Art.63c Prawa bankowego definiuje polecenie przelewu, jako dyspozycję dłużnika obciążenia jego rachunku określoną kwotą i uznania tą kwotą wskazanego przez niego wierzyciela. Bank wykonuje dyspozycje dłużnika w sposób przewidziany w umowie rachunku bankowego. Na chwilę obecną niemal każda taka umowa zawiera klauzulę, iż polecenia przelewu są wykonywane wyłącznie w oparciu o podany numer rachunku bankowego osoby, na konto której przelewamy środki. Banki zastrzegają również, że nie ponoszą odpowiedzialności za dyspozycje przelewu zrealizowane zgodnie z podanym numerem rachunku bankowego.

- Z drugiej jednak strony art. 64 Prawa bankowego obarcza wszystkie banki pośredniczące przy realizacji polecenia przelewu solidarną odpowiedzialnością wobec posiadacza rachunku za szkody spowodowane niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem polecenia. Należy zauważyć, że odpowiedzialność przewidziana w tym artykule ma charakter bezwzględnie obowiązując, nie można więc jej wyłączyć lub ograniczyć. Uwolnienie się banku od odpowiedzialności za szkodę powstałą wskutek błędnego wykonania obowiązków związanych z realizacją przelewu możliwe jest tylko w sytuacji zaistnienia siły wyższej - mówi Stanisław Rachelski, wspólnik w kancelarii Rachelski & Wspólnicy.

- Zgodnie z orzeczeniem Sądu Apelacyjnego (I CSK 205/08), banki mają obowiązek sprawdzić, czy numer rachunku zgadza się z nazwą wierzyciela, a jeśli tego nie robią nie zachowują należytej staranności. Osoba składająca plecenie przelewu nie ma wpływu na przebieg wewnętrznych czynności bankowych, stąd ewentualne ryzyko w tym zakresie nie powinno jej obciążać. Zdaniem Sądu wszystkie banki uczestniczące w przeprowadzeniu rozliczenia mają obowiązek sprawdzenia oznaczenia beneficjenta polecenia przelewu. Dotyczy to szczególnie banku, w którym owy beneficjent posiada konto. Wynika z powyższego, że roszczenia o odszkodowanie zgłaszane przez osobę, której polecenie przelewu zostało błędnie zrealizowane nie jest bezpodstawne. Należy jednak zwrócić uwagę, że w omawianej sprawie Sąd Apelacyjny uznał, że do powstania błędu w równym stopniu przyczynił się powód (podając błędną dyspozycję przelewu), co pozwany (dokonując przelewu bez sprawdzenia zgodności danych), dlatego też Sąd zasądził na rzecz powoda odszkodowanie w wysokości tylko 50% błędnie przelanej kwoty - tłumaczy  Stanisław Rachelski, wspólnik w kancelarii Rachelski & Wspólnicy.