciałbym skończyć z tą fikcją. Chciałbym karać w sposób surowy, a dla takich drobnych złodziejaszków karą naprawdę surową jest kara grzywny i tutaj planujemy podniesienie wysokości grzywien; zarówno dolnego, jak i górnego progu" - zapowiedział.
"Natomiast w odniesieniu do prawdziwych, poważnych przestępców chcemy, aby aparat państwa; policja, prokuratura, sądy działały szybciej i skuteczniej. Dziś jest tak, że my z armaty strzelamy do komara, a potem brakuje tych armat, aby strzelać do grubej zwierzyny, do grubych przestępców" - mówił.
Gowin zapowiedział, że w tej kadencji jego resort będzie dążył do "złagodzenia całego szeregu kar za drobniejsze przewiny, zwłaszcza w dziedzinie prawa gospodarczego, a jednocześnie do zaostrzenia kar za szczególnie drastyczne przestępstwa, np. za gwałty lub pedofilię.
bpi/ pz/ gma/