Chodzi o „Strategię Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na lata 2021 – 2025”. Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, zapowiada w nim dalszą transformację organizacyjną i cyfrową Zakładu, w kierunku:

  • nowoczesnego e-urzędu,
  • automatyzacji i doskonalenia procesów oraz nowoczesnej architektury IT,
  • elektronizacji procesów, komunikacji i dokumentacji,
  • wymiany i integracji danych w ramach e-administracji.

I o ile tak określone kierunki działania mówią niewiele (dokument zresztą bardziej hasłowo wytycza kierunki działania, niż rzetelnie informuje o planowanych działaniach), o tyle już cele, jakie mają zostać osiągnięte dzięki wprowadzanym zmianom, pozwalają lepiej zorientować się w prawdziwych zamiarach ZUS. A te można określić krótko: pełna inwigilacja płatników i świadczeniobiorców. A wszystko pod hasłem usprawnienia, poprawy i uproszczenia.

Transformacja systemu zabezpieczenia społecznego i Zakładu

- W ciągu najbliższych kilku lat sposób funkcjonowania Zakładu, a wraz z nim systemu zabezpieczenia społecznego, ulegnie daleko idącej transformacji. To wynik zdefiniowanych 14 programów transformacji organizacyjnej i cyfrowej Zakładu na lata 2021–2025, które będą realizowane w ramach przyjętych celów strategicznych – zapowiada ZUS w strategii.

Jednym z nich ma  być automatyzacja rozliczeń płatników składek. W ten sposób Zakład chce przejąć zadania płatników składek w zakresie ustalania podstawy wymiaru składek, rozliczania składek oraz ustalania kwot do opłacania należnych składek.  To – jak twierdzi ZUS – ma ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej i odciążyć płatników od wykonywania zadań związanych z naliczaniem składek i ustalaniem kwot do zapłaty. Efektem ma być redukcja sprawozdawczości i biurokracji w biznesie oraz poprawa jakości danych gromadzonych na koncie płatnika składek i koncie ubezpieczonego, a w konsekwencji - przyspieszenie procesu przyznawania świadczeń.

W planach jest też konsolidacja i automatyzacja wypłaty zasiłków. Jak twierdzi Zakład, roczna kwota zasiłków wypłacanych z ubezpieczeń społecznych wynosi 9,3 mld złotych. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznaje, że skomplikowane przepisy prawa w obszarze zasiłków umożliwiają nadużywanie systemu, a składka chorobowa pokrywa mniej niż 70 proc. wydatków na zasiłki. Konieczne jest więc uproszczenie zasad przyznawania i obliczania zasiłków, a przy okazji - przejęcie przez ZUS zadania wypłaty zasiłków od płatników składek (obecnie zasiłki wypłacają płatnicy składek i ZUS). Cel jest prosty: ograniczenie nadużyć w pobieraniu świadczeń z ubezpieczenia chorobowego i racjonalizacja wydatków funduszu chorobowego, a w rezultacie - zwiększenie wydolności FUS umożliwi zmniejszenie dotacji z budżetu państwa.

- Proponowane działania mają na celu uzyskanie większej kontroli nad działaniami płatników składek oraz zwiększenie wiedzy ZUS o funkcjonowaniu pracodawców. Takie rozszerzenie kompetencji powinno być regulowane na poziomie ustawy, a nie dokumentu wewnętrznego ZUS –  mówi dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. I dodaje: - Wydaje się, że sam pomysł zwiększenia nadzoru ZUS nad działaniem płatników może pozornie uszczelnić pobór składek, o tyle nie zastąpi to całościowego zarządzania ryzykiem w obszarze ubezpieczeń społecznych.

 


Grunt to wiedzieć wszystko… o każdym

Jednym z programów transformacji jest też stworzenie Centralnego Rejestru Klientów Zakładu. Jak twierdzi ZUS, celem jest dostęp do pełnej informacji o sprawie w jednym miejscu, a przez to zapewnienie pełnej ewidencji przebiegu sprawy od momentu wpływu wniosku do ZUS do zakończenia procesu, na każdym etapie realizacji poprzez dwustronną integrację aplikacji i wymianę między nimi informacji o sprawie, dostęp do informacji o sprawie dla pracownika ZUS oraz klienta. Jednocześnie jednak Zakład przyznaje, że ów dostęp do pełnej informacji o kliencie ma być zapewniony na potrzeby klienta, ale i  interesariuszy wewnątrz i na zewnątrz ZUS, czyli innych instytucji.  

Zaletą ma być to, że klient nie będzie już musiał wielokrotnie przekazywać tych samych danych i informacji, które zawarte będą w Centralnym Rejestrze Klienta ZUS oraz rejestrach innych instytucji. - Ograniczeniu ulegną nieprawidłowości i przypadki nadużyć w systemie ubezpieczeń społecznych poprzez zapewnienie pełnej wiedzy o kliencie (Klient 360°) oraz zapewnienie bieżącego nadzoru i raportowania statusu spraw klientów – czytamy dalej w strategii.

Innym z programów, jaki zamierza wdrożyć ZUS w ciągu tych pięciu lat ma być elektronizacja danych i dokumentacji – „depapieryzacja” kontaktu z klientem oraz „depapieryzacja” wewnętrznego obiegu dokumentacji. Dziś, jak zauważają autorzy strategii, ZUS współpracuje z wieloma klientami instytucjonalnymi (komornicy, ministerstwa, urzędy, Straż Graniczna, banki, jednostki samorządu terytorialnego, stowarzyszenia) – brak jest natomiast regulacji prawnych, które pozwalałyby ZUS na pozyskiwanie danych od innych. - Z uwagi na brak możliwości pozyskania danych od innych instytucji klienci muszą dostarczać do ZUS dodatkowe dokumenty i informacje – czytamy. Stąd propozycja „depapieryzacji” w kontakcie z klientem oraz w obiegu wewnętrznym, ale ZUS idzie dalej. Celem ma być elektroniczna wymiana danych o kliencie między instytucjami publicznymi i uzyskanie dostępu do danych i rejestrów innych instytucji.

Kierunkiem strategicznym ZUS jest m.in.:

  • możliwa budowa szyny wymiany danych z wybranymi instytucjami państwowymi (NFZ, GUS, KAS, MF, MRiPS, itp.)
  • systemy ZUS przygotowane do realizacji jednej bazy danych dla administracji,
  • wdrożone mechanizmy ograniczające liczbę nadużyć i nieprawidłowości dzięki zapewnionemu dostępowi do tych samych danych z poziomu różnych instytucji i dla różnych celów
  • przygotowanie systemów na model natychmiastowego, automatycznego dostępu do danych – bez zbędnej korespondencji
  • regulacje pozwalające ZUS na pozyskanie danych od instytucji publicznych i organizacji – brak konieczności ich dostarczenia przez klienta
  • maksymalizacja wymiany danych i informacji między systemami i rejestrami   ZUS a systemami i rejestrami instytucji i organów administracji – tańsza obsługa spraw, automatyzacja procesów.

 


Płatnicy pod kontrolą

Poprosiliśmy ekspertów o ocenę strategii. - Pierwsze wrażenie: dokument jest bardzo ogólny i nie zawiera podstawowych informacji, które powinny być zawarte w strategii, tj. źródła finansowania, harmonogram prac oraz mierniki osiągnięcia celów.  W porównaniu ze strategią ZUS na lata 2016-2020, nie jest jasne dlaczego zrezygnowano z określenia mierników osiąganych celów. W konsekwencji dokument jest opisem planów a nie strategią – mówi dr Antoni Kolek.

Według niego, dokument nie zawiera informacji o źródłach finansowania zakładanych działań. Autorzy, formułując ogólne kierunki działania ZUS, nie wskazali, z jakich środków zostaną sfinansowane te działania, a także nie pokusili się o szacunki dotyczące tego, ile w perspektywie 2025 roku będzie kosztowało utrzymanie ZUS. - Patrząc z perspektywy eksperta, koszty działalności ZUS bez wprowadzania działań przedstawionych w strategii w latach 2021 -2025, wyniosą ponad 22 mld złotych. Jest to kwota porównywalna z 11 rocznymi budżetami miasta Rzeszów czy też 7 latami finansowania wydatków na zdrowie m.st. Warszawy.  Te środki powinny być znacznie lepiej zaplanowane w czteroletniej perspektywie oraz bardziej efektywnie wydatkowane.  Szczególnie określenie zasobów powinno dotyczyć 14 zaplanowanych przez ZUS programów – podkreśla dr Kolek.

Jak tłumaczy, brak mierników w strategii sprawia, że nie jest możliwe stwierdzenie, czy zaplanowane działania zostałyby zrealizowane. Odesłanie do dokumentu wdrażającego strategię jako miejsca, w którym będą przedstawione przedsięwzięcia strategiczne na lata 2021–2025 wraz z harmonogramem ich realizacji tylko utwierdza w przekonaniu, że wskazany dokument strategią nie jest.  

- Niestety dokument ten nie odnosi się w żadnym wypadku do przyszłości systemu ubezpieczeń społecznych. Proponowane rozwiązania oczywiście potrzebne, należy określić jako jedynie zmiany administracyjne mające bardzo małe znaczenie dla ubezpieczonych czy całego systemu. Brak w tym zakresie informacji o reformach systemowych czy reformach parametrycznych – podkreśla prezes IE.

Dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) jest zdania, że ZUS powinien mieć dostęp do informacji taki, jak ma KAS, a w przyszłości pobór danin powinien być skonsolidowany i realizowany przez jedną instytucję. - Oczywiście gromadzenie danych powinno odbywać się pod rygorem zapewnienia bezpieczeństwa tych danych z punktu widzenia podatnika i ubezpieczonego – zauważa dr Sławomir Dudek. W jego ocenie, dobry jest kierunek cyfryzacji i automatyzacji. – Przy wprowadzaniu konkretnych rozwiązań przez ZUS należy jednak dokonać rzetelnych analiz co do ich wpływu na sytuację płatników i ogólnie świadczeniobiorców bo to generuje koszty dostosowawcze – zaznacza dr Dudek.