Najczęściej procesy dotyczą naruszenia dóbr osobistych (art.23 i 24 kc) lub pomówienia z art.212 kk.
Problem polega na tym, że mianowany na stanowisko likwidatora Wojskowych Służb Specjalnych w latach 2006-2007 Macierewicz współtworzył słynny raport o działalności tej służby. Linia obrony opiera się na twierdzeniu, że Antoni Macierewicz nie napisał tego raportu, ale było to dzieło zbiorowe komisji weryfikacyjnej, która podlegała Ministerstwu Obrony Narodowej. Można wiec pozywać tylko MON.
Okazuje się, że adw. Lew-Mirski wybrał słuszną interpretacje, gdyż sądy się do niej w większości przychylają – do tej pory MON był pozywany 31 razy, przegrał 19,  dwa razy wygrał, W sześciu przypadkach następowała ugoda – podaje „Polityka”.