Raport przygotowany został przez Helsińską Fundację Praw Człowieka w ramach wspólnego projektu prowadzonego z Węgierskim Komitetem Helsińskim. 
Jego autorzy zauważają, że po 70 latach od czasu przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, prawie połowa z państw, które przyjęły Deklarację, w dalszym ciągu nie gwarantuje w pełni prawa do stowarzyszania się, wolności zgromadzeń i swobody wypowiedzi. - Przyjęte restrykcyjne prawa ograniczają organizacjom społecznym możliwość pozyskiwania środków na swoje działania, stygmatyzują działaczy społeczeństwa obywatelskiego nazywając ich „zagranicznymi agentami”, czy w skrajnych przypadkach zakazują pewnych form stowarzyszania się - czytamy w opracowaniu.

Zagraniczni agenci w Rosji

Jak przykład takich ograniczeń wskazywane jest prawo przyjęte w Rosji, w świetle którego wszystkie organizacje otrzymujące finansowanie zza granicy, muszą rejestrować się jako „zagraniczni agenci”. Trzy lata później Duma przyjęła kolejną ustawę, tym razem o organizacjach niepożądanych, która umożliwia zamknięcie organizacji, „jeśli stanowi ona zagrożenie dla podstaw ustroju konstytucyjnego lub obronności i bezpieczeństwa państwa”.

 


Kary za pomoc migrantom na Węgrzech

Wiele uwagi raport poświęca sytuacji na Węgrzech, gdzie od ostatnich kilku lat trwa nieustanna kampania wymierzona w organizacje świadczące pomoc grupom narażonym na dyskryminację i marginalizację, w tym przede wszystkim migrantom i uchodźcom. W ubiegłym roku, węgierski parlament uchwalił przepisy wprowadzające karę nawet do roku więzienia za działania polegające na wspieraniu nielegalnej migracji. Przy czym prawo nie precyzuje, o jakie zachowania chodzi – w efekcie karane może być zarówno udzielenie pomocy prawnej azylantom, jak i przygotowywanie informacji dotyczących przepisów azylowych.

W Polsce rządowa agencja decyduje o funduszach

Raport stwierdza także, że w ciągu ostatnich kilku lat również w Polsce można zaobserwować symptomy kurczącej się przestrzeni dla społeczeństwa obywatelskiego. Zdaniem jego autorów jednym z najbardziej niepokojących sygnałów są m.in. ograniczenia w finansowaniu ze środków publicznych organizacji pracujących na rzecz uchodźców i migrantów czy praw kobiet. Poprzez przyjęcie ustawy o Narodowym Instytucie Wolności, znacznie zmieniono sposób dystrybuowania środków publicznych na poziomie krajowym.

Czytaj: Komitet Helsiński: ustawa o Narodowym Instytucie Wolności ograniczy wolności>>