Prezes Oddziału ZUS w Bielsku-Białej odmówił Marii B. przyznania renty rodzinnej po zmarłym w 1999 roku mężu.

ZUS odbiera rentę

Wnioskodawczyni Maria B. urodziła się w 1956 roku, ukończyła Liceum Ogólnokształcące i następnie podjęła pracę. Ostatnio była zatrudniona jako opiekunka do zwierząt.

W 1994 roku zachorowała i ZUS przyznał jej rentę chorobową. Po mężu także otrzymywała rentę, ale tylko do 2011 roku, dlatego, że ZUS stwierdził, że jest ponownie zdolna do pracy. W tym czasie upłynęło 7 lat od śmierci męża, a córka ukończyła 18 lat.

Podstawa oddalenia powództwa

Sądy obu instancji odmówiły przyznania renty Marii B. powołując się na art. 70 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych . Według tego przepisu wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli:  

  • w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy albo
  • wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole - 18 lat życia, lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy.

 

Stan faktyczny w tej sprawie nie pozwalał na przyznanie renty, bo córka miała 18 lat i jeden miesiac, a skarżąca była zdolna do pracy i nie osiągnęła 50 lat w momencie śmierci męża.  

Skarga kasacyjna

Pełnomocnik Marii B. oparł skargę kasacyjną na zarzucie naruszenia nie tylko art. 70 ustawy emerytalnej, ale także błędnej wykładni art. 75 i 72 tej ustawy. Otóż argumentem pełnomocnika był fakt, że wdowa stała się niezdolna do pracy w okresie 5 lat od śmierci męża i powinna dostać rentę dożywotnio.

Czytaj: Rząd konsultuje projekt ustawy o tzw. matczynych emeryturach>>

Kolejnym zarzutem skargi była dyskryminacja w stosunku do innych przypadków, gdy kobieta traci jedynego żywiciela.

SN oddala skargę

Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 14 grudnia 2017 r.  

Sędzia sprawozdawca Krzysztof Staryk podkreślił, że z art. 70 ustawy emerytalnej korzystają osoby ubezpieczone. Prawo do renty nabywa kobieta po uzyskaniu 50 lat, a zatem jest to przywilej, gdyż wiek emerytalny wynosi 60 lat. To znaczy kobiety uzyskują świadczenie 10 lat wcześniej niż zazwyczaj, bez przedstawiania sytuacji majątkowej. Dlatego przepis należy interpretować ściśle - dodał sędzia Staryk.

Świadczenie ma charakter okresowy w sytuacji niezdolności do pracy wdowy i dziecka. SN nadmienił, że wnioskodawczyni może starać się u prezesa ZUS o rentę specjalną, aby mieć środki do życia.

Czytaj: Od września niższe limity dorabiania do emerytury i renty

Sygnatura akt I UK 258/17, wyrok z 5 września 2018 r.