Według danych GUS w maju przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 5057,82 zł. Rok wcześniej przeciętna płaca w polskich przedsiębiorstwach wynosiła 4696,59, czyli w ciągu ostatniego roku wzrosła o 7,7 proc. Wzrost wynagrodzenia ma większą dynamikę niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku, kiedy to płace wzrosły o 7 proc.

Przeciętne wynagrodzenie w 2018 r. wyniosło 4585 zł. To o 42 proc. więcej, niż w 2010 r. Największy wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w porównaniu do zeszłego roku widać w branżach „Górnictwo i wydobywanie” (10,7 proc.), „Opieka zdrowotna i pomoc społeczna” (10,3 proc.) oraz „Administrowanie i działalność wspierająca” (8,3 proc.), a najmniejszy w obszarach „Pozostała działalność usługowa” (2,6 proc.) i „Administracja publiczna i obrona narodowa; obowiązkowe zabezpieczenia społeczne” (4,7 proc.).  

Sprawdź w LEX: Czy pracownik może odpracować wyjście prywatne w dniu, w którym otrzymał zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad dzieckiem? >

Musimy gonić Europę

Wiceprzewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski zwraca uwagę w rozmowie z Prawo.pl, że płace w Polsce wciąż rosną w niedostatecznym tempie. - O ile w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat tempo wzrostu nabrało tempa, to należy jednak przypomnieć, że mamy wieloletnie zaniedbania w tej kwestii. Przez lata wzrost wydajności był szybszy niż wzrost płac. Dlatego powinniśmy to nadgonić - uważa.  - Ważne jest to, że jeśli spojrzymy na udział płac w PKB, to on spada i jest na poziomie ok. 47 proc. Cieszymy, że wynagrodzenia rosną, ale uważamy, że w niedostatecznym stopniu - dodaje związkowiec.

 


Jak podkreśla wiceprzewodniczący OPZZ, wciąż nie gonimy państw europejskich w kwestii wynagrodzeń. - Potwierdzają to badania Europejskiego Instytutu Związków Zawodowych (ETUI). W ostatnim czasie płace w Polsce rosną, ale rosną one także na zachodzie. Różnica wynosi ok. 1/3 - mówi. - Wysokość płac jest elementem przejścia z gospodarki, która konkuruje niskimi wynagrodzeniami, w gospodarkę opartą na innowacji, rozwoju. To jest rdzeniem strategii rządu - przypomina Ostrowski.

Sprawdź w LEX: Czy w podstawie zasiłku chorobowego należy uwzględnić dodatki takie jak: stażowy, funkcyjny i wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe? >

Zwraca uwagę, że mówiąc o rynku pracy nie można wspominać tylko o wzroście wynagrodzeń. - Rynek w Polsce jest posegmentowany. Płace rosną i są zawody, w których praca jest stabilna i godna. Są jednak obszary, gdzie mamy do czynienia z pracą bardzo niepewną, bez umowy o pracę. Dlatego operowanie tylko średnim wynagrodzeniem może fałszować rzeczywistość – mówi ekspert.

Czytaj w LEX: Wydawanie i sprostowanie świadectwa pracy według najnowszych zmian >

Płace dalej będą rosły

Zdaniem ekspertów Personnel Service w 2019 r. wzrosną i pensje, i zatrudnienie. - Wzrost wynagrodzeń stymuluje nie tylko wyższa płaca minimalna, ale przede wszystkim pogłębiające się deficyty rąk do pracy. Przewidujemy, że w latach 2019 i 2020 te niedobory jeszcze się zwiększą - będzie brakować szczególnie wykwalifikowanych pracowników. Cały czas obserwujemy falę inwestycji, dzięki której powstają nowe miejsca pracy. Na szczęście dla polskich firm na bieżące problemy rynku pracy wciąż odpowiadają Ukraińcy, ale jeśli nie wprowadzimy zmian w prawie ułatwiającym ich zatrudnianie, to na 2020 rok powinniśmy spojrzeć zdecydowanie mniej optymistycznie - wskazuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, ekspert rynku pracy.

 

Wzrost płac może spowolnić w tym roku

Z kolei ekspert Konfederacji Lewiatan Monika Fedorczuk wskazuje, że według najnowszych danych GUS największe podwyżki od początku roku miały miejsce w firmach prowadzących działalność związaną z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi (8,4 proc.), najmniejsze - w podmiotach prowadzących działalność w zakresie dostawy wody; gospodarowania ściekami i odpadami oraz działalnością związaną z rekultywacją (4,3 proc.).

Czytaj w LEX: Ochrona danych osobowych pracowników i kandydatów do pracy - zmiany od 4 maja 2019 r. >

Zwraca uwagę, że podwyżki może zahamować wprowadzenie PPK. - Od tego roku wchodzą w życie przepisy obligujące do utworzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych w zakładach pracy zatrudniających co najmniej 250 osób. To może przekładać się na mniejszą skłonność pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń.

Czytaj w LEX: Pracownicze Plany Kapitałowe - nowe obowiązki pracodawców >

Pracodawcy mogą mieć przekonanie, że ubiegłoroczne podwyżki są wystarczające, aby zatrzymać pracowników lub przyciągnąć nowych. Do tego dochodzi obawa przed zwiększonymi kosztami pracy w związku z koniecznością opłacenia składki na PPK i presją ze strony pracowników na wyrównanie ubytku w wynagrodzeniu z tytułu wpłaty - zaznacza Fedorczuk.

Czytaj też: Więcej swobody w strojach pracowników - w upały można przyjść do pracy w spodenkach >>>