Dyrektor "Władzy konsumentów" Alejandro Calvillo oświadczył w czwartek, że opowiada się za dwukrotnie większym dodatkowym podatkiem od napojów słodzonych niż podwyżka zapowiedziana przez rząd prezydenta Enrique Penii Nieto. Celem tej propozycji jest zmniejszenia konsumpcji napojów powodujących otyłość i sprzyjających cukrzycy.

Komisja skarbu meksykańskiej Izby Deputowanych zatwierdziła w tych dniach wprowadzenie dodatkowego podatku od wspomnianych napojów o 0,08 dolarów na litrze.

Calvillo w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę na fakt, iż w dwudziestomilionowej stolicy Meksyku, jednym z najludniejszych miast świata, mimo gorącego klimatu na próżno by szukać publicznego ujęcia czy źródełka wody pitnej. Ludzie sięgają więc po napoje słodzone, tymczasem każdych siedmiu na dziesięciu dorosłych mieszkańców kraju cierpi na nadwagę.

W grupie ludności od 5 do 19 lat cierpi na otyłość prawie 30 proc., a cukrzyca i jej powikłania są co roku w Meksyku przyczyną 17,2 proc. zgonów.

Inicjatywa rządowa poparta przez "Władzę konsumentów" spotkała się jednak z energicznymi protestami producentów napojów słodzonych oraz właścicieli cukrowni i plantacji trzciny cukrowej.

ik/ kar/