Strasburg: żonaty ksiądz zasadnie utracił stanowisko nauczyciela religii i etyki
\

Europejski Trybunał Praw Człowieka wyrokiem Wielkiej Izby z 12 czerwca 2014 r. odrzucił odwołanie żonatego księdza, który stracił pracę nauczyciela religii i etyki za promowanie dobrowolnego celibatu wśród księży. Prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego skarżącego nie zostało naruszone.

Sprawa - rozpatrzona wcześniej przez ETPC na niekorzyść skarżącego wyrokiem z 15 maja 2012 r. - dotyczyła hiszpańskiego księdza, który wstąpił w cywilny związek małżeński i został ojcem pięciorga dzieci. Skarżący pracował wiele lat w szkole średniej jako nauczyciel religii i etyki na podstawie dorocznie odnawianych kontraktów. Jego kontrakt na kolejny rok nie został przedłużony po tym, jak skarżący zaangażował się w ruch na rzecz dobrowolnego celibatu wśród księży i opublikował w lokalnej gazecie obszerny artykuł na ten temat. Biskup - a jednocześnie zwierzchnik skarżącego i osoba decydująca o obsadzaniu stanowisk nauczycieli religii w diecezji - uznał tę publikację za "skandal". Przed Trybunałem skarżący argumentował, że utrata pracy naruszyła jego prawo do poszanowania życia rodzinnego i prywatnego, chronionego w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Wielka Izba Trybunału podtrzymała wyrok Trybunału z 15 maja 2012 r. i nie przychyliła się do argumentów skarżącego. Skarżący był żonatym księdzem i ojcem pięciorga dzieci (Watykan udzielił skarżącemu mu dyspensy od celibatu dopiero po jego prasowych publikacjach na ten temat), co jest jednoznacznie sprzeczne z nauką i praktyką Kościoła Katolickiego. W Hiszpanii nauczycieli religii powołuje biskup, a biskup skarżącego uznał jego działalność na rzecz dobrowolnego celibatu za "skandaliczną". Zdaniem Trybunału Kościół Katolicki - jak każdy związek wyznaniowy - występujący w roli pracodawcy ma prawo do oczekiwania szczególnej lojalności od swych pracowników, także nauczycieli religii, którzy przez świat osób świeckich są postrzegani jako reprezentanci Kościoła. Rozbieżności pomiędzy indywidualnymi przekonaniami nauczyciela a wiedzą, którą ma przekazywać, oraz przekonaniami jego eklezjastycznego pracodawcy, mogą wywołać konflikt światopoglądowy i problem z wiarygodnością nauczyciela i instytucji, którą reprezentuje, zwłaszcza w oczach młodzieży.

Trybunał nadto uznał, iż sądy hiszpańskie w prawidłowy sposób przeanalizowały i uwzględniły wszystkie indywidualne interesy obecne w tej sprawie, to jest interes nauczyciela w zachowaniu pracy oraz interes związku wyznaniowego dotyczący zapewnienia lojalności ze strony swych pracowników i prezentowania spójnego światopoglądu na zewnątrz. Sądy hiszpańskie wzięły także - słusznie - pod uwagę zasadę autonomii związków wyznaniowych, która daje im prawo do stanowienia swej wewnętrznej organizacji w sposób wolny od ingerencji ze strony organów państwowych. Decyzja biskupa o nieprzedłużeniu skarżącemu kontraktu na nauczanie religii nie była nieuzasadniona ani arbitralna - została umotywowana wiarygodnymi argumentami, dotyczącymi de facto wiarygodności i "zewnętrznego wizerunku pracodawcy", jakim dla skarżącego był Kościół Katolicki. Decyzja ta mieściła się również w granicach autonomii związków wyznaniowych, która także jest wartością chronioną na podstawie art. 9 Konwencji. Ingerencja w podstawowe prawo skarżącego do poszanowania jego życia prywatnego i rodzinnego była więc proporcjonalna i uzasadniona. Naruszenia art. 8 Konwencji nie było.

Tak wynika z wyroku Wielkiej Izby Trybunału z 12 czerwca 2014 r. w sprawie nr 56030/07, Fernández Martínez przeciwko Hiszpanii.

Katarzyna Warecka

Data publikacji: 13 czerwca 2014 r.