Gdy kilku podatników powiązanych kapitałowo czy ekonomicznie utworzy grupę VAT, będą traktowani jak jeden podatnik. Transakcje między nimi będą dla fiskusa niewidoczne.

Czytaj też: Grupy VAT pół roku później i z dodatkowymi obowiązkami>>

Czytaj więcej: Grupa VAT - możliwość wspólnego rozliczania się przez kilku podatników - komentarz praktyczny >>>

Taka możliwość pojawi się z początkiem 2023 r., gdy wejdą w życie przepisy ustawy o VAT, pozwalające na takie operacje. Już na etapie projektowania i uchwalania przepisy te wzbudzały wiele wątpliwości, więc Ministerstwo Finansów już teraz postanowiło je objaśnić.

Sprawdź też: Czy spółka z o.o. może utworzyć z miastem grupę VAT? >>>

 

 

Na stronie internetowej MF ukazał się 43-stronicowy projekt objaśnień przepisów o grupach VAT. Resort zaprosił wszystkich zainteresowanych do zgłaszania swoich uwag w ciągu najbliższych dwóch tygodni, czyli do 29 lipca 2022 r.

W dokumencie tym poruszono szereg kwestii, w tym dotyczące tworzenia i rejestracji grupy, fakturowania, rozliczenia podatku z wykorzystaniem prewspółczynnika, a także rozwiązania grupy. Autorzy projektu zamieścili wiele przykładów obrazujących różne aspekty tworzenia i funkcjonowania grupy.

Czytaj też: Wyłączenie prawa do odliczenia VAT - na przykładach >>>

 

Kryteria grupowania wciąż niejasne

Zdaniem Macieja Grochulskiego, doradcy podatkowego i partnera w kancelarii Paczuski Taudul, sam pomysł wyjaśnienia tych przepisów jest dobry, zwłaszcza przed ich wejściem w życie. - Niestety, na razie projekt objaśnień de facto niewiele wyjaśnia -  twierdzi ekspert.

Sprawdź PROCEDURĘ: Polski Ład – Powstanie grupy VAT >>>

Grochulski zwraca uwagę, że po lekturze tego projektu pozostają dotychczasowe wątpliwości, dotyczące np. niejasnych kryteriów, w tym "powiązań ekonomicznych" między członkami grupy, które warunkują jej utworzenie, a następnie utrzymanie. - Niemiłą niespodzianką jest to, że wskazano na możliwość zastosowania klauzuli nadużycia prawa do utworzonej grupy VAT. O ile badanie grupy pod tym kątem na etapie jej rejestracji można jeszcze uznać za zrozumiałe, bo jego skutkiem byłoby niedopuszczenie do powstania takiej „podejrzanej” grupy, o tyle pozwolenie na to organom podatkowym także po rejestracji grupy należy uznać za nieporozumienie - uważa Grochulski. Jego zdaniem, skutkiem będzie bowiem wówczas uznanie grupy za niebyłą i opodatkowanie VAT wszystkich transakcji między jej członkami a inne negatywne konsekwencje mogą ponieść też klienci takiej zakwestionowanej grupy.

Marek Wojda, doradca podatkowy i partner w kancelarii MartiniTAX wskazuje, że projekt wyjaśnień, jakkolwiek dość obszerny, na razie zawiera niewiele treści, które rzeczywiście wyjaśniałaby wątpliwe sprawy dotyczące grup VAT. - Dobrze jednak, że zamieszczono kilka przykładów, np. co do rozliczeń zakupów towarów przez jednego członka grupy, które następnie są wykorzystywane przez innego członka do działalności nieuprawniającej do odliczenia - zauważa ekspert.

Czytaj też: Wewnątrzgrupowe rozliczenia w VAT na podstawie orzecznictwa TSUE >>>

Trzeba zdefiniować, co jest nadużyciem

Jednak Marek Wojda zwraca uwagę, że wskazana w objaśnieniach możliwość zastosowania klauzuli nadużycia prawa powinna być szczególnie precyzyjnie wyjaśniona. – Istotą przepisów o grupie VAT jest brak opodatkowania transakcji „wewnętrznych”, naturalnie przekładający się w niektórych sektorach na oszczędności podatkowe. One mogą być pełnoprawnym celem utworzenia grupy VAT. Należałoby wyraźnie oddzielić tę kwestię od nadużywania przepisów. - postuluje doradca. Zauważa przy tym, że w projekcie MF wskazało, że przypadki zastosowania tej klauzuli powinny być "niezmiernie rzadkie". - Aż się prosi, by wskazać, o jakie przykładowo sytuacje chodzi - mówi Marek Wojda.

Grupy VAT mogą dać w praktyce korzyść np. firmom z branży finansowej. Usługi banków czy firm ubezpieczeniowych są bowiem o do zasady zwolnione z VAT, a to nie pozwala im odzyskać podatku naliczonego od zakupów towarów i usług na potrzeby własnej działalności. Często są to np. usługi informatyczne (opodatkowane VAT), świadczone przez wyspecjalizowane spółki z tej samej grupy kapitałowej. W ramach grupy te transakcje nie będą rozliczane od strony VAT, a więc problem z nieodliczalnym podatkiem może zniknąć.  Zresztą grupy VAT mogą uprościć funkcjonowanie także powiązanych firm działających w innych branżach i dokonujących między sobą znaczących transakcji. Rozliczenia między nimi, uwolnione od VAT byłyby nieco prostsze.

Czy jednak te korzyści mogą być realne? Maciej Grochulski twierdzi, że na razie projekt objaśnień nie daje takiej nadziei. - Grupa VAT będzie rozwiązaniem dla odważnych, którzy będą gotowi dla korzyści, powiedzmy sobie przy tym szczerze, umiarkowanych, poświęcić spokój wynikający z pewności rozliczeń VAT dokonywanych na ogólnych zasadach - przewiduje ekspert.

 

Sprawdź również książkę: Nadużycie prawa a zasada neutralności VAT >>