O dacie rozprawy TK poinformował na swojej stronie internetowej. Skargę Trybunał rozpatrzy w pełnym składzie.
Wnioskodawcy zaskarżyli Traktat Lizboński w listopadzie ubiegłego roku uważając, że jego przepisy mogą doprowadzić do sytuacji, w której Polska będzie musiała zaakceptować rozstrzygnięcia unijnych organów, nawet jeśli polskie władze nie będą ich akceptować. Taka sytuacja zaś - zdaniem wnioskodawców - godzi w zasadę suwerenności narodu, który bezpośrednio lub przez swoich przedstawicieli, czyli władze, decyduje o sprawach swego państwa. Według autorów wniosku, prawo unijne nie może być nadrzędne nad prawem krajowym.
 

Zgodnie z Traktatem Lizbońskim od 2014 r. w kwestiach, w których Rada UE podejmuje decyzje kwalifikowaną większością, obowiązywać zacznie system podwójnej większości państw (55 proc.) i obywateli (65 proc.) - jest on mniej korzystny z polskiego punktu widzenia niż obecny system nicejski. Odsunięcie w czasie obowiązywania tej zasady do roku 2014 odbyło się na wniosek Polski.

Do tego czasu będą obowiązywały dotychczasowe, korzystne dla Polski zasady głosowania w Radzie UE, które przewiduje Traktat z Nicei. Jednak - również na wniosek Polski - przez prawie trzy kolejne lata, od 1 listopada 2014 do 31 marca 2017 roku, każdy kraj będzie mógł zażądać powtórnego głosowania w systemie nicejskim i jeśli zbuduje mniejszość blokującą, decyzja nie zapadnie.

Ponadto Traktat znosi zasadę jednomyślności w Radzie (ministrów) UE (jest to zniesienie prawa weta pojedynczych państw) w ponad 40 sprawach - głównie proceduralnych; weto utrzymano jednak w takich kwestiach, jak zmiany w traktatach, poszerzenie UE, polityka zagraniczna i obronna, zabezpieczenie socjalne, podatki i kultura.