Tylko w 2010 roku prawie 3 mln razy różne podmioty zwracały się do ZUS o udostępnienie informacji o ubezpieczonych. Zgodnie z art. 50 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dane zgromadzone na kontach ubezpieczonego i płatnika składek mogą być udostępniane sądom, prokuratorom, organom kontroli skarbowej, organom podatkowym, komornikom sądowym, ośrodkom pomocy społecznej, powiatowym centrom pomocy rodzinie oraz Komisji Nadzoru Finansowego, z uwzględnieniem przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Inne organy niż wymienione wyżej  mogą zdobywać dane na podstawie przepisów szczególnych. I to zastrzeżenie daje furtkę do sięgania do zasobów ZUS przeróżnym podmiotom i służbom, mimo iż nie są one wymienione wprost w ustawie systemowej. Przy czym art. 50 ust. 3 odwołuje się do danych określonych w art. 40 i 45 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Pierwszy z nich dotyczy indywidualnego konta emerytalnego w ZUS, na którym rejestrowane są informacje o należnych i opłaconych składkach za ubezpieczonego oraz inne dane, a także fakty pozaubezpieczeniowe mające wpływ na prawo do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i na ich wysokość, których nośnikami są imienne dokumenty ubezpieczeniowe.

Drugi z przepisów, art.45 ustawy systemowej,  dotyczy konta płatnika w ZUS. Co do zasady, zawiera ono dane analogiczne jak konto ubezpieczonego, ale z zastrzeżeniem, że mogą się znaleźć w nim informacje niezbędne do realizacji przez ZUS zadań zleconych odrębnymi przepisami.

Taka redakcja przepisów powoduje, że nie do końca wiadomo jakie dane ZUS ma prawo gromadzić. W zależności od rodzaju postępowania, w którym uczestniczy może badać stan zdrowia ubezpieczonego, jego relacje i powiązania rodzinne, pochodzenie rasowe lub etniczne oraz stan zdrowia, kod genetyczny, nałogi lub życie seksualne. A w razie kontroli płatników lub postępowania związanego z zaległościami składkowymi dowiaduje się o stanie majątkowym przedsiębiorcy i jego rodziny.

Osobną kwestią jest katalog podmiotów uprawnionych do występowania o ujawnienie informacji na temat ubezpieczonych.  Eksperci z biura rzecznika praw obywatelskich rozważają, czy katalog ów nie powinien mieć charakteru zamkniętego. Teraz jego zakres jest interpretowany, bo nie wynika wprost z przepisów albo jest mało precyzyjny. Nie wiadomo też jak szeroki jest dostęp do danych, który wynika z przepisów szczególnych. Być może należy wprowadzić, na podobnych zasadach jak w ubezpieczeniach majątkowych i na życie, instytucji tajemnicy ubezpieczeniowej.