Najwięcej zyskali ci inwestorzy, którzy pomimo kilkumiesięcznej względnej słabości funduszy rynków wschodzących, nie stracili pokładanej w nie wiary. Szczególne powody do zadowolenie mogą mieć posiadacze jednostek funduszy inwestujących na azjatyckich rynkach rozwijających się. O ile chińskie giełdy, na których notowane są akcje spółek stanowiących zwykle większość w portfelach tego typu funduszy, zakończyły miesiąc na małych plusach, to niemal wszystkie pozostałe kraje, przede wszystkim Indie, ale również Malezja, Indonezja, Tajlandia czy Filipiny, w marcu zanotowały kilkuprocentowe wzrosty. Dzięki temu grupa funduszy akcji azjatyckich (z wyłączeniem Japonii) odnotowała średni zysk na poziomie 3,3 proc.

Również o 3,3 proc. średnio wzrosła wartość jednostek uczestnictwa funduszy zaliczanych do grupy akcji globalnych rynków wschodzących. Wyniki najbardziej podkręcały wzrosty na wspominanych powyżej giełdach azjatyckich, ale swoje trzy grosze dorzuciły także pozostałe regiony świata, z Brazylią, Rosją czy Turcją na czele.

Co ciekawe, pomimo ogólnej słabości większości giełd z Europy Środkowej i Wschodniej, fundusze zaliczane do kategorii akcji europejskich rynków wschodzących również zakończyły miesiąc na plusie. Stało się tak, bo słabością wykazały się głównie mniejsze parkiety, stosunkowo niewiele znaczące w portfelach tych funduszy. Za to większe rynki, jak Rosja, Turcja czy Polska, zakończyły miesiąc na plusach, co pozwoliło funduszom specjalizującym w inwestowaniu w tym rejonie zanotować średni zysk na poziomie 2,3-proc.

Powody do zadowolenia mogą też mieć posiadacze jednostek funduszy akcji polskich uniwersalnych, które średnio przyniosły 1,7-proc. zyski. Ponieważ jednak uwaga inwestorów koncentrowała się tym razem niemal wyłącznie na dużych spółkach – WIG20 wzrósł o 3,65 proc., podczas gdy mWIG40 zyskał „tylko” 1,4 proc., a sWIG80 stracił 0,15 proc. – gorzej poradziły sobie fundusze akcji polskich małych i średnich spółek. Średnio marzec zakończyły co prawda zyskiem, ale na poziomie czysto symbolicznym – 0,1 proc.

Zeszły miesiąc zdecydowanie nie należał za to do udanych dla funduszy rynków rozwiniętych. Najsłabiej wypadły fundusze inwestujące na rynkach europejskich. Ze średnią stratą rzędu 1,7 proc. była to najsłabsza kategoria. Stratę przyniosły też fundusze globalnych rynków rozwiniętych (-1,3 proc.) oraz fundusze akcji amerykańskich (-0,5 proc.). Tu sytuację dodatkowo pogorszył spadek kursu dolara względem złotego o niespełna 1,9 proc.

Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że w klasyfikacji indywidualnej największe straty przyniosły fundusze akcji japońskich: ING Japonia (-12,2 proc.) oraz PKO Akcji Rynku Japońskiego (-7,9 proc.). Katastrofalne w skutkach trzęsienie ziemi i tsunami zatrzęsło tokijska giełdą, ujmując jej głównemu indeksowi, NIKKEI225, ok. jednej piątej wartości w ciągu ledwie kilku dni. Stosunkowo szybko większa część tego spadku została odrobiona, niemniej straty funduszy są znaczne. Pod koniec marca, po prawie dwumiesięcznym zawieszeniu bezpośrednio spowodowanym przez zamieszki w Egipcie, wznowiona została też możliwość nabywania i umarzania jednostek uczestnictwa funduszu Noble Africa. Spadek wartości jednostki, który w marcu podliczono na 6,8 proc., w kontekście wydarzeń zachodzących w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie można uznać za umiarkowany.

W świetle niejednoznacznych danych z polskiej gospodarki, jak nieco lepsze od oczekiwań analityków dane dotyczące deficytu obrotów bieżących, wyższą od oczekiwanej sprzedaż detaliczną czy niższą od prognoz inflację bazową, fundusze papierów dłużnych zanotowały wzrosty wartości jednostek uczestnictwa. Fundusze papierów skarbowych zyskały średnio 0,6 proc., zaś dłużne uniwersalne 0,2 proc. Od dłuższego czasu w naszych komentarzach podkreślamy, że w środowisku rosnących stóp procentowych nie należy oczekiwać po funduszach obligacji specjalnych zysków. Amatorom funduszy bezpiecznych znacznie bardziej polecamy fundusze rynku pieniężnego, z natury znacznie mniej narażone na ryzyko stopy procentowej. Można się o tym przekonać porównując wyniki jednych i drugich choćby w ostatnim roku. Podczas gdy fundusze pieniężne w tym czasie średnio zanotowały 3,8-proc. zysk, w przypadku funduszy dłużnych złotowych uniwersalnych było to 2,3 proc., zaś fundusze dłużne złotowe papierów skarbowych przyniosły 2,2-proc. stopę zwrotu.


Bernard Waszczyk, Open Finance