Brak stosownego wyłączenia oraz fakt powiązania z przychodami powoduje, iż wydatki na paliwo i inne koszty używania pojazdu oraz amortyzacja będą kosztem uzyskania przychodu. Od strony ekonomicznej nie ma większego znaczenia, czy pracodawca daje pracownikowi odpowiednio większe wynagrodzenie, aby ten mógł pokrywać koszty dojazdu do pracy, zwraca mu takie koszty, czy też zapewnia pojazd służbowy do celów prywatnych. We wszystkich przypadkach mamy do czynienia ze świadczeniem na rzecz pracownika, który generuje przychody pracodawcy, wobec czego praktycznie każde świadczenie na rzecz pracowników jest powiązane z przychodami.
Jeżeli ktoś nie uznaje za koszt uzyskania świadczenia rzeczowego lub innego nieodpłatnego na rzecz pracownika (używanie samochodu służbowego do celów prywatnych, to świadczenie inne nieodpłatne) za koszt uzyskania, to dlaczego uznaje za taki koszt premię uznaniową? W obu przypadkach mamy do czynienia ze świadczeniem na rzecz pracownika stanowiącym przychód ze stosunku pracy.
Częstokroć organy podatkowe i sądy nie potrafią zrozumieć powyższej zasady, wobec czego warto mieć "podkładkę" - np. możliwość używania pojazdu do celów prywatnych powinna być zagwarantowana w umowie o pracę, najlepiej w części dotyczącej wynagrodzenia (gwoli ścisłości nie jest to wynagrodzenie, ale świadczenie dodatkowe o podobnym charakterze).
Zobacz książkę "Samochody a VAT i podatki dochodowe" dostępną w ksiegarni internetowej Profinfo >>
Powyższe znajduje w pełni zastosowanie także w 2015 r. Zmieniły się (zostały wprowadzone) bowiem zasady rozliczania przychodu z tytułu udostępnienia samochodu, a od strony kosztowej obowiązują zasady dotychczasowe.
Fragment komentarza Pawła Ziółkowskiego "Samochód służbowy wykorzystywany dla celów prywatnych a koszty podatkowe pracodawcy" opublikowanego w programie Vademecum Głównego Księgowego.