Tym właśnie sędziowski rzecznik dyscyplinarny uzasadnia wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec sędziego Jarosława Gwizdaka, który startował w wyborach samorządowych na prezydenta miasta i na radnego Katowic. Tymczasem rzecznik praw obywatelskich stwierdza, że przepisy mówią, że sędzia może ubiegać się o mandat posła, senatora i radnego, a na czas kampanii wyborczej przysługuje mu bezpłatny urlop. I zauważa, że sędzia Gwizdak wziął taki urlop. 

Sędzia poprosił o urlop na kampanię

Jarosław Gwizdak w czerwcu 2018 r. powiadomił prezesa Sądu Rejonowego Katowice-Zachód o zamiarze startu w wyborach na stanowisko radnego i jednocześnie na prezydenta Katowic. I poprosił o urlop, powołując się na Prawo o ustroju sądów powszechnych, z którego wynika, że sędziemu ubiegającemu się o mandat posła albo senatora, albo radnego udziela się urlopu bezpłatnego na czas kampanii wyborczej. Ponieważ  w przepisie tym nie ma mowy o wyborach samorządowych, prezes sądu zwróciła się o  wykładnię prawną do Krajowej Rady Sądownictwa.

Rada stwierdziła 27 lipca, że sędzia może ubiegać się o mandat posła, senatora i radnego, a na czas kampanii wyborczej przysługuje mu bezpłatny urlop. KRS zauważyła jednak, że w przepisach nie ma mowy o tym, że sędziemu przysługuje urlop na czas kampanii na stanowisko prezydenta miasta. Ustawodawca nie przewidział bowiem, że może on kandydować zarówno na radnego, jak i na prezydenta. KRS przyznała, że trudno będzie ustalić, jakie czynności sędzia będzie podejmował jako kandydat na radnego, a jakie jako kandydat na prezydenta, bo czas i zakres przedmiotowy obu kampanii jest zbliżony, a  sędziemu udziela się urlopu „na czas kampanii, a nie w celu prowadzenia kampanii”.
KRS podsumowała, że nie ma uprawnień do rozstrzygania, czy sędziemu przysługuje bierne prawo wyborcze w wyborach na urząd prezydenta miasta, ponieważ to gminna komisja wyborcza przyjmuje zgłoszenia i bada, czy są one zgodne z przepisami.

 

W efekcie sędzia Jarosław Gwizdak zgłosił swoją kandydaturę komisarzowi wyborczemu, a prezes sądu udzieliła mu bezpłatnego urlopu. Sędzia nie zdobył ani mandatu radnego, nie został też wybrany na stanowisko prezydenta. Powrócił na zajmowane uprzednio stanowisko sędziego. Tymczasem obecnie jest prowadzone wobec niego postępowanie wyjaśniające.

Czytaj: Jarosław Gwizdak Obywatelskim Sędzią Roku>>

Interwencję u rzecznika dyscyplinarnego sędziów podjął w tej sprawie rzecznik praw obywatelskich. W odpowiedzi sędzia Piotr Schab poinformował, że wstępne czynności wyjaśniające wynikły z potrzeby rozstrzygnięcia wątpliwości, podzielonych przez Krajową Radę Sądownictwa w stanowisku z 27 lipca 2018 r., dotyczącym wykładni przepisu art. 98 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych. - Dostrzegając wagę argumentów przedstawionych przez Krajową Radę Sądownictwa w analizowanym stanowisku, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych powziął przekonanie, że zachodzi konieczność ustalenia, czy działania sędziego Jarosława Gwizdaka, podejmowane w związku z kandydowaniem na urząd Prezydenta Katowic, pozostawały w zgodzie z powołanymi wyżej przepisami ustawy - Prawo o ustroju sądów  powszechnych oraz wymogami wynikającymi z § 5, 10 i 16 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów - napisał sędzia Piotr Schab.