"Niewykluczone, że w listopadzie odbędą się jeszcze trzy posiedzenia Rady Ministrów - czyli jutrzejsze, być może w czwartek, dedykowane wyłącznie OFE (...), oraz za tydzień" - mówił premier.

Dodał, że zwołanie czwartkowego posiedzenia w sprawie OFE będzie zależało od poniedziałkowych rozmów z ministrami, którzy przygotowują tę reformę.

W ostatni piątek Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt zmian w OFE, który odbiega od początkowego kształtu; chodzi m.in. o minimalny poziom inwestycji funduszy w akcje. Do końca 2014 r. ma on wynosić 75 proc., 55 proc. do końca 2015 r., 35 proc. do końca 2016 r. i 15 proc. do końca 2017 r. Wcześniejsze propozycje zakładały 75-proc. limit przez dwa lata.

W projekcie, który wysłano na piątkowe posiedzenie przewidziano, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by 2,92 proc. pensji w postaci składki emerytalnej trafiało do OFE. Składki osób, które nie wybiorą OFE, będą ewidencjonowane na specjalnym subkoncie w ZUS. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna.

Część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS. Po umorzeniu obligacji środki te mają być zapisane na subkontach w ZUS, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach.

W myśl proponowanych rozwiązań od 3 lutego 2014 r. fundusze emerytalne nie będą mogły inwestować w skarbowe papiery dłużne oraz w instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa. Przewidziano ponadto zachęty podatkowe do oszczędzania na emeryturę na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Obniżone mają zostać opłaty pobierane przez fundusze i ZUS.

Wypłatą emerytur, także ze składek, które będą gromadzone w OFE, zajmie się ZUS. Zaproponowano wprowadzenie tzw. suwaka, czyli obowiązku stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą (w ratach co miesiąc).

Zgodnie z projektem reklama OFE będzie zakazana do 31 lipca 2014 r., a nie całkowicie, jak proponowano pierwotnie. Za złamanie obowiązującego w tym czasie zakazu będzie grozić kara w wysokości do 3 mln zł. Potem reklama będzie możliwa, z tym że informacje o OFE powinny obiektywnie przedstawiać sytuację finansową funduszu oraz ryzyko związane z przystąpieniem do niego. Zakazana będzie reklama funduszy niespełniająca tych warunków oraz reklama wprowadzająca w błąd.