Niemcy: rząd zachęca pracodawców do zatrudniania osób w wieku 50+
Zatrudnianie starszych pracowników pomaga zwiększyć wydajność przedsiębiorstw - twierdzi niemiecki rząd w niedawno opublikowanym raporcie. Aktywizacja zawodowa osób po 50. roku życia ma priorytetowe znaczenie dla powodzenia reformy emerytalnej w Niemczech.

Według raportu, który przedstawiła w lutym niemiecka minister pracy Ursula von der Leyen, do 2030 roku niemieckie zaplecze siły roboczej, obejmujące osoby od 20. do 64. roku życia, zmniejszy się o 6,5 miliona. Jednocześnie o 5,5 miliona wzrośnie liczba osób w wieku powyżej 64 lat.
"To oznacza, że wkrótce mniejsza i przeciętnie starsza grupa osób czynnych zawodowo będzie musiała pracować na dobrobyt i socjalne zabezpieczenia dla całego społeczeństwa" - napisała von der Leyen we wstępie do raportu. Zwiększenie aktywności zawodowej wśród osób starszych jest konieczne, by sprostać temu wyzwaniu - dodała.
Zdaniem von der Leyen perspektywy dla niemieckiego pokolenia "50plus" są optymistyczne. Od 2000 roku odsetek osób w wieku od 55 do 64 lat, które są czynne zawodowo, wzrósł z 38 do prawie 54 proc. Szczególnie kobiety w tej grupie wiekowej pracują dziś częściej niż jeszcze 10 lat temu. W 2011 roku bezrobocie wśród osób między 55. a 64. rokiem życia wynosiło 8,6 proc. i było tylko nieznacznie wyższe od średniej we wszystkich grupach wiekowych (7,1 proc.).
Eksperci, którzy opracowali raport dla minister von der Leyen, wskazują też, że wydajność przedsiębiorstwa może wzrosnąć o 2 procent, jeśli w składzie personelu zwiększony zostanie udział pracowników pomiędzy 45. a 50. rokiem życia. "Obalamy zatem stereotyp, że młodzi pracownicy są z reguły bardziej wydajni, niż starsi" - przekonywała von der Leyen. Według niej pracodawcy powinni zapewnić "miks pokoleniowy", by umożliwić młodym pracownikom korzystanie z doświadczeń starszych kolegów.
Dla von der Leyen wnioski z raportu są argumentem w sporze z przeciwnikami niemieckiej reformy emerytalnej. Do 2029 roku wiek emerytalny w Niemczech będzie stopniowo wzrastać z 65 do 67 lat. Zdaniem związków zawodowych i organizacji socjalnych wielu przyszłych niemieckich emerytów nie będzie w stanie tak długo pracować, także ze względu na niechęć pracodawców do zatrudniania osób starszych. Wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza zaś okrojone świadczenia.
Aby zaktywizować zawodowo osoby, które ukończyły 50 lat i poprawić ich sytuację na rynku pracy w 2005 roku rozpoczęto w Niemczech realizację programu "Perspektywa 50plus". Pierwszym etapem było tworzenie regionalnych inicjatyw pomagających bezrobotnym po 50. roku życia w znalezieniu pracy oraz zachęcających do zatrudniania, jak również utrzymania zatrudnienia, starszych pracowników. W latach 2008-2010 rozszerzono regionalne inicjatywy, które otrzymały wsparcie rządowe w wysokości 275 mln euro. Część tych środków przeznaczono na szkolenia zawodowe i dopłaty do kosztów pracy. W programie aktywizacji zawodowej osób, które ukończyły 50 lat uczestniczy około 420 ośrodków pośrednictwa pracy.
W zeszłym roku w Niemczech powstało Stowarzyszenie Federalne "Inicjatywa 50plus". Rozbudowuje ono ogólnokrajową sieć 400 doradców, którzy mają wspierać przedsiębiorstwa w przystosowaniach do zmian na rynku pracy. Organizacja ta utworzyła również portal pośrednictwa pracy, na którym mogą rejestrować się osoby po 50. roku życia, które poszukują pracy oraz pracodawcy.
"Inicjatywa 50plus" oraz ministerstwo pracy apelują też do przedsiębiorców, by nie wykluczały starszych pracowników z możliwości szkoleń i podnoszenia kwalifikacji. Wiele firm nie chce inwestować w szkolenie pracowników, którzy skończyli już 45 lat - ocenia stowarzyszenie "Inicjatywa 50plus".
Zdaniem tej organizacji jedynie jedna piąta niemieckich przedsiębiorstw podjęła działania służące przystosowaniu do zmian demograficznych na rynku pracy i wychodzące naprzeciw starszym pracownikom. Raport ministerstwa pracy wymienia wśród takich "dobrych praktyk" inwestowanie w ochronę zdrowia pracowników, szkolenia, a także dostosowanie organizacji pracy do sytuacji starszych pracowników, np. przystosowanie miejsc pracy.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

Włochy: aktywizacja zawodowa osób w wieku 50+ i jej społeczne ograniczenia
We Włoszech podjęto wiele inicjatyw na rzecz aktywizacji zawodowej osób po 50. roku życia. Podejmowane są one głównie przez władze regionów, i to nie bez problemów, wynikających ze społecznej tradycji, jaką jest niska aktywność zawodowa kobiet.

We Włoszech, dotkniętych poważnym problemem wysokiego bezrobocia wśród ludzi młodych, a zwłaszcza absolwentów wyższych uczelni (pracy nie ma prawie 20 procent z nich; wskaźnik ten wzrósł prawie dwukrotnie w ostatnich latach), znacznie więcej mówi się o zatrudnieniu dla młodych niż o aktywizacji zawodowej osób po pięćdziesiątce. Inicjatyw tych jednak nie brakuje, a podejmowane są przede wszystkim na poziomie regionalnym.
Osoby po pięćdziesiątce, które straciły pracę lub są zagrożone bezrobociem, zachęcane są do zwracania się do regionalnych urzędów pracy, gdzie mogą uzyskać wiedzę na temat ofert określanych jako bodźce związane z umożliwieniem powrotu na rynek pracy. Jednym z nich jest bodziec finansowy dla pracodawcy; otrzymuje on zwrot części pensji, którą wypłaca przyjętemu starszemu pracownikowi.
Zauważa się, że włoską specyfiką jest bardzo niska aktywność zawodowa kobiet w wieku powyżej 50 lat, która jest efektem ubocznym szerszego społecznego zjawiska, jakim jest niewielki wskaźnik zatrudnienia kobiet we Włoszech - 46 procent. Ta bierność zawodowa jest w dużej mierze wynikiem tradycji. Kobiety często nie szukają pracy, gdyż zajmują się domem.
Zwłaszcza w przypadku kobiet odnotowuje się, że wzrost zatrudnienia tych po 50 roku życia jest uważany we Włoszech wciąż za zbyt mały w porównaniu z wyznaczonym w Strategii Lizbońskiej wskaźnikiem wynoszącym 50 procent.
Tymczasem największą grupę potencjalnych pracowników stanowią właśnie gospodynie domowe w średnim wieku, które jednak często nie są zainteresowane wejściem po raz pierwszy na rynek pracy. Władze bogatszych regionów, przede wszystkim na północy kraju, podejmują liczne działania skierowane do tej grupy wiekowej, głównie oferując i finansując różnego rodzaju kursy i szkolenia.
W regionalnych urzędach pracy są doradcy zawodowi, którzy odpowiadają za opiekę nad osobami w wieku średnim i przedemerytalnym chcącymi powrócić do pracy lub podjąć ją po raz pierwszy. Dla każdej takiej osoby tworzony jest indywidualny program na podstawie jej oczekiwań, umiejętności i wykształcenia oraz doświadczenia. Osoba ta podpisuje umowę z urzędem pracy, który udziela jej niezbędnej pomocy i wskazuje dostępne szkolenia, na przykład w dziedzinie samozatrudnienia. Jest to w wielu przypadkach praca od podstaw. Doradcy często udzielają pomocy kobietom, które nigdy wcześniej nie pracowały ani nie szukały zatrudnienia. Trzeba je zatem przygotować do pierwszej w życiu rozmowy kwalifikacyjnej.
Celem takich działań, jak się podkreśla, jest uświadomienie wszystkim osobom biernym zawodowo, że na każdym etapie życia można być aktywnym w tej dziedzinie.
W niektórych regionach w ramach działań na rzecz aktywizacji zawodowej ludzi po pięćdziesiątce przygotowano kampanie medialne zachęcające ich do powrotu lub wejścia na rynek pracy.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

Wlk. Brytania: po pięćdziesiątce o pracę nie jest łatwo
Jedna trzecia mieszkańców Wielkiej Brytanii po 50. roku życia, ale przed osiągnięciem wieku emerytalnego, jest bez pracy i wielu utrzymuje się z zasiłków i zapomóg.

O wiele trudniej jest im znaleźć pracę niż ludziom z innych grup wiekowych. Tylko 18,7 proc. pracowników w grupie 50+ znalazło pracę w ciągu trzech miesięcy po utracie poprzedniej; w przypadku ludzi w wieku 25-34 lat było to 40 proc.
Pracownicy z grupy 50+ zmagają się na rynku pracy z większymi barierami niż inne grupy wiekowe - postrzegani są jako mniej elastyczni i mobilni, trudniej przyswajający sobie nowe technologie i odstający od średniej wieku w miejscu pracy (np. szef nie będzie chciał sekretarki w wieku swojej matki).
Największym atutem pracownika w wieku 50+ jest doświadczenie zawodowe. Można je wykorzystać w innym miejscu pracy lub we własnym biznesie. Problemem przy próbie znalezienia nowej pracy może się jednak okazać zbyt wąska specjalizacja oraz oczekiwania płacowe, postrzegane przez pracodawców jako wygórowane.
Urzędy pracy z myślą o grupie wiekowej 50+ realizują program "New Deal 50 Plus" w ramach rządowego programu aktywizacji zawodowej. Pomagają w sporządzeniu CV, udzielają praktycznych rad, jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, służą adresami portali ogłaszających wolne miejsca pracy itd. Osoby zarejestrowane mają przydzielonego osobistego opiekuna. Według organizacji charytatywnych przyjęte rozwiązania są niewystarczające.
Sposobem na zdobycie nowych kwalifikacji jest m. in. wolontariat. Darmowa praca w organizacji dobroczynnej, np. przy sprzedaży odzieży z drugiej ręki, pozwala zdobyć doświadczenie w handlu detalicznym. Bezrobotnym stwarza się też okazję wymiany doświadczeń i informacji i kieruje na terapie odwykowe, jeśli mają jakieś uzależnienia.
Jeśli spełniają kryteria, mogą korzystać z kursów przygotowania do zawodów, a także - na ogólnych zasadach - ze środków Europejskiego Funduszu Socjalnego, którymi administruje rząd.
Organizacja charytatywna założona przez księcia Karola "Prime" pomaga 50-latkom w wystartowaniu z własnym biznesem. "Prime" oferuje informacje, doradztwo, szkolenia i możliwość nawiązania kontaktów.
Mimo tych możliwości dla wielu osób w grupie 50+ praktycznym rozwiązaniem jest przestawienie się na pracę na własny rachunek. Może to być własny biznes, usługi doradcze bądź prace dorywcze.(PAP)


Szwedzi pracują nawet w wieku emerytalnym, państwo im w tym pomaga
Niedawną wypowiedź szwedzkiego premiera Fredrika Reinfeldta - o tym, że Szwedzi będą musieli pracować do 75. roku życia - spora część społeczeństwa przyjęła ze zrozumieniem. Szwedzi lubią pracować, nawet w wieku emerytalnym, a państwo im w tym pomaga.

Według danych szwedzkiego Urzędu Statystycznego SCB w ciągu ostatnich 10 lat liczba osób pracujących w wieku 65-74 lat wzrosła z 9 do 12 procent, a odsetek osób zatrudnionych w wieku 65-66 lat wzrósł w tym czasie trzykrotnie. Ze statystyk związku zawodowego Seko wynika zaś, że w 2003 roku nie było w Szwecji ani jednego operatora koparki mającego więcej niż 65 lat, a teraz jest ich 100. W rzeczywistości może być ich nawet więcej, gdyż nie wszyscy są zrzeszeni.
Szwedzki rząd prowadzi aktywną politykę mającą zwiększyć liczbę osób zatrudnionych, chcąc z ich podatków finansować opiekę nad starzejącym się społeczeństwem.
Przeprowadzona w 2003 roku reforma emerytalna umożliwia łączenie pobierania świadczenia z pracą w dowolnej proporcji lub czasowe zawieszenie emerytury na okres pracy. Obowiązuje zasada, że każdy dochód ma wpływ na wysokość emerytury, a człowiek sam może zdecydować, kiedy przejdzie na emeryturę. Zlikwidowano wiek emerytalny, który dla kobiet i mężczyzn wynosił 65 lat. Jeśli spełnia się wymogi dotyczące stażu pracy, można jednak zostać emerytem już w wieku 61 lat i otrzymywać niewielkie świadczenie. To zachęca jednak do dalszej pracy.
W kalkulacji pomaga Urząd Emerytalny, który co roku na wiosnę przysyła każdemu pomarańczową kopertę z prognozą wysokości emerytury. Można zobaczyć, ile otrzyma się pieniędzy w wieku 61, 65, 68 lub 70 lat. Takie wstępne wyliczenia otrzymują nawet mniej jeszcze zainteresowani 20- czy 30-latkowie.
Od 65. roku życia przysługuje Szwedom minimalna emerytura gwarantowana przez państwo. To świadczenie należy się osobom, które mieszkają w Szwecji i z różnych przyczyn nie mają stażu pracy lub uzyskana na jego podstawie emerytura jest bardzo niska. Prawo pozwala Szwedom na pracę do 67. roku życia, po tym okresie można jednak pracować dłużej.
Aby zachęcić pracodawców do zatrudniania osób po 55. roku życia, które przez dłuższy czas nie znalazły pracy, w 2007 roku wprowadzono przepis zwalniający firmy z płacenia połowy składek za pracowników w tym wieku przez okres dwukrotnie dłuższy niż byli oni bezrobotni, ale maksymalnie przez 10 lat.
Od 2008 roku pracującym seniorom pozwolono zachować większą część dodatku na mieszkanie, przysługującego gorzej sytuowanym emerytom powyżej 65. roku życia. Wcześniej dochód automatycznie pozbawiał ich zasiłku, czyniąc pracę nieopłacalną.
Szwedzki rząd w ostatnich latach dwukrotnie obniżył podatek dla osób pracujących, dodatkowo pozwalając zarobić więcej osobom powyżej 65. roku życia. Nie zmniejszono natomiast wysokości potrąceń od świadczeń emerytalnych, czego domagały się organizacje emerytów.
Reinfeldt, ogłaszając konieczność pracy nawet do 75. roku życia, poinformował o planach zmiany systemu pomocy socjalnej dla studentów. Chodzi o umożliwienie Szwedom edukacji po ukończeniu 50 lat, a co za tym idzie zmiany zawodu. Dziś w Szwecji po ukończeniu 45. roku życia trudniej jest otrzymać atrakcyjny państwowy kredyt na studia, a po ukończeniu 54. roku życia nie ma już takiej możliwości.
Szwedzki bezpłatny system szkolnictwa dla dorosłych już teraz może być wzorem do naśladowania dla innych krajów.
Wiosną 2013 roku powołana przez rząd Komisja Przyszłości, złożona z premiera, trzech ministrów oraz 10 niezależnych ekspertów, ma przedstawić raport dotyczący wyzwań demograficznych i cywilizacyjnych. Dokument ma pokazać m.in., w jaki sposób szwedzkie państwo powinno radzić sobie z problemem starzejącego się społeczeństwa, w tym o ile Szwedzi będą musieli w przyszłości dłużej pracować.
Wielu Szwedów nie czeka na decyzje rządu i sami organizują sobie pracę. Coraz popularniejsze są firmy, działające na zasadzie pośrednictwa, oferujące zadania wykonywane przez seniorów. Emeryci zobowiązują się do opieki na dziećmi lub wykonują prace ogrodnicze wyłącznie w dogodnym dla siebie czasie.
Nie wszyscy oczywiście są w stanie pogodzić się z koniecznością pracy w późnym wieku lub jej zmiany. Silne związki zawodowe mają wpływ na treść branżowych umów zbiorowych, w których niejednokrotnie zawarte są przywileje emerytalne.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

Hiszpania: za zatrudnienie osób powyżej 45 lat - ulgi finansowe
W Hiszpanii przedłużono w ub. r. wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat. Aby otrzymać pełną emeryturę, trzeba przepracować 37 lat. Do zatrudniania osób po 45. roku życia rząd zachęca ulgami finansowymi, a władze regionalne realizują Plan 45 Plus.

Reforma emerytalna, podnosząca wiek emerytalny kobiet i mężczyzn o dwa lata, będzie wprowadzana w życie stopniowo, od 2013 r. aż do 2027 r. Okres pracy ma być wydłużany co roku przeciętnie o 1,5 miesiąca.
Zgodnie z reformą, przed ukończeniem 67. roku życia na emeryturę będą mogły przechodzić osoby, które przepracowały 37 lat albo wykonują niebezpieczne prace. Kobiety mogą wliczyć do lat pracy dwa lata urlopu wychowawczego, a osoby z wyższym wykształceniem - dwa lata praktyk i stypendiów z okresu studiów. Osoby, które po ukończeniu 67 lat będą chciały nadal pracować, otrzymają za każdy dodatkowy rok premię w wysokości 2 proc. emerytury.
Rząd zapowiedział, że do reformy wprowadzi wkrótce zmiany, np. pozwoli, aby emeryci pracowali zawodowo bez utraty prawa do emerytury.
Aby zachęcić firmy do zatrudniania osób powyżej 45. roku życia, rząd oferuje ulgi finansowe. Pracownik musi jednak spełniać wiele dodatkowych warunków, np. musi być zarejestrowany jako bezrobotny, nie może być spokrewniony (do drugiego stopnia pokrewieństwa) z pracodawcą, nie może być związany z firmą co najmniej dwa lata przed zatrudnieniem, jeżeli umowa o pracę jest bezterminowa, lub pół roku, jeżeli jest czasowa.
Rząd oferuje największe ulgi w przypadku bezterminowych umów o pracę. Za zatrudnienie osoby w wieku 45-55 lat, państwo pokrywa wówczas 50 proc. kwoty ubezpieczenia społecznego w ciągu pierwszego roku pracy i 45 proc. przez pozostałe lata.
W przypadku zatrudnienia osób w wieku 55-65 lat, państwo opłaca 55 proc. kwoty ubezpieczenia społecznego za pierwszy rok i 50 proc. przez resztę lat.
Za zatrudnienie bezrobotnych kobiet na czas nieokreślony ulgi w opłatach wzrastają o 10 pkt proc. Jeżeli zatrudnia je osoba prowadząca samodzielną działalność gospodarczą (tzw. autonomo), ulgi zwiększają się o 5 pkt proc.
Wszystkie ulgi nie mogą jednak przekroczyć 60 proc. rocznej kwoty ubezpieczenia społecznego. Praktyka wskazuje, że firmy bardzo sobie cenią kandydatów do pracy, dzięki którym mogą skorzystać z takich ulg.
Od wielu lat jest realizowany w poszczególnych regionach Hiszpanii Integralny Program na Rzecz Zatrudniania Osób Powyżej 45 lat, tzw. Plan 45 Plus.
Jego celem jest zwiększenie szansy na zatrudnienie osób bezrobotnych powyżej 45. roku życia. W tym celu władze lokalne oferują tym osobom pomoc w kształceniu i przekwalifikowywaniu, subsydia w przypadku przenoszenia się do pracy poza miejscem zamieszkania, pomoc finansową w samozatrudnieniu, jeżeli dodatkowo tworzone jest co najmniej jedno miejsce pracy.

Grażyna Opińska (PAP)


Kanada: aktywizacja zawodowa po pięćdziesiątce - nie ma specjalnych programów
Na kanadyjskim rynku pracy w zasadzie nie ma specjalnych programów wspomagających osoby po 50. roku życia. Istnieje jednak pewien wyjątek w ramach rządowego programu gospodarczego, czyli Canada Action Plan. Dotyczy mniejszych społeczności.

To specjalny podprogram dla starszych pracowników w miejscowościach i społecznościach poniżej 250 tys. osób, gdzie są problemy na rynku pracy lub zatrudnienie zależy w większości od jednego pracodawcy.
Program finansuje szkolenia zawodowe, pozwalające m.in. nabyć nowe umiejętności. Wartość programu, który przedłużono na lata 2013-2014, wynosi 50 mln dolarów kanadyjskich. Dotyczy on osób bez pracy, w wieku 55-64 lata. W szczególnych przypadkach mogą nim być objęte osoby w wieku 50 lat, a także - po 65. roku życia (65 lat to wiek emerytalny, tak dla kobiet, jak dla mężczyzn).
Prawo kanadyjskie zabrania dyskryminacji ze względu na wiek. Na przykład w Human Rights Code (kodeksie praw człowieka) prowincji Ontario określa się dla potrzeb prawnych, że wiek, o jakim mowa w przypadku dyskryminacji wynosi 18 lat i więcej. Prawo chroni więc osoby w każdym wieku. Jak wyjaśnia Ontario Human Rights Commission (komisja praw człowieka), każdy w wieku powyżej 18 lat ma jednakowe prawo do pracy czy szkoleń. Przymusowe przejście na emeryturę, z wyjątkiem kilku przypadków przewidzianych przez prawo, jest nielegalne.
Ponadto pracodawcy są zobowiązani do tworzenia takiej atmosfery w miejscu pracy, która przeciwdziała dyskryminacji. Ontario Human Rights Commission przypomina na swoich stronach internetowych orzeczenie Sądu Najwyższego Kanady, że żadne organizacje czy struktury nie mogą przyjmować założenia, że wszyscy są młodzi, a dopiero później przystosowywać swoje systemy do tych, "którzy nie pasują do tych założeń".
Od 2001 r. istnieje doroczny konkurs organizowany przez wydawców Canada's Top 100 Employers, na najlepszych pracodawców dla Kanadyjczyków po 40. roku życia. Jednym z kryteriów jest aktywna rekrutacja osób po czterdziestce. Także doradcy zawodowi wskazują na atuty starszych pracowników, takie jak umiejętności technologiczne, lojalność, zdolność do zmian i zimna krew w sytuacjach kryzysowych.
Kanadyjski rynek pracy, według najnowszych badań, chętnie przyjmuje starszych pracowników. Raport TD Economics z końca lutego br. wskazuje, że od 2009 r. to właśnie starsi pracownicy są głównymi beneficjentami nowo powstających miejsc pracy. Jedna trzecia wszystkich nowych miejsc pracy została obsadzona przez Kanadyjczyków po 60-ce. Starszych pracowników zatrudnia się przede wszystkich w usługach, sektorze naukowym, technicznym, zdrowia i handlu detalicznym. Ekonomiści banku TD podkreślają, że pracę znajdują także osoby po 70. roku życia. W badanym okresie zatrudnienie w tej grupie wiekowej wzrosło o 37 proc., co przekłada się na 55 tys. miejsc pracy.
Opublikowane w lutym br. badanie Ipsos Reid dla firmy ubezpieczeniowej Sun Life Financial wskazało, że tylko ok. 30 proc. Kanadyjczyków planuje pełne przejście na emeryturę do ukończenia 66 lat. W grupie osób, które nie planują przejścia całkowicie na emeryturę, 61 proc. wyjaśnia, że będą pracować ze względów finansowych, m.in. dlatego, że chcą spłacić kredyty, a 39 proc. - bo chcą.
Przy tym kanadyjska otwartość na różnorodność sprawia, że nikt się nie dziwi, iż sprzedawcą motocykli jest pani dobiegająca sześćdziesiątki, a fryzjerka po 50 w modnym salonie ma tatuaże. Znajoma korespondentki PAP, księgowa w dużej firmie, ma 60 lat, ale nikomu nie przychodzi do głowy szukanie młodszej księgowej. Wiek nie ma znaczenia, jeśli ktoś prowadzi własną firmę. Jak mówił PAP siedemdziesięcioletni właściciel firmy zajmującej się zabezpieczaniem domów przed insektami, sprawami administracyjnymi i wycenami zajmuje się nadal sam, choć, dodaje, musi "trochę" zwolnić.

Z Toronto Anna Lach (PAP)

Portugalia: rząd zamierza wspierać aktywizację zawodową osób po pięćdziesiątce
Władze Portugalii zamierzają w najbliższych miesiącach przygotować pakiet propozycji wspierających aktywizację zawodową osób powyżej 50. roku życia.

Dotychczas miejscowi przedsiębiorcy mieli niewiele zachęt do zabiegania o dłuższy okres zatrudnienia starszych pracowników. Grupie tej zresztą w ostatnich latach nie zależało na osiąganiu pełnego wieku emerytalnego, który w Portugalii – zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet – wynosi 65 lat. Szacuje się, że zatrudnionych osób po 60-ce jest w tym kraju zaledwie 30 proc.
„Portugalia posiada niższy od średniej europejskiej współczynnik osób aktywnych zawodowo w przedziale wiekowym 55-64 lata”, odnotowuje Nuno Pestana z ministerstwa pracy i polityki społecznej.
Najwięcej pracowników – ponad 10 tys. – przeszło na wcześniejszą emeryturę w 2010 r. zachęconych wprowadzoną przez rząd Jose Socratesa regulacją przewidującą opcję zakończenia aktywności zawodowej dla osób ze sfery publicznej, które mają 62,5 roku oraz 25-letni staż pracy.
W tym samym roku przedstawiciele kierowanego przez socjalistów ministerstwa pracy i polityki społecznej poinformowali o konieczności podwyższenia „w niedługiej przyszłości” granicy wieku emerytalnego z 65 do 67 lat, ze względu na niewydolność publicznego systemu ubezpieczeń społecznych. Rząd Jose Socratesa – który ostatecznie podał się do dymisji w marcu ub.r. – zapowiadał możliwość wprowadzenia nowelizacji w tej materii w 2013 r.
Rządzący Portugalią od czerwca ub.r. centroprawicowy gabinet Pedra Passosa Coelho odłożył wdrożenie w życie zmian związanych z podwyższeniem wieku emerytalnego na bliżej nieokreślony termin. Szef rządu nie sprzyja też ubiegłorocznej propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie podwyższania w Europie wieku emerytalnego do 67 lat.
„Nie zgadzam się z tym projektem. Lepszym wariantem jest opracowanie skutecznych metod aktywnego wchodzenia w starszy wiek” - stwierdził Passos Coelho.
W lutowym w wywiadzie dla telewizji RTP szef portugalskiego rządu przyznał, że jego gabinet rozważa wprowadzenie w niedługim czasie zachęt dla przedsiębiorców w celu aktywizacji zawodowej osób powyżej 50. roku życia. „Jedną z rozważanych opcji jest obniżenie firmom składek na ubezpieczenie społeczne w przypadku zatrudniania pracowników o 40-letnim stażu na rynku pracy” - poinformował premier.
Passos Coelho zaznaczył też, iż w ciągu najbliższych dwóch dekad zmniejszy się w Portugalii tendencja do ubiegania się o wcześniejszą emeryturę, gdyż świadczenie to zmniejszy się o 50 proc. w stosunku do aktualnych stawek.
Tymczasem w ostatnich latach kryzys, w jakim pogrążona jest Portugalia, nasilił wśród miejscowych przedsiębiorców dążenie do redukcji etatów. I choć prawo pracy tego iberyjskiego kraju wystarczająco chroni pracowników powyżej 50. roku życia przed zwolnieniem, to w ostatnich latach najczęściej następuje ono w efekcie bankructw firm, i nie ma związku z wiekiem zatrudnionego.
Jak wskazuje Nuno Pestana, w Portugalii pracownicy po 50. roku życia coraz częściej sami czują się jednak mniej wydajni i chętniej występują o prawo do wcześniejszej emerytury.
Poza tym, na portugalskim rynku pracy istnieje też przeświadczenie, że osoba zbliżająca się do wieku emerytalnego jest gorszym pracownikiem. „Studia potwierdzają, że wśród przedsiębiorców występuje dystans do osób starszych. Zazwyczaj wynika on ze stereotypu, że 50-latkowie i starsi są osobami schorowanymi, o mniejszej wydajności pracy” - wyjaśnia Nuno Pestana.
Badanie zlecone przez ministerstwo pracy i polityki społecznej wykazało, że największy odsetek przedsiębiorców negatywnie ustosunkowanych do starszych członków załogi występuje firmach, w których zatrudniona jest wysoka liczba pracowników w wieku powyżej 50 lat.
Z innego studium przeprowadzonego przez to samo ministerstwo wynika, że najwięcej zatrudnionych pracowników w przedziale wiekowym 50-64 lata mieszka w południowej i środkowej części kraju, głównie w Lizbonie, Faro, Setubalu, Evorze oraz Santarem. Zazwyczaj pracują oni w dużych firmach prowadzących kursy dokształcające dla swojej załogi. Tymczasem wśród pracowników powyżej 45. roku życia na portugalskim rynku pracy dominują mężczyźni, zwykle posiadający wykształcenie średnie lub podstawowe.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)